wydaje mi się że ci którzy stoją po przeciwnych stronach barykady już po swojej stronie pozostaną, ciężko przekonać kogoś do swoich racji
zadziwiająco jednak widać spore różnice w ocenie sytuacji między tymi którzy jeżdżą a tymi którzy wolą oglądać mecz w tv lub na soapkaście
cóż, wygląda na to że te zorganizowane grupy wyjazdowe, nierzadko tłumy od kilkuset osób do kilku tysięcy, ogarnia jakaś zbiorowa pomroczność jasna i dziwna fatamorgana - w końcu to niemożliwe by panowie policjanci bili kogoś bez powodu, okradali, pluli na kibiców i zachowywali się jak robocopy z wadliwą płytką mózgową
Ci co chcą jeździć i chodzić na mecze - nadal będą to robić
ci co się boją - bo dla mnie to główny powód- wciąż będą piali że wszystko jest beee
jeśli chodzi o wyjazdy - ok, mogę się zgodzić bo niektóre mecze wyjazdowe to mecze podwyższonego ryzyka
nie od dziś wiadomo że kibicowanie w Polsce to hobby niekoniecznie dla grzecznych chłopców
nie rozumiem natomiast dlaczego tak mało ludzi chodzi na mecze u siebie. najłatwiej zza monitora narzekać że jest źle, mało ludzi, zła atmosfera, to zła pogoda, zapominając o tym że to my -KIBICE - sami tworzymy wizerunek polskiej strony kibicowskiej.
dziś łatwiej kibicować Beckhamom, Trezegeuetom czy Tottim, wygodniej kupić sobie szalik Valencii, Interu czy Celtiku.. niż wykazać się patriotyzmem lokalnym i iść na mecz Elany Toruń, Rakowa Częstochowa czy Zagłębia Lubin
nie rozumiem jak można bać się iść na mecz u siebie, gdzie - gdy ktoś chce - może sobie spokojnie zająć miejsce gdzie ryzyko jakicholwiek zamieszek jest niemal bliskie zeru. śladowy procent stanowią sytuacje gdy kibic ucierpi z ręki innego kibica, gdy nie w głowie mu zadyma - takie sytuacje się zdarzają ale to samo można powiedzieć o życiu - niesie ze sobą wiele niespodzianek i to niekoniecznie tylko tych miłych
Ci co chcą i lubią się bić - będą nadal to robić. niekoniecznie na stadionie. czemu mamy im zabraniać? jeśli obie strony na umówionych zasadach dążą do konfrontacji z własnej woli to gdzie tu brak logiki? dziś zadymy na stadionach to naprawdę rzadkość - na ogół jeśli coś ma się dziać to będzie się działo - poza stadionem i tam będą się bili ci którzy po to jeżdzą na mecze - bo lubią się bić. nikt przypadkowy po mordzie nie dostanie
a co z niesprawiedliwym pobiciem kibica przez policjatna? gdyby zrobić statystyki ile razy niewinny kibic dostał od inngeo kibica a ile razy policjant wyladowywał swoje frustracje i pokazywał swoją dzikość , myśle ze wielu mogłoby sie złapać za głowę
ale co tam, przecież kibic to głupol ,pewnie wymyśla i chroni swoich, przecież polska policja cieszy się nieskazitelną opinią a niesamowicie ciężki system rekrutacji sprawia że trafiają tam jednostki wybitne, wysportowane z nadprzeciętną inteligencją
@Radek89 - swoim tekstem i porównaniem (a konkertnie jego sposobem) kibiców siatkówki do piłki nożnej pokazałeś jak jesteś malutki. żałośnie się czyta takie wypowiedzi, cóż nie po raz kolejny okazuje się że wrzucanie wszystkich do jednego worka to ułomność z którą nie radzi sobie wielu Polaków
@Dardaw - ja Cie bardzo lubię i rozumiem. często dyskutujemy i wydaje mi się (na podstawie obrazu jaki sobie stworzyłem) że w wiekszosci polskich młynów miałbys spory szacunek. mówię to na podstawie tego co widziałem - starszych kibiców, którzy mają ułożone życie, praca, rodzina.. coraz mniej na stadionach. chwała im jesli przychodzą a jeśli czasem coś i rykną albo zdecydują się na wyjazd to tym bardziej postawa na +
zapewniam że polski kibic często gęsto potrafi udowodnić że cechuje się większymi zasadami moralnymi niż niejeden wykształciuch z tego forum
@Virapl, cóż wydaje mi się że nie można w tym wypadku stosować zasady odpowiedzialności zbiorowej. każdy sam odpowiada za siebie i jego postawa świadczy o nim samym. wg konstytucji kazdy człowiek ma prawo obejrzeć mecz, więc jeśli ma na to ochotę - jedzie
czy to wina kibiców że stróże prawa nie potrafią wyegzekwować zakazów stadionowych? są ciapami, działają na zasadach stosowanych jeszcze w latach 80. wszystko poszło do przodu ale im się zmieniła tylko nazwa. dziś mamy policję.
nie ma co ukrywać że chuligani stanowią jakąś tam część grupy kibiców. i co z tego? czy to w kwestii kibica jest by zabronic innemu kibicowi wyjazdu na mecz? przeciez ich łączy więcej niż dzieli. jadą za swoim klubem, dopingują. swoich nie okradają i nie biją - o zgrozo a przecież policja stosuje takie techniki! i to najczesciej wobec tych boguducha najmniej winnych, bo tych silniejszych się boją po prostu. ile to razy wątły chłopaczek dostał od kilku goryli z pałkami, został okradziony, poniżony psychicznie.. pewnie już nie pojedzie na mecz. z powodu kibiców? nie - z powodu policji
poza tym oczwyiscie w swojej wypowiedzi pominales fakt DLACZEGO W TEJ SYTUACJI HAMULEC ZOSTAŁ ZACIĄGNIETY? hm.. biegnij przed tv, włącz tvn albo tvp1 tam zaraz wszystko powiedzą, wiadomo po czyjej stronie jest wina
pytanie: kto zaczal pierwszy zachowywac sie agresywnie w pociagu???
widzę że Ty również zaszufladkowałeś kibiców. a co Ty na to że chuligani-ci ktorzy sie biją (bo lubią) z kimś kto tez sie lubi bić, uczestniczą w owych wspomnianych przez Ciebie akcjach charytatywnych (np. zdawanie krwi, malowanie domu dziecka, pomoc w szpitalach etc)
widzę też ze usprawiedliwiasz działanie policji - dobrze że biją bo bić trzeba, nieważne ze niwinnych, przecież ofiary muszą być! brawo za taki tok rozumowania!!!
@Experto - co z tego że są tu policjani? jak są tacy odważni niech się ujawnią? strach przed publiczną egzekucją na forum czy co? lol. czyli jednak boją się zdemaskowania, bo o polskiej policji krążą złe legendy i zła opinia - oczywiscie niesłusznie :|
ja mogę z psem podyskutować. mimo że często sam sie spotykalem ze zwierzecym zachowaniem wobec mnie - za to że stałem w grupie z szalikiem na szyi. lol
hm.. sprawa z przyśpiewkami - nie rozumiem. są bluzgi, komus to przeszkadza to milczę i nie krzyczę, kultura mi nie pozwala - ok. widzę że zaczyna się nagonka już o doping O MEGA LOL. zaraz dojdzie do tego że więcej jest bluzg na polskich stadionach niż normalnego kibicowania. FIFA więc grubo się pomyliła wyróżniając polskich kibiców za postawę na MŚ. to przypadki że Polacy reprezentuja się bardzo dobrze na arenie międzynarodowej.
@Biszop. piszesz o zagranicy. cóż, ja też bywałem. ale jeśli nie znasz dobrze danego podwórka to ciężko o oryginalną i obiektywną opinię, może akurat trafiłeś na mecz analogicznie do tego gdyby w Polsce Pogoń Szczecin spotkała się z Legią albo Hutnik Kraków z GKS Jasztrzębie
rarytasy są wszędzie. co wyprawiają włoscy tifosi? co się dzieje na niektórych i podczas okazji meczów we Włoszech? co się dzieje w Turcji czy Grecji? nie tylko na ligowym podwórku ale i na arenie międzynarodowej Ci kibice zasłyneli duuuużo gorzej niż Polacy. podobnie jak Anglicy czy Holendzry (oj tam na krajowym podwórku nawet są niezłe wojny między Ajaxem a Feyenoordem). co się dzieje podczas derbów Sztokholmu? jak zachowują się radykalnie prawicowe grupy francuskie wobec imigrantów-kibiców z Afryki czy Azji. co sie dzieje podczas meczów i w okresie kiedy się odbywają w państwach latynoamerykańskich? co można ciekawe powiedziec o kibicach Unionu Berlin, Dynama Drezno? przykładów możnaby mnożyć
a chyba warto spojrzeć na styuację w jakiej znajdują sie kraje. przez co przeszły, jak ich historia doświadczyła. jak pisałem na trybunach jest pełny przekrój przez polskie społoczeństwo.
a jak dziś wypada gospodarczo i cywilizacyjnie Polska na tle państw Europy Zachodniej?
to co się stało w Anglii opisywał nie będe bo to temat na inna okazję. tam znacznie ograniczono ruch hooligans ale cała zabawa za bardzo przeszła na drugą stronę. Azjaci, bilety dla nowobogackich, klientów, dla firm - nie kibiców, zakaz wywieszania flag, zakaz stania podczas spotkań. strzałeczka za bardzo poszybowała w drugą stronę. trybuny umierają. może nie ilościowo, ale jakościowo żenada. na szczescie mecze kadry to inna bajka i tam już Brytole udowadniają ze dopingować i kibicować potrafią. no ale dziś nie o tym
ktoś tam też wspominał o siatkówce czy innych sportach. kibice piłki też tam są i to najczesciej oni odpowiadają za doping i oprawę nawet podczas meczów innych sportów. bo co taki niedzielny kibic potrafi? rozkręci doping? nie - podłączy się pod zaintonowany przez tych co sektory znają bardzo dobrze z trawiastych okolic.
P.S. ja niestety dopiero kończę 2 kierunek studiów dziennych