Podziekował
Czyli jak najbardziej do przyjecia
O ile mecz Brazylijek z Polkami zna juz teoretycznie swojego zwyciezce, o tyle mecz Chinek z Japonkami juz nie. Jak zaopatrujecie sie na ten mecz. Niby Japonki wczoraj pokonały same Brazylijki, zaś Chinki dostały gładki wpier....od Włoszek, czyli lekko mozna faworyzowac Japonki. Ale mecz, meczowi nie równy jak każdy z tego zdaje sobie sprawe
.
Ogladał ktos wczorajsze spotkania Japonek i Chinek ?? Jak sie zaprezentowały obie reprezentacje ?? Bede wdzieczny za kazdą wypowiedź sensowną. Korver może Ty ogladałes
??
Odpowiem w ten sposób. Nie pamiętam meczu, by Japonki były faworytami w pojedynku w Chinach. Mało tego, nie pamiętam wygranej Japonii w Chinach... Może z moją pamięcią jest coś nie tak, ale nie wgłębiałem się w poszczególne statystyki.
Co do formy w ostatnich meczach to jestem trochę w kropce. Japonki w moim mniemaniu 'puchły' w ostatnich spotkaniach, a wczoraj pokonały faworyzowane Brazylijki, po naprawdę fajnej grze. Chinki bardzo słabo, sam wynik to straszny cios, ale tak sobie myślę, że Chinki gorzej niż z Włoszkami chyba nie są w stanie zagrać. Trzeci set dość optymistycznie w ich wykonaniu wyglądał, ale to w zasadzie tylko tyle. Trzeba pamiętać, że jest to pojedynek wewnątrz azjatycki, stąd patrzeć należy na inne aspekty.
Reasumując daję 50-50. Przy takich kursach mam pewną szaleńczą wizję*:
Chiny @2,28 3,5/10
Chiny DW 3-2 @5,90 0,75/10
OVER 4,5 seta @3,04 1,25/10
*aczkolwiek póki co te finały są dla mnie bardzo zaskakująco, raptem jeden mecz na cztery odbył się w całości po mojej myśli (nie liczę Amerykanek, które wygrały zwyczajnym fuksem...)