#1877709 - 23/12/2007 18:16
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: dondo]
|
veteran
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 1364
Skąd: Warszawa/Poznań/Wilno
|
zoRro - co za problem założyć działalność i kupić abonamenty na 2009 rok w kwietniu-maju - rozejdą się jak świeże bułeczki Piszesz o prawie popytu i podaży, no właśnie - jeśli jest popyt to cena będzie wyższa, po takich nagonkach, pompowaniach i artykułach popyt się zwiększy, a starsze monety już NBP nie "dobije" w mennicy. A przecież kolekcjonerów też przybywa. Piszesz o takich monetach za 2000 zł - wiadome, że w ciemno nie można kupować. Ja miałem na myśli inne, bo wiele monet jest jeszcze niedoszacowanych w porównaniu do innych [wg serii, nakładu, rocznika itp] (to można ładnie sprawdzić na katalogmonet.pl gdzie jest podane jak kształtowała /uje się cena w katalogu monet Fischera od 2005 do 2008 i obecna cena rynkowa [wg Allegro]. Chociaż jakiś czas temu też nikt nie wierzył, że Szlak dobije do 3000 zł. Ma bursztynka, takie 15 lecie Senatu również z bursztynem obecnie kosztuje ok. 300-350 zł, można przypuszczać, że cena ta będzie sporo wyższa za rok o tej porze, takich niedoszacowanych monet można znaleźć troche. Heh i "wykrakalem" ;-) 4 dni temu pisalem o Senacie, gdzies od 3 dni jego cena i popyt na nią rosnie w obłędnym tempie, tu za ile poszla w PR70 http://www.allegro.pl/item287746344_senat_15_lecie_senatu_polecam.htmla w kapselkach np tutaj > cena juz 431 zł a do konca licytacji jeszcze 19 godzin http://www.allegro.pl/item287120872_15_lat_senatu_senat_.html oj bedzie sie działo Ludzie chyba po przeczytaniu artykułu w Forbsie się na niego rzucili. Ja jeszcze w piątek byłem w sklepie numizmatycznym w Poznaniu, mogłem kupić monetę za 350 złotych, ale niestety obecnie cierpię na brak funduszy. Za sekundkę naskrobię coś od siebie na temat inwestowania w monety.
|
Do góry
|
|
|
|
#1877778 - 23/12/2007 19:17
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: pszek]
|
veteran
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 1364
Skąd: Warszawa/Poznań/Wilno
|
Różnego rodzajami monet zacząłem się interesować, gdzieś 3 lata temu. Były wycieczki pod NBP w Poznaniu po woreczki mennicze monet okolicznościowych itd. Wtedy inwestowanie w monety nie było aż tak popularne, niektóre dziś dość drogie i popularne monety potrafiły latami leżeć w bankach i nikt oprócz kolekcjonerów się nimi nie interesował. Aż tu nagle przyszedł wieli boom, ludzie zaczęli wykupywać z NBP-ów prawie wszystko co się da. Srebrna moneta Puchacz 20 zł. z 2005 r. jeszcze w styczniu tego roku leżała w niektórych bankach. można ją było kupować kartonami. Ile ta moneta kosztuje teraz, każdy może sobie sprawdzić na Allegro. Zaczęło dochodzić do chorych sytuacji, gdzie moneta wybita w 2007 roku (Foka 20 zł) stała się droższa od dużo starszych i ładniejszych monet - chociażby wyżej wspomnianego Senatu z 2004 r. Niektóre monety były wręcz pompowane przez "spekulantów", ceny potrafiły się zmienić o 100-150% w ciągu jednego czy dwóch tygodni. Możliwość tak szybkiego zysku zaczęła przyciągać coraz więcej "inwestorów". Niestety, miejscem gdzie zawierana jest obecnie większość transakcji dotyczących monet jest Allegro. A ten portal aukcyjny ma to do siebie, że cenami można w pewien sposób manipulować. O monetach zaczęły również pisać i mówić media. W monecie Korzeniowski 10 zł. pisano w Wyborczej, Polityce i we wspomnianym wyżej Forbsie. Przyszłotygodniowy Newsweek ma podobno w swoim dodatku inwestycyjnym poruszyć tematykę inwestowania w monety. Jak więc widać, rynek ten zaczyna się stawać coraz bardziej popularny. Niesie to jednak wiele zagrożeń. Wspomniana wyżej moneta Korzeniowski 10 zł. była emitowana kilka dni temu - 20 grudnia. Tego co się działo pod oddziałem NBP w Poznaniu nie jestem w stanie opisać. Było chyba 600 osób, od różnego rodzaju emerytów po całe klasy gimnazjalistów , którzy ustawiali się w kolejce po numerki a później te numerki sprzedawali. Monet srebrnych na oddział w Poznanki było aż 400 z puli 59000 wybitych. Ale czemuż się temu dziwić, jeżeli moneta ta osiąga na Allegro cenę 300 złotych w kilka dni po emisji, co jest dla mnie rzeczą totalnie chorą. Przecież dokładając 50-100 złotych można mieć dużo ładniejszą i młodszą monetę, która jest Senat, nie wspominając już o monetach z innych krajów. Kolejnym przykładem niestabilności tego rynku jest styczniowa emisja monety Sokół Wędrowny. Była ona sprzedawana w przedsprzedaży za około 400-500 złotych, wszyscy widzieli w niej hit numizmatyczny 2008 roku, ze względu na to że będzie to kolejna moneta z najpopularniejszej w Polsce serii - Zwierzęta świata. Ale NBP zrobił psikusa i zwiększył nakład monet kolekcjonerskich do 92 000. A ludzie kupowali tą monetę za 500 złotych - czy to nie jest śmieszne?? Jak więc widać, rynek polskich monet zaczyna się robić strasznie popularny i nieprzewidywalny. Już czuję co będzie się działo w trakcie emisji najpopularniejszych monet w 2008 roku. Bijatyki, stanie od południe dnia poprzedzającego emisję, obstawianie kolejek przez wojsko. To niestety nie dla mnie. Mam wykupiony abonament na 2008 rok, ale zaczynam wątpić czy nasze monety to dobra inwestycja. Wokół polskich numizmatów zrobił się za duży raban, zaraz wszyscy będą chcieli w nie inwestować, tak jak to było z funduszami inwestycyjnymi. Niestety, taka sytuacja nie wróży nic dobrego. Jestem więc zdania, że należy zacząć rozglądać się za monetami innych krajów. Można już teraz kupować okolicznościowe i kolekcjonerskie monety Euro, po przyjęciu przez nas tej waluty, ich ceny powinny wzrosnąć. Bardzo ładne są również kolekcjonerskie monety z Białorusi czy Ukrainy, a ich nakłady są o niebo mniejsze niż nakład takiego Sokoła. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1880052 - 24/12/2007 07:01
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: czepek]
|
veteran
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 1364
Skąd: Warszawa/Poznań/Wilno
|
No z opcja zagranicznych mysle bedzie dobra opcja. Kiedys jak zbieralem znaczki to sklepu wpadl gosc z paroma znaczkami o jakiejs slawnej osobie, a mial znaczki z roznych krajow wlasnie o tej osobie. Mine zrobilem dopiero jak kosc obadal jakosc , wystawil mu czek na 500k plnow Monety białoruskie z serii obrzędy już notują dość wysokie ceny, ale co się dziwić jeśli mają nakłady w wysokości 5000, czyli tak z grubsza 11-12 razy mniej niż taki Korzeniowski Myślę jednak że te monety jeszcze wzrosną, ale warto również poszukać jakichś innych, tańszych białoruskich monet, na przykład z serii Bajki narodów świata. Natomiast eurówki okolicznościowe to dla mnie bankowy zysk. Kiedy u nas wprowadzą euro, kolekcjonerzy zaczną się przerzucać z naszych okolicznościowych dwójek na monety euro. A nakłady niektórych są bardzo interesujące, na przykład takie monetki z San Marino - ok. 120000 sztuk. Nie wspominam tutaj o monecie z Monaco Grace Kelly, która wyszła w tym roku, a już kosztuje prawie 2000 złotych. No cóż, ale nakład 20000 to na całą Europę jednak bardzo mało
|
Do góry
|
|
|
|
#1880532 - 24/12/2007 21:57
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: kasparov]
|
veteran
Meldunek: 05/04/2005
Postów: 1364
Skąd: Warszawa/Poznań/Wilno
|
pszek mam pytanie gdzie mozna nabywac takie monety okolicznosciowe euro? Poszukaj w swoim mieście jakichś sklepów z monetami, tam możesz popytać. Jeśli okaże się jednak, że żaden z miejscowych sklepów numizmatycznych nie posiada takich monet, pozostaje Ci chyba tylko Allegro. Możesz również poszukać monet na jakichś plich targach, albo na giełdach numizmatycznych.
|
Do góry
|
|
|
|
#1880547 - 24/12/2007 22:06
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: pszek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 29/01/2007
Postów: 1630
|
pszek mam pytanie gdzie mozna nabywac takie monety okolicznosciowe euro? Poszukaj w swoim mieście jakichś sklepów z monetami, tam możesz popytać. Jeśli okaże się jednak, że żaden z miejscowych sklepów numizmatycznych nie posiada takich monet, pozostaje Ci chyba tylko Allegro. Możesz również poszukać monet na jakichś plich targach, albo na giełdach numizmatycznych. ok dzieki za odpowiedz
|
Do góry
|
|
|
|
#1880720 - 25/12/2007 02:48
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1881069 - 25/12/2007 21:23
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: pszek]
|
wieczny student
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
|
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące monet kolekcjonerskich z chęcią postaram się na nie odpowiedzieć. Mam podpisaną umowę z NBP na dystrybucję tych monet oraz od dłuższego czasu "w tym siedzę". Znaczące wzrosty monet kolekcjonerskich miały swój początek w marcu br. Było to w znacznej mierze spowodowane artykułem, który ukazał się w Gazecie Wyborczej. Wtedy też był bardzo duży napływ świeżego kapitału. Wcześniej wzrosty były niewielkie w porównaniu z obecnymi (10-15% w skali roku), a w oddziałach NBP można było nabyć bez problemu większość monet nawet z 2004. Sam pamiętam jak w styczniu tego roku kupowałem przy okienku hurtowo fokę, świstaka i puchacza. Teraz to się wydaje wręcz niemożliwe, ale tak było. Wspomniany przeze mnie marcowy szał na początku ogarnął monety 2zł stopu GN, które wg artykuły powinny osiągnąć największy zysk. Z czasem jednak dwójeczki traciły popularność wśród inwestorów. Dużo lepszą inwestycją okazało się srebro. Jeszcze w styczniu można było kupić fokę, która została wyemitowana właśnie w styczniu 2007r., po 90zł natomiast już w kwietniu cena jej dochodziła do 120-130zł. 30% w przeciągu 3 miesięcy robi wrażenie. Jednak tak naprawdę to wtedy cała machina dopiero się nakręcała. Prawdziwy boom na monety zaczął się w lipcu. Miał on podłoże w s padkach na giełdzie oraz przekonaniu wśród inwestorów, że w wakacje ceny spadną (bo zawsze tak było). Jednak ceny zaczęły szybować w zastraszającym tempie. Np. foka ze 152zł pod koniec lipca do 240zł na początku września. Są to pewne dane, ponieważ robię katalogi z cenami od blisko roku. Za najbardziej popularną serią - Zwierzęta Świata zaczęły podążać kolenje monety. W bankach praktycznie nie można było dostać żadnej wartościowej monety. We wrześniu była emisja monet z H. Arctowskim oraz A. Dobrowolskim (pierwsza moneta 10zł z cyrkonią), której cena emisyjna wynosiła 65zł. Do 19 września (dzień emisji) skoczyła do 90zł. Jednak to był dopiero początek, obecna cena tej monety wynosi 300-330zł. ZYSK RZĘDU 500% W SKALI 3 MIESIĘCY!!! Aby kupić tą monetę w banku wystarczyło przyjść około 5:00-6:00. Samemu udało mi się zdobyć 72szt tej monety. Kolejne wzrosty datuje się na początek października, kiedy to zawsze ukazuje się renomowany katalog monet Fischera. Ceny tam są zawsze wyższe niż obecie na rynku, w związku z tym masowo wykupowane są monety o największym potencjale. Tego co nieco postaram się opowiedzieć o wspomnianej już emisji Konrada Korzeniowskiego. Początkowo emisja miała być 14 listopada, jednak została przeniesiona na grudzień z powodu błędu z imieniem (zamiast Konrad było Teodor). Cena już przed emisją została mocno napompowana, przez co ustawiły się tak ogromne kolejki. W Warszawie jej rozmiary sięgnęły niebotycznych rozmiarów. Szacuje się, że było ponad 1000 osób. Pierwszi ustawiali się już poprzedniego dnia na wieczór. Cena emisyjna 75zł - obecna 280-300zł w zaledwie 5 dni od emisji. Uważam, że inwestowanie w monety jest świetną lokatą kapitału. Malkontenci mogą zarzucić, że ciężko jest upłynnić w krótkim czasie dużą część kapitału. Jednak podczas pierwszych 2 tygodni listopada moneta uwieczniająca Miasto Średniowieczne w Toruniu miała obroty ponad 100tys. zł. Co 60. moneta zmieniła właściciela. Kolejny argument przeciwko monetom jest taki, że jest to chwilowa moda. Co również jest nieprawdą, ponieważ monety ludzie od zawsze jakieś w domu mieli a grono kolekcjoneró stale się powiększa. Żadna moneta nie traci na wartości w dłuższym okresie czasu, co najwyżej może "stać w miejscu". Oczywiście są wyjątki, ale są spowodowane kupnem podczas górki spekulacyjnej. Jednak w tak jak wyżej napisałem w dłuższej perspektywie czasu monety te dojdą do stanu tej górki. Jedynym zagrożeniem jest reacja inwestorów na wprowadzenie do Polski euro. Może to spowodować masową wyprzedaż złotówek, czego efektem będzie drastyczny spadek cen. Pojawiały się tutaj głosy, że dobrą inwestycją są monety białorusie, ponieważ mają bardzo niskie nakłady. Ale proszę mi wierzyć, że w Polsce bardzo ciężko spotkać kolekcjonerów tych monet, a więc kto od inwestora kupi te monety? A nakłady dlatego są takie niskie, bo na Białorusi jest znikome zainteresowanie numizmatyką. To by było na tyle Jak macie jakieś pytania to zadawajcie, a postaram się na nie odpowiedzieć. Jeszcze dla lepszego zobrazowania : foka : styczeń 90zł - lipiec 130zł - grudzień 450zł świstak : styczeń 80zł - lipiec 120zł - grudzień 400zł zamek w Malborku : lipiec 120zł - grudzień ok. 400zł morświn : lipiec 2006r. 60zł - grudzień 500zł szlak bursztynowy : grudzień 2006r. 800zł - grudzień br. 3000zł Aha a co gradingu to można oddać wszystkie monety, które nie były czyszczone i nie są falsyfikatami. Istnieją dwie renomowane firmy z USA : PCGS i NGC. W Polsce jest jedna firma - GCN, ale o dosyć marnej reputacji Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1881115 - 25/12/2007 22:30
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: podstawek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
|
Kilka osób bardzo ciekawie napisało w tym temacie. M.in. Ciacho1984, jahu i mój przedmówca.
Nie będę się powtarzał to co inni słusznie napisali. Jedyne co dodam, że ceny monet obecnie to gruba spekulacja. Mnie zainteresował monetami dobry kolega, który sporo pieniędzy w to włożył. Ja sam kupiłem kilka monet. On głównie inwestował w złote monety z serii królów i pisarzy. ( Przemysł II, Mickiewicz, Gałczyński itd.) Ja sprzedałem moje monety bo kolega mi poradził, że już więcej zbytnio nie zarobie na nich. No ale do rzeczy co chce napisać. W tym kręgu co myśmy mieli monety. Czyli złote z serii królów, pisarzy na allegro panuje fajny "cyrk". Zobaczcie sobie jak to się odbywa. X wystawia monetę A. Oferty jakie się pojawiają to czysta spekulacja ceny. Osoba Y, osoba Z, osoba V windują ceny. I robią sztuczny tłok. Ceny idą do góry, chętnych przybywa w aukcji i wreszcie się sprzedaje monetę komuś, ale nie temu co spekuluje Y-owi, Z-owi itd. Ale zobaczcie, że w każdej aukcji są te same niki co licytują a właściwie spekulują zainteresowanie monetą. W moim przypadku zysk był na jednej monecie po ok. 2 latach od 150-400 pln. Tylko, że ja kupiłem monety na allegro. Gdybym kupił w NBP to byłoby co innego. Jak widzę jaki można zrobić zysk na serii zwierzęta to bardzo ładnie. Ja mając trochę gotówki chciałem ją ulokować w miarę bezpieczny zysk. Poza tym jak już ktoś wspomniał pewną dywersyfikacją lokowań kasy.
A na koniec kolega, który obserwuje ten rynek mówił mi, że obecnie monety emitowane przez NBP mają zbyt duży nakład. Tym samym stają się mniej atrakcyjne. Choć być może zwiększony nakład spowodowany jest tym, że jest coraz więcej osób zainteresowanych zakupem monet. W każdym razie ja już upłynniłem moje monety na allegro. Aha- jeszcze pozostaje jedna sprawa... Jeśli ktoś sprzedaje monety na allegro to od zysku musi odjąć prowizje allegro no i przy monetach większej wartości "powinien" zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych...Co też zmniejsza zysk.
pozdr
|
Do góry
|
|
|
|
#1882842 - 26/12/2007 21:27
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: Vader]
|
old hand
Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
|
Próbowałem całkiem niedawno zrobić rozeznanie ; dzwonie do kilku sklepów numizmatycznych i pytam się o serie króli[zlote o nakładach nieco ponad 2000sztuk], pytałem o złote miasta z niskimi nakładami i unię europejską [naklad 4.400] Wszędzie ta sama bajka: " Panie nie mamy u siebie tych monet" mamy głównie troche złotych wysoko nakładowych i oczywiscie jakie pan chce srebra... Obskoczylem portale netowe które sprzedawają monety wysyłkowo. Bardzo trudno jest kupić zlotka o niskich nakładach w cenach do 4000zł. Na allegro owszem pojawiąją się ale pojedyncze sztuki od czasu do czasu. Dla mnie jest oczywiste że nakłady rzedu 2000-2500 sztuk to unikalne monety o które po prostu nielatwo na rynku. Natomiast srebra które tak szalenie rosną są praktycznie wszedzie do kupienia tyle że ceny kosmiczne. Oczywiste jest dla mnie że niskie nakłady są w duzej mierze w rękach pasjonatów numizmatyki + troche w rękach inwestorów. Srebra wysokonakładowe na które mamy szaleństwo cenowe jest w rękach głównie spekulantów i masy ludzkiej ktora jak mawiał pewien inwestor giełdowy " ma wiele głów ale nie ma rozumu". Sreberka przechodzą z rąk do rąk po coraz wyższych cenach i ta fala nowych "inwestorów" która kupi je jako ostatnia doświadczy na własnej skórze co to krach.W pewnym momencie zabraknie nowej fali kupujących i wtedy co stanie się z cenami?
Moim zdaniem warto inwestować w niskie nakłady zlote lub srbrne [zwłaszcza niektore przedenominacyjne maja niskie nakłady], natomiast wysokonakładowe które szalenie rosną to rosyjska ruletka , ktoś je kupi jako ostatni....i juz nie będzie nowej fali nowokupujących gotowych płacić absurdalne ceny. Proces windowania cen może załamać się w każdej chwili lub potrwać latami jeszcze.
Jedno jest pewne dla mnie - sprawdzą się slowa największego inwestora giełdowego Warrena Buffeta:" Gdy nastąpi wielki odplyw [krach] okaże się kto w wodzie stał nagi[kto zainwestował w bardzo niestabilne numizmaty]
|
Do góry
|
|
|
|
#2260146 - 15/04/2008 02:35
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: Vader]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/11/2004
Postów: 2902
|
Jako że chciałem założyć/założyłem podobny temat to warto chyba dopisać się do tego tematu...
Czy ktoś obecnie interesuje się tym tematem? Jak pisał któryś z moich poprzedników, krach rynku numizmatycznego nie ominął, było to zresztą do przewidzenia przy trąbiących mediach, rozmowach starych dziadków że jest to inwestycja jedyna w swoim rodzaju- żyła złota.
Czy wydaje się Wam że inwestycja w monety armeńskie (głównie seria zwierząt o nakładzie ok 3000) oraz w monety białoruskie jest dobrą inwestycją? Moim zdaniem tak i powoli zaczynam szukać ciekawych propozycji na allegro.
|
Do góry
|
|
|
|
#2262019 - 15/04/2008 21:02
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: dextereq1]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/11/2004
Postów: 2902
|
Nikt już nie jest zainteresowany tym sposobem odkładania pieniędzy?
|
Do góry
|
|
|
|
#4058908 - 12/08/2010 16:24
Re: Inwestowanie w monety kolekcjonerskie
[Re: retoox]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/09/2004
Postów: 2804
Skąd: Kraków
|
Pozostań przy kolekcjonerstwie, przy dobraniu odpowiedniego tematu jest stały systematyczny zysk, niewielki bo kilka procent, ale tak powinno być. Anomalie i spekulacja na rynku monet III RP już się skończyła, duży gracze zrezygnowali zupełnie z tego tematu i piramida się zawaliła, kto został z monetami liczy straty, chwilowo wirtualne, ale kiedyś trzeba będzie je zrealizować.
Co do monet GN ciężko przewidzieć czy spadek został już zahamowany, na razie trwa już ponad dwuletni trend spadkowy, od września do połowy październikach nastąpi tradycyjny lekki wzrost, a co dalej to się okaże.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|