[QUOTE]Oryginalnie wysłał uQ$:
[qb]A co ja mam powiedzieć ?! Zaczęło się od Pierce - Molik, niestety bez szczęśliwego zakończenia. Potem horror zafundował mi Gonzales, potem Thomann
a teraz jeszcze Delgado. Po pierwszych dwóch setach byłem pogodzony z losem, w trzecim Lapentti miał piłki meczowe przy własnym serwisie, jakimś cudem nie skończył. Delgado wygrał tie-break, wygrał czwartego seta, przełamał w piątym i gdy się zrobiło 5-4 i miał trzy piłki meczowe przy własnym serwisie to potrafił przegrać tego gema i jeszcze dwa następne

[/qb][/QUOTE]Wiesz uq$ ja tez sie zalamałem co zrobił delgado naprade sztuka bylo to przegrać, widac mamy wirtuoza co tak przegrywa (delgado) załamka.
Pozdrawiam Pawka