Witam po prawie dwóch tygodniach przerwy. Dzisiaj rozpoczął się za oceanem turniej US PGA Championship 2006. Tytułu broni Phil Mickelson, który jednak za faworyta do zwycięstwa wskazuje Tigera Woods'a. Oto pomocne linki:

http://www.pga.com/pgachampionship/2006/index.html
http://www.pgatour.com/

Już niedługo postaram się podać typy na pierwsze 18 dołków, choć wybór będzie znacznie ograniczony ponieważ większość dobrych zawodników zaczęła już swoje zmagania na polach Medinah Country Club w stanie Illinois. Pozdrawiam

17/08/2006 20.10 Sergio Garcia-Stuart Appleby (1st round 18 holes) 2 2.25 (Expekt)

Segio Garcia prawie zawsze słabiutko prezentował się w tym turnieju, zaliczając nawet cut dwa lata temu. Bardzo zdziwiły mnie kursy ponieważ, za każdym razem Stuart Appleby jest wyżej od Hiszpana. Zawsze także notuje lepsze wyniki na pierwszych 18 dołkach. Jeżeli chodzi o wyniki z całego sezonu to także widać znaczną różnicę na korzyść Australijczyka. Jest to pierwsza runda dlatego radzę ostrożnie dobrać stawki. W trakcie całego sezonu widać pewne tendencje u pewnych zawodników. Niektórzy odpuszczają sobie pewne turnieje, a na innych co roku są w ścisłej czołówce. Stuart zawsze US PGA Championship pokazuję solidną grę choć zawsze czegoś mu brakuje żeby zdobyć przynajmniej z T3. W tym tygodniu jeżeli będzie dobrze szło postaram się skupić na rywalizacji za oceanem, ponieważ turniej w Moskwie z cyklu European Tour jest dość słabo obsadzony i za bardzo nie wiadomo na kogo stawiać. Pozdrawiam

Sergio Garcia-Stuart Appleby -3 vs. -2

Niestety dobrze się działo tylko do 13 dołka kiedy Appleby miał - 5, a Garcia -4. Później już było tylko gorzej bo Stuart zaliczył trzy razy bogey. Dziwna sytuacja bo właśnie większość zawodników z czołówki na tym dystansie wychodziła na -1 a nawet -2. Powiem szczerze, że także zaskoczył mnie postawa Garcia, który przez cały dystans był sporo ponad normę i tylko na jednym z ostatnich dołków zaliczył bogey. Nie sądzę jednak żeby był w stanie do końca turnieju grać tak dobrze, dlatego też będę szukał typów przeciwko niemu. Pozdrawiam

Jutro jedziemy już z Ryder Cup'em, jako że jest tylko co 2 lata to możnaby jakieś typki wrzucić. Co prawda us open kompletnie nie wyszedł, ale mysle że lepiej coś spróbować niż potem żałować.

Na zwycięstwo - USA za 2.37.

Mimo iż to gracze z starego kontynentu wyraźnie górowali z ostatnich Ryder Cup'ach - wygrane 3 z 3 ostatnich i 7 z 10, myśle że najwyższa pora na triumf amerykańców. Całą ekipa z USA wreszcie podeszła po sprawy na poważnie po kompromitującej, najwyższej w historii porażce w Detroit w 2004 (bodajże 9,5 do 18,5) - jakieś 2 tygodnie temu wpadli do Irlandii na rekonesans, zintegrowali drużynę, graczy dobierają do siebie po zastanowieniu a nie na zasadzie kto lepszy ten gra z lepszym. Inne powody dla optymizmu wyniku dla USA - pole w K Klubie typowo amerykańskie, duże odległości korzystne dla power-hitterów jak Tiger czy Lefty, większa pokora dla teoretycznie słabszych rywali. Poza tym kurs na Europę nie odzwierciedla szans, które są moim zdaniem równe.

Piątkowe fourball'e:

Garcia /Olazabal (Eur) - Toms /Wetterich (USA) 1.75 1
Casey /Karlsson (Eur) - Cink /Henry (USA) 2.40 2
Montgomerie /Harrington (Eur) - Woods /Furyk (USA) 1.80 2

Te pierwsze 3 mecze oczywiście trudniejsze do przewidzenia niż wynik całej, 3-dniowej batalii. Kilka ciekawostek - Tiger jest w wielkim gazie, jeszcze niedawno miał 5 wygranych turnieji z rzędu, do tego jest niekwestionowanym liderem teamu USA i jego wygrana w parze z Furykiem na pewno by podniosła ich morale ; Cink w dobrej formie na treningach, w małej grze na kasę ograł kolegów z drużyny, Hendy z kolei to powinien być najlepszy rookie w drużynie ; typ na 2 Hiszpanów (Garcia/Olazabal) z uwagi na ich zdecydowane większe doświadczenie w tych wielce prestiżowych rozgrywkach ; Wetterich jest postrzegany jako najsłabsze ogniwo zespołu ze stanów, do tego nie ma pratycznie żadnego doświad. w rozgrywkach meczowych.

Over.

Ja mimo wszystko obstawiałbym USA, szczególnie jak po dzisiejszym dniu będą przegrywać. Jeszcze tego nie zrobiłem, ale pierwszy dzień jeszcze niczego nie przesądza, ponieważ najważniejsze są gry 1 na 1.
Ważne, że transmisje z Ryder Cup można zobaczyć w naszej telewizji na kanale Sport Klub

kurs na USA skoczył już na 2.80 i po takim kursie ich zagrałem. 2 setki żeby emocje były podczas oglądania jutro i w niedzielę
patrząc troszkę na to co było dzisiaj trzeba jednak uczciwie powiedziec, że 'nasi' potrafią grać zespołowo i może w końcu będzie bardzo pasjonujący turniej. Widać też było jak bardzo w tym roku zależy amerykańcom na zwycięstwie po tym jak się ekscytowali udanymi zagraniami np. DiMarco czy Furyk. Walka może być bardzo ciekawa i wyrównana.
Niesamowite rzeczy dziś robił Sergio Garcia, jednak Ci co znają trochę golfa to wiedzą, że tak świetne dni nie zdarzają się zbyt często tzn. z dnia na dzień...
no nic..zobaczymy jak będzie.
jeśli jutro kurs jeszcze podskoczy a różnica będzie ok. 2-3 punktów na niekorzyść amerykanów to nadal bym próbował na nich grać. najważniejszy jest dzień ostatni gdy grają 1 na 1.

Trzeba przyznać że Sergio Garcia zagrał dziś świetnie, a jego wejścia na green na 16 i 17 dołku w meczu popołudniowym po prostu rewelka. Trochę zawiódł dziś Tiger, grał bez tego swojego błysku w oku, na szczęście Furyk dziś nieźle dawał więc jakoś ugrali ten 1p. Z meczy jutrzejszych porannych 1 typ - liczę na że w końcu mr Woods się rozkręci, Clarke dziś co prawda raz wygrał, ale dzień litości dla niego dobiega końca - jak wiemy niedawno umarłą mu żona i pewnie Lefty oraz DiMarco mieli trochę miękko w nogach.

Clarke /Westwood (Eur) - Woods /Furyk (USA) @1.90 2


Dla tych co chcą pooglądać a nie mają SportKlubu - stream http://www.rydercup.com/2006/europe/multimedia/video/videos/live_1.asx

Póki co mamy 10-6 dla Europy i szanse USA na końcowy triumf są co najmniej marne, a w gruncie rzeczy to potrzeba im cudu. Rozkład par na niedzielne single korzystny raczej dla Euros, najlepsi gracze w poszczególnych ekipach na siebie nie trafiają przez co szanse Stanów są jeszcze mniejsze. Inna sprawa to dzisiejszy kluczowy błąd kapitana USA Toma Lehmana poprzez nie wybranie świetnie grającego przed południem JJ Henrego na rzecz kiepsko się spisującego Phila Mickelsona który oczywiście przegrał mecz (min. 2 bogey i double-bogey).

Z ciekawostek - hole in one Paula Caseya na 14 - 213 yardów.
http://www.rydercup.com/2006/europe/multimedia/video/001261.html

szanse marne i 4 pkt przy takiej grze Europy to już dużo, ale nadal twierdzę, że jakaś szansa jest. wszystko zależy od początkowych meczów. Jeśli 3 pierwsze mecze wygrają amerykanie to później już może być ciekawie. Jeśli większość początkowych meczy przegrają to już będzie musztarda po obiedzie

Garcia grał rewelacyjnie przez pierwsze 2 dni. to co robił to był na prawdę golf na światowym poziomie. Wielka trójca Mickelson, Woods i Furyk muszą wygrać swoje mecze i liczyć na dobry dzień pozostałych graczy ze swojego zespołu.
11:15AM Montgomerie (EUR) vs. Toms (US)
11:27AM Garcia (EUR) vs. Cink (US)
11:39AM Casey (EUR) vs. Furyk (US)
11:51AM Karlsson (EUR) vs. Woods (US)
12:03PM Donald (EUR) vs. Campbell (US)
12:15PM McGinley (EUR) vs. Henry (US)
12:27PM Clarke (EUR) vs. Johnson (US)
12:39PM Stenson (EUR) vs. Taylor (US)
12:51PM Howell (EUR) vs. Wetterich (US)
1:03PM Olazábal (EUR) vs. Mickelson (US)
1:15PM Westwood (EUR) vs. DiMarco (US)
1:27PM Harrington (EUR) vs. Verplank (US)

Jeśli Toms i Cink będą prowadzić to dalej już może być całkiem dobrze dla amerykańców. Uważam, że obaj mogą a szczególnie Cink sprawić niespodziankę i wygrać. Jedynie Garcia musi złapać trochę gorszy dzień bo jak będzie dalej grał tak jak w fourballach to nie ma silnych na takiego gracza.
Chciałbym żeby było ciekawie, bo pole jest na prawde piekne i fajnie się to ogląda.

W takiej formie na europejczyków nie ma mocnych. Wynik z rozgrywki 2004 się powtórzył - 18,5 do 9,5. Jeśli chodzi o ekipę USA z tych co nie zawiedli można wymienić 2 kapitańskie wybory - Cinka i Verplanka, Tigera i JJ Henrego. Mickelson - tragedia. A Europa kompletnie na innym biegunie, z fantastycznymi Garcia, Clarkiem, Donaldem czy Olazabalem, praktycznie wszyscy grali dobrze poza Harringtonem, nawet ci niby gorsi jak McGinley czy Karlsson jakoś wyciągali remisy - amerykańce byli bez szans. Nawet kolejna dziura-w-jednym w wykonaniu Verplanka nic nie pomogła.

tja...padaczka z tymi amerykańcami..
jak tak dalej pójdzie to będą musieli zmieniać formułe Ryder Cupu znowu i zrobić Europa vs Reszta Świata

Hello,
Mimo porażki z Ryder Cup mam ochotę sobie zagrać dwa 3-balle na otwarcie wielkiego turnieju WGC-American Express Championship.

Goosen/T. Bjorn/S. O´Hair (1. runda 3 piłki) - typ: Goosen - kurs: 2.40

D. Howell/A. Oberholser/T. Wiratchant (1. runda 3 piłki) - typ: Oberholser - kurs: 2.90

Goosen miał dobre wyniki w przeszłości podczas WGC-American Express Championship i jest na ogół wysoko w znaczących turniejach, dlatego stawiam na niego, choć oczywiście nie powiedziane, że będzie dobrze grał już od pierwszej rundy. No ale transmisja na ESPN to chcę sobie pooglądać z większą adrenalinką. Goosen co prawda ten rok miał gorszy niż poprzednie, ale wierzę, że jeśli już tutaj startuje to skończy wysoko. Był już w tym turnieju szósty i ósmy.

Oberholser był ostatnio w formie, właściwie z roku na rok osiąga lepsze rezultaty. Stawiam na jego dobrą formę w tym roku. Na 20 granych w tym roku turniejów az 17 razy uniknął CUT-a co świadczy o dość równej formie. Poza tym zarobił w tym roku najwięcej w swojej dotychczasowej karierze i mam nadzieję, że całkiem dobrze mu pójdzie w pierszym swoim występie na tym turnieju.