czy w tej lidze poza Krukiem potrafi ktos po porazce pogratulowac i zrozumiec, ze akurat w tym meczu, ktory zagralismy bylem lepszy?
najpierw AnJay teraz Viali...nawet przegrywajac 2:5, oddajac 4 strzaly celne na bramke przy moich 10 stara mi sie wmowic, ze byl lepszy
Daj spokój yaaho, ja pierwsze co napisałem to "gratuluje".
Poza tym nie ma czym sie podniecać, bo wiekszosc ustawia poziom amatora a na takim poziomie trudno nazywać się mistrzem. Potrafiłem przegrywać z andrzejkiem84 jakies 0:6, a w następnym meczu po kwadransie prowadzić 3:0, więc co to za gra? :/
Jedynie z vialim normalnie się grało w piłke i z jakimiś emocjami i trochę trzeba było pomyśleć jak rozmontować obronę.
Co nie zmienia faktu że gram jakoś słabiej i spadek mi grozi jak nikomu heh. Pare treningów strzałów na amatorze trzeba zrobić ale mi się nie chce jak na razie.