Witam!
Mam takie pytanie do osób zorientowanych w temacie kantorów.
Otóż, wiemy ze kantory skupują i sprzedają różne waluty, ale co w przypadku gdy np. niedawno kurs franka szwajcarskiego był prawie po 4 zł i ludzie sprzedawali jeśli mieli, czyli w momencie kiedy kurs osiągną maksimum i kantor skupił walutę po tym kursie to stracił? Bo np. na drugi dzień te franki sprzedali po niższym kursie jakiejś osobie, ale na pewno więcej osób sprzedaje walutę niż kupuje, wiec co oni robią z tą gotówką?W banku przecież spread jest jeszcze wiekszy wiec kurs też niższy niz w kantorze.
Jeżeli ktoś może pomóc i wyjaśnić zasadę działania kantorów tak żeby zarabiały to będę wdzięczny.
Pozdrawiam

Idealnie jak by mieli ruch po obu stronach (kupno i sprzedaż), ale generalnie kupują po niższej cenie i sprzedają po wyższej niż wynosi aktualnie dokładny kurs danej waluty (mid-rate).

Oni też powinni mieć dostęp do transakcji walutowych np. online, po jeszcze lepszych spreadach.

W Singapurze ostatnio znalazłem taki kantor, że aż ciężko uwierzyć ze opłaca im się biznes na tak małych marżach. USD mieli tak "ciasno" ustawione, że kurs wynosił:
- kupno 1,234
- sprzedaż 1,24

W Wawie masz kantor Intraco.
Euro/PLN 4.18 - 4.195 czyli spread ok. 0.36%.
Czasem mają spread 2 grosze.
Czyli mniejsza niż w Singapurze

Co do Intraco - takie spready chyba dla transakcji powyżej 1k USD czy EURO. Ja przy 2k USD miałem spread 1.5 grosza

Takie ceny się wyświetlają u nich ma ścianie czy to są ceny, jakie można wynegocjować (np. od 1k+)?

Czy w centrum też jest kantor z tak niskimi spreadami?

Tutaj tez bardzo małe spready.

http://www.kantortadek.pl/