Tajne przez poufne Po ocenach i zachwytach spodziewalem sie czegos fajnego i troche sie zawiodlem. Na plus obsada, ciekawie zagrane postacie i kilka smiesznych tekstow. Zdecydowanie zawyzone oceny. Ja cenie sobie filmy gdy wiem, ze bylyby swietne nawet bez gwiazdorskiej obsady. A tu gdyby nie pitt, clooney i bracia coen... to az strach pomyslec jaka bylaby przyszlosc tego filmu
Panowie caly wieczor sie zastanawialem nad tytulem filmu przekopalem google i nic nei znalazlem moze mi tu ktos podpowie a mianowicie chodzi o taki film (z rok temu byl na tvn7) o czarnym kolesiu ktory poszedl siedziec i w wiezieniu poznal jakas pania psycholog czy nauczycielke noi po wyjsciu cos tam z nia bajerzyl i zaczal dzialac na rzecz mlodych czarnych zyjacych w getcie i zorganizowal spotkanie wsyzstkich mafijnych bosow co by jakos zapobiec smierci maloletnich
007 Quantum of Solace zaliczony. Nie rozczarowal mnie, wiecej akcji niz w poprzednim Bondzie z udzialem Daniel Craiga. Jedyny minus to taki ze cholercia ogladalem go na duzym ekranie a siedzialem dosyc blisko, co z szybkoscia akcji czasem owocowalo tym ze nie wiedzialem co sie stalo ale jak bedzie juz w dobrej wersji dostepne na ... to obejrze jeszcze raz. Polecam
Z reklam ktore lecialy przed filmem ciekawe moze byc "Anioły i demony" a takze "Ostatnie zlecenie"
Meldunek: 29/06/2003
Postów: 2165
Skąd: Na zawsze W-wo
Originally Posted By: zxp
Panowie caly wieczor sie zastanawialem nad tytulem filmu przekopalem google i nic nei znalazlem moze mi tu ktos podpowie a mianowicie chodzi o taki film (z rok temu byl na tvn7) o czarnym kolesiu ktory poszedl siedziec i w wiezieniu poznal jakas pania psycholog czy nauczycielke noi po wyjsciu cos tam z nia bajerzyl i zaczal dzialac na rzecz mlodych czarnych zyjacych w getcie i zorganizowal spotkanie wsyzstkich mafijnych bosow co by jakos zapobiec smierci maloletnich
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Originally Posted By: DannY
Z reklam ktore lecialy przed filmem ciekawe moze byc "Anioły i demony" a takze "Ostatnie zlecenie"
ksiazka byla dobra. Gdyby nie malo realistyczne zakonczenie to chyba bylbym sklonny powiedziec, ze lepsza od 'Kodu...' Zobaczymy jak film sie zaprezentuje.
Kolejna udana animacja Pixara. W roli głównej tradycyjnie sympatyczny stworek - tym razem robocik, który jest chyba jedynym mieszkańcem naszej zaśmieconej planety. W przyszłości oczywiście.
Film pokazujący jak może wyglądać nasza przyszłość. Poruszane są tutaj wątki ekologiczne, wątek samotności jaka nas czeka i wątek skopiowany żywcem z Odysei Kosmicznej, czyli walka człowieka z maszyną. Nawet muzykę skopiowali.
Bynajmniej się na to nie obrażam bo taki już urok współczesnych animacji. Najczęściej inspiracje wielkimi filmami są wyraźnie widoczne. Nie inaczej jest tutaj.
Co charakterystyczne dla tego filmu to tradycyjnie świetna jakość animacji, oraz fakt, że w całym filmie pada niewiele słów. Robocik Wall.e swe emocje wyraża jedynie gestami, pomaga mu w tym niezła muzyka.
Sam film można podzielić na dwie części. Pierwsza: melancholijna i głębsza w treści (lepsza), druga: w której jest już tylko akcja (słabsza). Razem tworzą niezłą całość. Nie jest to żadne dzieło, ale czasu też się nie straci oglądając.
Dziś dla odmiany byłem w kinie na Quantum of Solace i bardzo mi się podobał choć wielkim fanem 007 nie jestem. Po Casino Royale , druga bardzo dobra część i kontynuacja wątków z tejże części. Świetny film akcji, tylko i wyłącznie do kina, kamerzysta odwalił kawał dobrej roboty, film bardzo dynamiczny, mało absurdów i zabawek jak bywało to w starszych częściach filmów o agencie 007.
Originally Posted By: DannY
007 Quantum of Solace zaliczony. Nie rozczarowal mnie, wiecej akcji niz w poprzednim Bondzie z udzialem Daniel Craiga. Jedyny minus to taki ze cholercia ogladalem go na duzym ekranie a siedzialem dosyc blisko, co z szybkoscia akcji czasem owocowalo tym ze nie wiedzialem co sie stalo \:\) ale jak bedzie juz w dobrej wersji dostepne na ... to obejrze jeszcze raz. Polecam
Z reklam ktore lecialy przed filmem ciekawe moze byc "Anioły i demony" a takze "Ostatnie zlecenie"
Heh ja i w sumie większość znajomych jakoś mamy inne odczucia Tzn film słaby bo ani żadnych fajnych gadżetów, ani porządnego romansu jak to w Bondzie, auto niby DB9 ale tez bez fajerwerków (nie to co BMW serii 7 z Tomorrow Never Dies kierowane z telefonu i rażące prądem), humoru bondowskiego też brak. Oczywiście zależy co kto oczekuje, bo jak jest powyżej napisane, troche fajnych dynamicznych strzelanek/poscigów jest, choć w niektórych tak obraz 'lata' (jak choćby sekwencja początkowa niemalże poszatkowana w montażu) że łatwo się zgubić. Może po prostu za bardzo oczekuje takiego bondowskiego klimaciku który moim zdaniem stanowi o obliczu serii, w każdym razie czegoś takiego tu nie ma. 4/10
Skiper - zgadzam się w 100%. Właśnie wróciłem z kina i brakuje bardzo bondowskiego klimatu. Casino Royale pod tym względem wypadło bardzo dobrze, a tu klapa. Film akcji wyszedł im niezły, cały czas coś się dzieje. Idąc na Bonda oczekiwałem jednak czegoś innego.
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
wlasnie, wlasnie. Widze, ze dwaj koledzy powyzej maja podobne odczucia. Szedlem na Bonda, a wychodzilem, jak po filmie sensacyjnym rozczarowalem sie; Casino Royale zdecydowanie wypada lepiej na tle nowego Bonda.
Jedno tylko co trzeba przyznać temu Quantum of Solace to to, że marketing mają świetny. Tak jak czasem bywało że nie zawsze Bondy miały dużą promocję (jak choćby Tommorow Never Dies, bo np. Goldeneye miało samonapędzający się PR w naszym kraju dzięki Scorupco), to tutaj dział PR odwalił kawał dobrej roboty, jak ktoś np.czyta GW to widział że z 3 kolejne numery bezpośrednio przed premierą w środku gazety (i to normalnie a nie w żadnym dodatku) były grubaśne bondowskie artykuły, swoja drogą ciekawe ile musieli Wyborczej za takie coś zapłacić, bo na to że sama redakcja GW na to wpadła to już jestem za stary żeby uwierzyć
Oparta na autentycznych wydarzeniach opowieśc o Henri Charriere, znanym również jako Papillon, drobnego przestępcy, który niesłusznie zostaje oskarżony o morderstwo i zesłany do kolonii karnej w Południowej Ameryce. Usiłuje stamtąd uciec. Po kilku nieudanych próbach Charriere zostaje osadzony w więzieniu na Diableskiej Wyspie, areszcie, z którego jeszcze nikt nie uciekł.
to jeden z lepszych filmów jakie widziałem w życiu, świetna rola Steve'a McQueene'a oraz Hoffmana, polecam, imo 9/10
Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
Originally Posted By: xqwzts
Mozecie polecic kilka fajnych naprawde smiesznych komedii? Potrzebuje sie troche posmiac
idz do kina na "To nie tak jak myslisz kotku", swietna komedia co prawda po 60-70 minutach wszystko staje sie przewidywalne i nudne, ale ogolnie warto obejrzec