No to sobie kurna gram... grałem.
W Betclick w tym weekendowym turnieju Europejskiego konkursu.
Przez burzę zasiadłem ledwie przed przerwą do gry. Na szczęście dali 2 razy wygrać więc były szanse, żeby powalczyć o płatne przy dobrej okazji. No i tak z 15 minut po przerwie dostaję 55 stack 3000 inni podobnie lub mniej, ale kilku około 10000, więc nie ma co lipmować, ani słabo podbijać tylko na całość. Wszedł jeden co miał prawie tyle co ja i ... jeden z tych większych stakowców z K6s. Na flopie 5, ale trzy kiery, turn czwarty kier - już zacząłem się martwić, że dorzucą piątego i tylko podział. Ale gdzie tam. River karta do strita dla tego z 6. Grrrrrrrrr bzzddtt f.. etc. Napisał, że to jego szczęśliwy dzień po angielsku. Aż się prosiło, żeby napisać, że poza tym to jednak nie ma szczęścia do rozumu. OMFG