Witam !
Jak słusznie WK zwrócił uwagę tak naprawdę (nie wiem dlaczego większość osób nie chce (?) tego zauważyć) największą wadą tego konkursu jest klasyfikowanie graczy tylko na podstawie bilansu: trafione/nietrafione. Kto pamięta zasady tego forum jakie obowiązywały przed "rozbiciem" na poszczególne kategorie ten na pewno pamięta "TABELĘ TYPERÓW".
Regularnie co jakiś czas ktoś wpada na genialny i w 100% skuteczny system typowania. Był RAFTER, był system hi_res_evil'a (to chyba się inaczej pisało
), znowu był RAFTER, jakiś niesamowity system na remisy itd.itp. Tak naprawdę jednak nikt (może z wyjątkiem paru pomazańców bożych
) tak nie typuje bo prędzej czy później kończy się to bankructwem. Ok przejdę może do sedna: moim zdaniem tylko coś w rodzaju tabeli typerów może wyłonić prawdziwych ekspertów w typowaniu ! Dla przypomnienia powiem, że "tamta" TABELA pokazała, że wielu z tych co najwięcej krzyczało słabiutko radziło sobie w rzeczywistości :zobacz: Pewnie wielu (wszyscy ?) znają Uq$. Otóż potrafił on w parę miesięcy zarobić na czysto ok. 10.000 zł stawiając "normalne" kwoty na "normalne" kupony i podając wyd. sportowe tylko z STS i Profa (sam parę razy skorzystałem w realu z jego typów). A jaką miał skuteczność ? 50 % !!!!!!!!!!!
Z kolei wielu ze skutecznością dużo większą, nie mogło wyjść choćby na zero.
Dla lepszego zobrazowania powiem, że na ponad 100 osób podających wtedy typy tylko ok 15 % było w ogóle na plusie !!!
Juan Carlos nie obraź się, ale jak już wcześniej napisał WK Twoja skuteczność jest wysoka (76%), ale tak naprawdę nic z tego nie wynika bo nawet przy takim procencie można być przy tych zasadach na '-'. Przyglądam się regularnie "rzucanym" tu typom i jestem pełen uznania dla graczy jak Sikor czy raf, którzy nie boją się podać rewelacyjnych (choć tylko 50%) "dwójeczek".
Widzę, że tworzy się wokół tego jakaś dyskusja więc postanowiłem dorzucić parę groszy
pozdrawiam wszystkich fanów tenisa !
(a w szczególności Agassiego i Henmana
iwo: )