Okazało się bowiem, że podczas pierwszej próby, w której Fin uzyskał 123,5 metra, co dawało mu 8. miejsce, na rozbiegu pojawiła się kartka papieru, która przeszkodziła liderowi klasyfikacji PŚ. Sędziowie zadecydowali więc o powtórzeniu skoku Ahonena. Tak donoszą niemieckie media.
W drugiej, powtórzonej próbie, Fin uzyskał 132 metry i ostatecznie po I serii zajmował 4. miejsce.
Wcześniej sędziowie zdecydowali też o tym, że swoje skoki powtarzać będą Szwed Jaafs i Niemiec Ritzerfeld, ponieważ, kiedy oddawali swoje próby na rozbiegu było zbyt dużo świeżego śniegu, który zdecydowanie zmniejszył prędkość podczas najazdu na próg.
Kartka papieru a skąd ona się tam wzieła?