Dobry post Mury - brawo.
Biszop rzuca się w oczy, że nigdy na wyjeździe nie byłeś.
Ja w swoim życiu zjeździłem troszkę Polskę i Europę za Legią. Widziałem na własne i swoje przeżyłem. Ostatnio w Poznaniu chyba nie było zadym z udziałem Legii filmiki z zachowania po meczu do obejrzenia na youtube(mecz z prezentacją Lecha na 4 trybuny/dom rodzina i coś tam jeszcze). Po meczu zagazowano schody któymi kibice schodzili z sektora. Policjant z butlą na plecach cieszył się widząc ludzi nie mogących swobodnie oddychać. Była zadyma? No nie, troglodyci ( w Twojej opinii) nie dali się sprowokować.
Kolejny przykład powrót z Wronek - musiałem Policjanta pytać czy mogę to czy tamto bo inaczej już pałkę wyjmował(młody chłopaczek wtedy byłem to i strach większy był). Na meczach z Polonią łapanki młodych chłopaczków bo stali najbliżej a szli spokojnie. Wymieniać dalej?
Jako, że mieszkam w Pruszkowie to proszę przykład z meczu Znicza i ŁKS Łomża.
"- Podczas przerwy kilku chłopaków poszło do ubikacji - tłumaczy jeden z kibiców. - W czasie ich wizyty ochroniarze wpuścili do środka gaz łzawiący. Po wyjściu z ubikacji jeden z kolegów być może powiedział co myśli na temat zachowania porządkowych, za co natychmiast on i reszta chłopaków została powalona na ziemię i ochroniarze zaczęli okładać ich pałami."
Zdjęcie chłopaka -
http://img187.imageshack.us/my.php?image=dsc01229resizeti2.jpg.Można bić po głowie? Chyba jednak nie!
Zaznaczam że nie wszyscy są święci wśród kibiców. Jednak zadymiarze uwierzcie mi swoje porachunki wyrównują poza stadionem.
P.S. Biszop jestem kibicem, na wyjazdach jestem obecny. Właśnie drugi kierunek studiów kończę, pasuję do twojego obrazu półmózgów?
NIE GENERALIZUJMY!!
Musisz rozpocząć koniecznie 3 kierunek studiów, nie wiem czy jest taki ale proponuje
czytanie ze zrozumieniem ew. rozumne wyciąganie wniosków z tego co przeczytaszNa wyjazdach w Polsce bylem moze na 5-6 i stwierdziłem dawno że nędzna sprawa, żeby nie było że czegoś nie wiem, wali mnie to z jakich pobudek jezdzisz za swoim klubem, nie twierdze że to Ty ale skoro wiekszośc kibiców pozwala na to żeby reprezentowała ich garstka przygłupów to chyba coś jest na rzeczy...rozumiesz czy rozrysować??
Od wielu lat za to przy każdej możliwej okazji jeżdze po Europie i zaglądam na najrózniejsze stadiony wiec myśle że coś tam już widzałem i mam prawo żeby porównywać to co się dzieje tutaj, a co dzieje się za granicą,
po tym stwierdzam tylko jedno, u nas mamy stadionowe bydło, w wiekszości przypadkow, a juz najśmieszniejsze jest to że to bydło to kieruje całą resztą kibiców których z tego co chcesz przekazać jest wiekszość.
Chętnie się z Tobą zgodzę tylko dlaczego w takim razie wiekszość woli przejmować złe zachowania od mniejszości, a nie odwrotnie??
W rundzie jesiennej miałem przyjemnosc(?) być na meczu Lecha z Legią, no owszem bylo miło, doping, wierni kibice, zastępy szalikowców i co?
Znają tylko jedna przyśpiewkę?? Legia to ku.r.w.a??
Owszem, nie było burd, względny spokój, oprawa przyzwoita ale tylko na to stać tych wielkich kibiców??
Cięzko się wysilić na coś wiecej niż przekleństwa i obrażanie rywala? Gdyby cała swoja energie poświecili na kibicowanie to zaryzykowałbym stwierdzenie że było całkiem niezle.
Nie twierdze że na stadionach europejskich jest idealnie, bo nie jest ale w wiekszości wypadków kluby i wladze poradziły sobie z twardogłowymi kibicami, nie wymagam też że kibic będzie chodzącym ideałem, tak jak mura napisał na trybunach mamy cały porzekrój społeczeństwa tylko czy mamy tak ograniczone społeczeństwo że nie potrafimy utemperować wśród nich najbardziej krewkich??
Daleko mi do popcornowych teatrzyków gdzie kibic podnosi się z krzesełka 2 razy, w przerwie jak idzie po nowy popcorn i na koniec gdzie wychodzi po spotkaniu, tylko nie opowiadaj pierdół o tym jacy ligowi kibice są idealni bo to jest tylko w częsci prawdą, a udawanie tego że nie widzi się tego że wiekszością steruja przygłupy którym guzik zależy na kibicowaniu jest zaciemnianiem obrazu rzeczywistości.
Biszop
skończyłem 3 kierunki ;)LOL