Dzisiaj ostatnie mecze tej kolejki. Wybór dosyć ograniczony, ale moją uwagę przykuł mecz Torquay - Histon.

Gospodarze poczynili dosyć znaczące transfery. Pozyskali mianowicie na stałe defensywnego pomocnika Steve'a Adamsa ze Swindon oraz napastnika Roscoe D'sane z Aldershot, na wypożyczenie do końca sezonu przyszedł jeszcze jeden napastnik Kaid Mohamed, również ze Swindon. Poprzeglądałem statystyki tych graczy, poczytałem opinie innych i z tego wszystkiego wyłania się obraz bardzo solidnych graczy, którzy znacząco wzmocnią kadrę Torquay. Wyraźnie widać, że Torquay chce jak najszybciej wrócić do L2 po rocznej "banicji" w Conference i powyższe wzmocnienia mają w tym pomóc.

Ostatnio The Gulls są w małym kryzysie, ponieważ od dwóch spotkań nie potrafią zdobyć kompletu punktów. Co ciekawe, w tym sezonie ich najdłuższa seria meczów bez zwycięstwa to właśnie dwa. Prawo serii wskazuje, że z Histon należałoby zainkasować trzy punkty

Torquay przystąpi do tego meczu w najsilniejszym składzie, w którym na pewno znajdą się ostatnio pozyskani piłkarze.

O Histon niewiele mogę napisać. Poza tym, że to mała osada nieopodal Cambridge The Stutes w zeszłym sezonie wywalczyli, zajmując pierwsze miejsce, awans z Conference South, co jest największym osiągnięciem w historii klubu. Widocznie ich ambicje sięgają jednak wyżej, bo w Conference spisują się nadspodziewanie dobrze zajmując dziewiątą lokatę w tabeli. Histon również poczyniło ostatnio wzmocnienie w postaci napastnika Jack'a Midsona z Bishop's Stortford, który w tym sezonie był najlepszym strzelcem tego ostatniego klubu.

Ostatnie dwa mecze podopiecznych Steve'a Fallona, to zwycięstwa nad słabiutkim Farsley oraz, robiące większe wrażenie, nad Cambridge w derbach Cambridgeshire. W tym sezonie już dwukrotnie zanotowali serię wygranych z rzędu, co może być lekko niepokojące w kontekście meczu z Torquay.

W ekipie The Stunts zabraknie dzisiaj podstawowego obrońcy Matta Langstona.

Podsumowując uważam, że jutro trzy punkty zostaną w Torquay. Gospodarze z pełną determinacją walczą o powrót do L2 i ostatnie transfery są tego potwierdzeniem. Goście oczywiście nie są bez szans w tym meczu, ale ani spadek, ani awans im raczej w tym sezonie nie grozi. Uważam, że determinacja będzie po stronie The Gulls.

Typ: Torquay
Kurs: 1.70
Buk: bet365



--W6---L4---+20.40---Y20.40%--

Obawiałem się trochę, że zrobi się mały bałagan, jako że więcej niż cztery ligi w jednym wątku, ale tłoku nie było. Jak dla mnie możemy pozostac przy nowym porządku, jeśli zrobiłoby się nazbyt tłoczno (czego oczywiście sobie życzymy), będzie można temat podzielic drobniej. Nie ma chyba potrzeby także otwierac nowego tematu na luty, będzie bardziej czytelnie. Pozdrawiam.

Mnie już ten mecz zainteresował w piątek
Analiza kompletna. Według mnie Torquay nawet bez wyżej wymienionych wzmocnień miało skład na awans, więc powinno byc tylko lepiej. Uważam także, że te dwa ostatnie mecze to tylko zadyszka, zdarzająca się na tym poziomie rozgrywek cześciej niż np w Championship, z prostego powodu. Kadry zespołów są węższe i mniej wyrównane, ale to jest właśnie urok Conference Tylko i wyłącznie te dwa nieudane spotkania spowodowały, że mamy kurs 1,7, w przeciwnym razie byłoby pewnie najwyżej 1,5. Dlatego ja biorę bez zastrzezeń.

Aby dopełnić analizy owego meczu, to zwycięstwo nad Cambridge owszem Histon odniosło, ale w mało znaczącym pucharze, więc nie jest to miarodajne. Moim zdaniem większe znaczenie ma to, iż najprawdopodobniej nie zagra dziś najlepszy strzelec drużyny gości - Akurang (10 goli w sezonie). Przy brakach w ofensywie gości i wzmocnieniu, i tak już mocnej, swojej, to może przeważyć.
Pozdrawiam.

i jak tam przed wtorkiem?? mnie kusi zeby na Rotherham zagrac - kursik 2,85... no i mam nadzieje ze Leeds sie w koncu przelamie bo jak znowu przez nich wtopie to sie wkurze poza tym Nottigham ostatnio chyba kuleje, a ze graja ze Swansea to tez moze byc nieciekawie... moze jakis remisik?? poprawcie mnie jesli sie myle lub o czyms nie wiem - liga angielska wciagnela mnie dopiero niedawno i jeszcze za bardzo oblatany nie jestem.

ja myśle że warto pomyśleć nad rozpoczęciem grania na progresje Wina Yeovil, team ten walczy jeszcze o play-offy, grają oni baardzo ofensywnym ustawieniem Owusu-Stewart-Warne + nowa strzelba Kirk, a serie mają FATALNĄ bo w 5 meczach zdobyli tylko 5 punkcików !. Muszą w końcu zaczać wygywać chłopaki i mozna sie na ich Win przyczaić.

Do tego Święci po 2.00 kursie z Norwich u siebie. Co z tego że Norwich sie podniosło w tabeli, Southampton u siebie zawsze grozny a ostatnio załapali dobrą formę. Taki kurs grzechem byłoby przegapić.

I na koniec ładny kwiatek. świat stanął na głowie Uwaga: Donsi 3 mecze = 0 goli, 0 punktów, a ich wtorkowy rywal Macclesfield, skreslany przez wielu, w spotkaniach z Darlo i Peterborough ugrywa 4 punkty. Mamma mia... Do tego podraznione remisem Darlingon vs Accrington i mamy łączny kurs 2,40. Tylko czy warto wchodzić znów do rzeki pt. kursy 1,50 w L1 i L2 ?

Ja bym zostawił jak jest. Moim zdaniem sprawdziło się, faktycznie nie chce się skakać po tematach i wszystko można zawrzeć w jednym poście.
Jest również dosyć przejrzyście, co nieco można wyłowić.




Śmiem twierdzić, że w jutrzejszym meczu MK Dons wejdzie w ten mecz na takiej qrwie, że dla Macclesfield może się skończyć podobnie, jak niedawna wizyta Accringtonu w Peterborough.
Po czym wnoszę ??? W meczu z Rochdale MK Dons mieli ciekawe statystyki, które pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Ale przegrali ktoś powie. Owszem, lecz Rochdale zostanie chyba drużyną stycznia w L2. W tym czasie mają na rozkładzie Darlington, Wycombe, Chesterfield i MK Dons.

W temacie Southampton, to ja się trochę boję, bo kiedy wydaję się, że są na fali wznoszącej, wtedy właśnie zaskakują negatywnie. Chociaż Grzesiu się odblokował, ostatni gol to prawdziwy majstersztyk. To było wszystko zaplanowane i wyuczone na treningach.

http://www.youtube.com/watch?v=1cgiyxE1W8E

Podwojna dobitka. Klasyka Ten biedny bramkarz do dzisiaj sie pewnie zastanawia co sie stalo

Bramkarz to jest dumny, że prawie obronił strzał megagwiazdy i będzie o tym wnukom opowiadał
Czego by jednak nie mówic o Grzesiu, to w Championship jest gwiazdą i swoje bramki strzela. W tym sezonie jeszcze nie ma zbyt dużo, to pewnie niedługo nadrobi.

Czekam , czekam a nikt nie pisze o moim zdaniem typie kolejki , a może i miesiąca czyli :

Morecambe - Wrexham 2 4,3 Unibet ( a myśle , że wyżej też da się znaleźć).
Nie znam jeszcze absencji i kontuzji ale moim zdaniem taki kurs już w tej chwili można brać w ciemno , ewentualnie - i jak tak juz zrobiłem zagrać sobie asiana Wrexham + 0. Ponieważ w Unibecie praktycznie nie ma asianów ja sobie to wyliczyłem tak, że przy kursie na Wrexham 4,3 i na remis 3,35 starczy 43% stawki , którą gramy na Wrexham 2 zagrać dodatkowo na remis X i wychodzi nam asian Wrexham + 0 - za ok.3,00. Biorę to nie znając składów.
Kursów na Wrexham spodziewałem się na poziomie 2,8 - 3,5 - a i tak zagrałbym.
Kurs bowiem który dostajemy w tym meczu tak naprawde wynika bowiem w mojej ocenie wyłącznie z jednego - pozycji jaką oba kluby zajmują aktualnie w tabeli. Ale ta przesłanka co do tych klubów i tego meczu jest myląca.
Na co bardzo ładnie jakiś czas temu zwrócił uwagę Ryan Wrexham to zupełnie inna drużyna jak jeszcze miesiąc temu. Ściągnięto szereg zawodników , którzy świetnie zaaklimatyzowali się w składzie - Phil Bolland i Carl Tremarco ( z Tranmere) , pomoc Danny Sonner ( z Wallsall) Paul Hall (Wallsall) - obaj niezwykle doświadczenie pomocnicy - Hall regularnie występujący w Wallsall a rok wcześniej w Chesterfield , i napastnicy Stuart Nicholson(Shrewsbury wcześniej - łącznie 14 występów i 1 bramka) i Drewe Broughton ( MK Dons - zazwyczaj wchodzący jako rezerwowy- wysoki napastnik.Kibice Wrexham na forach szczególnie nie mogą się nachwalić Tremarco , Bollanda , Sonnera i Nicholsona.
A włodarze klubu obiecują sobie szczególnie dużo po Broughtonie.
Co by nie mówić rezultaty przyszły błyskawicznie - wygrana z MK Dons i remis z Bradford - przy czym zespół miał przewagę i zagrał w opinii kibiców dobry mecz.
Z drugiej strony mamy Morecambe , które jak juz kiedyś pisałem zaczyna tracić formę. Moim zdaniem już od ok. miesiąca zespół gra coraz gorzej i wyniki są kiepściutkie. Wygrana u siebie z D& R strasznie wymęczona - bramka w ostatniej minucie.
Minimalna wygrana na wyjęździe z Macclesfield - wówczas potwornie osłabionym z uwagi na odejście i absencje ok.6-7 zawodników.
A w meczach z zespołami grającymi lepszą piłkę - czyli Shrewsbury i Darlington - zdecydowane porażki.
Nadto na korzyść Wrexham przemawia tez na pewno czynnik motywacyjny. Dla walijczyków każdy mecz jest w chwili obecnej na wagę utrzymania , dla MOrecambe w zasadzie walka o konkretne cele się kończy - spadek im nie grozi , nie sądzę tez żeby ktoś na poważnie snuł mżonki o play-offach.

Podsumowując - ten kurs - znaczy na Wrexham jest zdecydowanie zawyżony. Pewnie , że różnie może być , ale grzechem było by tego nie zagrać.
A, lojalnie uprzedzam , że ostatnio jakoś moje typy ni wchodzą , dlatego też handi + 0 z kursem na poziomie 3,00 to optymalne rozwiazanie.
Ja sam oczywiście gram (jak każdy mecz który polecam) i chyba spróbuję puścić to grubiej

Pozdro
Co do MK Dons to tez uważam , że rozjadą Macclesfield.
Jak słusznie zauważył Jinx mieli morderczą przewagę - niewykorzystany karny, poprzeczka, piłka wybijana z lini bramkowej , sam na sam , itd. Taki pech kolejny raz pod rząd ich nie spotka. Zresztą Paul Ince zna Macclesfield jak mało kto.

Zagram także Yeovil. Co prawda na wyjazdach grają nienajlepiej , a ich staty z ostatniego meczu to tragedia , ale zgadzam się , że jeśli myślą o play-offach to z takim outsiderem jak POrt Vale muszą wygrywać. Na temat gry tych ostatnich ich własni kibice pomstują i nie mają żadnych złudzeń , że za rok będą w League Two a za 2 w Conference.

A i Kost - co do dzisiejszego meczu - Akurang na pewno nie zagra bo od 2 tygodni jest już w Barnet

Racja. Dzięki za spostrzeżenie:)

Z czego on sie mial odblokowywac jak prawie nie gra, bo jest skonflikowany z trenerem?

A bramka klasyka

I jeszcze co do meczu Donsów - wygląda , że Ince bedzie miał olbrzymi problem z obsadą środkowej pomocy - Keith Andrews jest doubtful a Colin Cameron definitywnie out..Co do Andrews'a to raczej chyba nie zagra..
W takiej sytuacji kompletnienie będzie komu rozgrywać - jedyny środkowy pomocnik dostępny dla Ince'a Jordan Hadfield - został właśnie sprowadzony z Macclesfield i zagrał w tym sezonie raptem 4 razy ( z czego 3 jako rezerwowy). Zresztą w Macclesfield też nie grał.
Biorąc pod uwagę , że atak mają ostatnio do niczego, że teraz sypnęła się pomoc , a przede wszystkim może nie zagrać Andrews - i nie będzie komu mądrze rozdzielać piłek , i że kurs jest 1,5 - ODPUSZCZAM. Może wygrają , może nie .. w takiej sytuacji wolę Doncaster albo np. Wycombe.
Co prawda zastanawiam się czy Macclesfield nie "podłoży się" bo dług wdzięczności w stosunku do Ince'a mają wielki..ale za 1,5 nie będę rydzykował

Dennis Wise od jutra przestaje byc managerem Leeds. Przeprowadza się niedaleko, bo do Newcastle, gdzie obejmie funkcję director of football, czyli coś w rodzaju dyrektora sportowego. Pytanie, jak wydarzenie owo wpłynie na postawę Pawi w jutrzejszym meczu w Southend. Czy zagrają koncertowo na pożegnanie Wise'a, czy też będzie to piach, po którym zbiera się na pawia. Kurs na zwycięstwo Leeds w Gamebookers wynosi 2,25 , ale coś mi świta, że wczoraj był niższy. Czyżby podskoczył właśnie dlatego? Pozdrawiam.

Wlasnie, chcialem zapytac jaka role odgrywal Gus Poyet ktory jniedawno odszedl z Leeds do Tottenhamu no i oczywiscie Wise, czy Ci dwaj panowie prowadzili Leeds razem czy Wise przyszedl po Poyecie ?

O ile mi wiadomo, Poyet był asystentem Wise'a. Przed Dennisem Wise był chyba przez miesiąc John Carver, który z kolei zastąpił Kevina Blackwell'a.

Jak dobrze zrozumiałem, to Wise miał przygotować ekipę Leeds do dzisiejszego meczu, ale już nie będzie prowadził drużyny w tym meczu.

Osobiście tego meczu nie ruszam, bowiem żadna z drużyn nie ma przekonujących mnie statystyk, by na którąś z nich postawić.

Bardzo ciekawy pojedynek odbędzie się dziś na Whaddon Road. Cheltenham podejmie zespół Millwall, w rozgrywkach League One.
Cheltenham notuje ostatnio wspaniałą passę 4 kolejnych zwycięstw, które pozwoliły tej drużynie wydostać się ze strefy spadkowej. Mało tego, bramkarz Higgs nie puścił gola od 4 spotkań, mimo iż naprzeciw miał napastników m.in. Hartlepool i Carlisle. Do składu najprawdopodobniej wróci wreszcie napastnik Spencer, a w pierwszym zespole po dobrej zmianie w piątek, pojawi się młody Brown. Wysoką formę utrzymuje ostatnio Gillespie, który 3 ze swoich 7 goli w tym sezonie zdobył w dwóch ostatnich spotkaniach.
Millwall miało najwyraźniej problem z pogodzeniem gry w lidze i Pucharze Anglii (właśnie odpadli). Nie wygrali w lidze od 4 spotkań, a na wyjeździe zgarnęli całą pulę tylko raz. Co więcej w meczach wyjazdowych strzelili najmniej bramek w lidze- tylko 7... Wyleczyli się już obrońca Bignot, pomocnik Brković i młody napastnik Laird, ale dziś poza Brkovicem nie zobaczymy ich w pierwszej "11". Eksperymenty w ataku z wypożyczonym Grabbanem nie dają na razie skutku i cała ofensywa znów opiera się na doświadczonym Alexandrze (5 goli w sezonie). Gdy do tego dodamy nowego bramkarza, Evansa, który dziś zaliczy swój 2. występ w drużynie, to obraz całości przedstawia się dość marnie.
Goście dzisiejszego meczu spadli już do strefy zagrożonej spadkiem, ale słaba ostatnio postawa i tragiczna dyspozycja wyjazdowa, nie pozwala łudzić się zdobyczą punktową w dzisiejszym spotkaniu.

Cheltenham - Millwall Typ: 1 Kurs: 2,25 (expekt)

Powodzenia.