A mysle, ze Ribery i spolka jeszcze sie rozkreca i moze nawet wyjda z tej trudnej grupy.
Francuzów zawsze lubiłem, ale to było za czasów Zizou
Teraz to mimo wszystko inny klimat, inna ekipa.
Ich problem sprowadza się właśnie do tego fragmentu Twojej wypowiedzi. Cała gra Francji opiera się obecnie na Riberym. Jeżeli on nie ma dnia/zostanie dobrze przykryty/zostanie (odpukać )skoszony w 5 minucie, to zaczynają się problemy.
W pierwszej jedenastce Francuzów ciężko doszukać się zawodnika kreującego grę, poza Frankiem. Malouda - średni sezon w Chelsea, biega trochę bezproduktywnie po skrzydle, Makelele - nigdy nie był i nie jest typem rozgrywającego, Toulalan - typowy człowiek od czarnej roboty. Liczyłem na boki obrony ( Sagnol i Abidal ew. Evra), ale oni coś nie włączają się za bardzo w akcje ofensywne.
Nie lubię przesadzać, więc nie twierdzę, że Francuzi są kiepską ekipą, ale grają ostatnio bez takiego błysku z przodu.
Osobiście zaryzykowałbym wstawienie Evry na lewą obronę, który gra ofensywniej niż Abidal oraz Nasriego za Toulalana/Maloudę. Ten ostatni jest w stanie coś wykreować nieszablonowym zagraniem.
Anelki nie komentuję nawet - oczywistym jest, że powinien grzać ławę. Atak dla mnie to Benzema-Henry. Młody Gomis może być na ostatni kwadrans
Holendrzy zagrali fajną, kombinacyjną piłkę w meczu z Italią. Mają piłkarzy stworzonych do takiej gry i to wykorzystali. Ale też uczciwie stwierdzić należy, że wynik nie do końca oddawał przebieg spotkania
Szanse dla Włochów były. Jeżeli dziś Pomarańczowi zagrają nieco odważniej od początku i przycisną Francuzów, to jedna kontra Żabojadów, może zadecydować o wszystkim i wtedy kto wie - może to Tulipany znajdą się w pozycji Włochów z pierwszego spotkania
Ogólnie dzisiejszy mecz to dla mnie
no bet. Klasyczny i bez żadnych ale
Jeżeli zobaczymy "starą", dobrą Francję, to nie mam wątpliwości, że w Paryżu będzie dziś radośnie. Ale jeżeli Francuzi zagrają tak jak w ostatnich meczach towarzyskich oraz tak jak w spotkaniu z Rumunią, to Holendrzy będą świętować dziś awans.
W tym meczu praktycznie każdy wynik jest możliwy, a o końcowym rezultacie może zadecydować pojedynczy błąd obrońcy/bramkarza/sędziego (
).