[QUOTE]Oryginalnie wysłał saba:
[qb]
Ja to robię w ten sposób, że obstawiam wszystkie możliwości jakiś meczy (1,x,2) na różnych kuponach, lecz za minimalną stawkę.
Ma to na celu zobaczyć tylko jakie kody kreskowe ma każda z tych pozycji. Następnie puszczam kupon z wszystkimi tymi meczami, lecz już za kolosalną gotówkę. Potem jak znam już wyniki tych spotkań to wystarczy na tym głównym kuponie poprawić czarnym mazakiem kod kreskowy na wyniki jakie były w rzeczywistości. Facetka w STS nigdy mi nie patrzy potem na wyniki, tylko sprawdza maszynką poprawiony czarnym mazakiem kod.Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby maszynka nie przyjęła tego kuponu i zawsze wypłacają mi kasę.
Robię już ich tak w konia od 2 lat, prawie codziennie. Teraz już nawet przestałem liczyć ile na tym zarobiłem, bo są to już chyba biliony $.
Mam przez to, tylko jeden problem, już sam nie wiem, co robić z tymi bilionami $.Z drugiej strony to chyba nielegalne, ale co mi tam, do odważnych świat należy.
Także koleś, bierz czarny mazak do ręki i do roboty, ale to nara –jak ty to mówisz.
Za pierwszy kupon, kupisz rodzicom jakąś wyspę pod choinkę lub fundniesz wycieczkę dookoła świata.[/qb][/QUOTE]
Wreście ktos z jako takim poczuciem humorku...
Pozdrawiam "bilionera" Sabe
P.S. ile na mies wydajesz na mazaki???
