Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, za siedmioma rakietami leżała kraina Pingolandia.
Żyli w niej dwaj przyjaciele Arturo Italiano Ping Pong Pęk Potito i Sir GieGie Bazylo. Pierwszy z nich wspaniały mężczyzna o południowym krągłym typie urody rodem z włoskiego kurortu Skarzysko Romano był znany ze znakomitych umiejętności w pinglowaniu kobiet.
Pewnego miłego dzionka wybrał się jak co ranek na partyjkę pinglowania celem podrywu kolejnej uroczej turystki. I wtedy się stała rzecz niemozliwa... Pojawiła się jedyna, niepowtarzalna, cudowna Marianna de la Fotka, znana w środowisku Lolitka.
W Arturo Italiano Ping Pong Pęk Potito trafiła strzała Amora!! Twarz tego podrywacza zrobiła się burakowata, serce zaczęło walić w niesamowitym tempie a jego usta zdołały wyszeptać jedynie "Cześć nieziemska". Lolitka zwym zwyczajem spojrzała lekceważąco w stronę krągłego mężczyzny prychnęła "Bujaj się, bo naśle na Ciebie trzynastu braci". Niestety nawet szpan super paletką nie przyniósł rezultatów. Rozmowie przysłuchiwało się kilku miejscowych lumpików spod sklepiku - Leoś Gruba Marycha, Magister Jagiellon, Shane zwany przez kolegów BDG z powodu nałogowego picia wina owocowego marki Bydgoszcz. Oczywiście nie obyło się bez docinków i głupich komentarzy na temat szans włoskiego ogiera Potito.
Załamany i zdesperowany Arturo udał się natychmiast do swojego przyjaciela Sir Gie Gie Bazylo po radę. Przyjaciel obyty był w tych sprawach w końcu prowadził Kącik Złamanych Serc w lokalnej gazecie The Skarzysko Romano Girls Times. Natychmiast zdobył jej numer i umówił się na spotkanie pod pozorem ważnej sprawy tj. zdjęć do lokalnej rubyki Lolitek.
Arturo czekał w jego domostwie na wieści od przyjaciela Bazylo pogrywając w Sex Pokera. Mijały kolejne minuty, godziny, aż nastał ranek. Wtedy pojawił się uśmiechnięty choć zmordowany Sir Gie Gie Bazylo i rzekł: Przyjacielu przetestowałem dla Ciebie Lolitkę od stóp do głów, sprawdziełem każdy zakamarek i dziurkę. Kosztowało mnie to wiele sił i gimnastyki, ale nie jest to dama dla Ciebie mój frendzie. Następnie padł zmęczony na kanapę.
Morał: Nie odbieraj sobie przyjemności testu, weź paletkę i atakuj.