Nie żartuj, Loew to wielki trener w tej chwili umieściłbym go w 3-ce najlepszych jakcy są. Robi coś wydawałoby sie z niczego, to on ustawiał całą taktykę już za Klinsiego. Tu zdecydowany + dla Niemców.
Swoją drogą żeby przejść Hiszpanów będzie musiał zagrać ... jak nie Niemcy obecnie, bo przy otwartej grze Espaniole ich rozklepią. Teoretycznie może to być bardzo łatwy rywal dla Spain.

Kiedy ośmiornica będzie wybierała ?? wtorek??

z pewnoscia, rozklepia to Niemcy Hiszpanow, zreszta nie ma sensu sie klocic, swoje argumenty przedstawilem na poprzedniej stronie i jestem pewny, ze Niemcy przejda dalej, potwierdzenie moich slow w srode

Prawie całe forum za Hiszpanią - jaki z tego wniosek??
Grać grubiutko awans Niemców

Dobrze widziałeś co wychodziło z tej łądnie wyglądającej klepki w meczu z Paragwajem ? NIC .... Paragwaj potrafił odebrać piłkę Hiszpanom na 20 metrze ,albo sami ją gubili .Teraz zobacz z jaką łatwością Niemcy po przejąciu piłki na 20-30 metrze od swojej bramki przedostawali się w pole karne przeciwnika dosłownie w 2-3 podaniach i przed bramką rywala było już min 2 niemców na czystej pozycji gotowych do strzału .

Sorry ale z taką grą jaka zaprezentował do tej pory Hiszpania nie widzę ich zupełnie w pojedynku z Niemcami a nawet z Holandią jak by miało do takiego dojść .
Hiszpania jest NIESKUTECZNA a sam VILLA meczu nie wygra w dodatku aby strzelił gola to musi mieć piłke na sam na sam z bramkarzem .

A Hiszpania? 0:1 z Zegarkami i 0:1 zostało.
Moim zdaniem Niemcy mają kim zastąpić Mullera. Jest choćby Marin, czy też Kiessling, który wcześniej pomykał na skrzydle :), nie zapominając o Trochowskim. Co do Hiszpanów: Torresowi gra od pierwszej minuty nie służy, on byłby lepszy na podmęczonego przeciwnika (jeśli w ogóle można zamęczyć Niemców).

obys sie nie zdziwil

Nie wiem skąd takie wnioski... Ankieta u góry tematu:

Awans
(73 total votes)
Niemcy - 43 (59%)
Hiszpania - 30 (41%)

a tak sie prezentowala ankieta Niemcy-Argentyna

Argentyna 40 (52%)
Niemcy 37 (48%)

wniosek ?

Moim zdaniem dopiero teraz Niemiecki zespol czeka prawdziwy sprawdzian. Bo ani slaba w tym turnieju Anglia (ktora i tak potrafila im zagrozic, a nieuznana bramka na 2-2 spowodowala ze Anglia odkryla sie w 2 polowie i dlatego taki wynik), ani Argentyna (o ktorej wszyscy wiemy ze ma indywidualnosci a nie ma zespolu, a jej obrona to jakas kpina) nie porafily sprawdzic w pelni naszych sasiadow. Teraz z kolei czekaja na nich Hiszpanie, ktorzy maja najmocniejsza druga linie ze wszystkich druzyn, do tego obrona jedna z lepszych obok Brazylii i Urugwaju na tym turnieju. Brak Muller tez bedzie istotny. Zastepca moze sie starac i zagrac na dobrym poziomie,ale watpie zeby dal tyle co rewelacja tego turnieju. Mozna narzekac na styl Hiszpanow i skromne wyniki,ale
zauwazyc warto ze kazdy zespol grajacy do tej pory z nimi, glownie skupial sie na obronie. A mimo to potrafili w koncu to przelamac. Jezeli Niemcy zagraja tak jak do tej pory, otwarty w porownaniu z dotychczasowymi rywalami Hiszpanow futbol, to bedzie na reke Hiszpanom, ktorzy to jestem przekonany ze wykorzystaja. Natomiast jezeli zmienia taktyke i zagraja skupiajac sie glownie na obronie, to bedzie ciezki mecz i nie wykluczona dogrywka.

Podsumowujac, bedzie to prawdziwy test dla obu ekip. Dla mnie malym faworytem jest Hiszpania, bo watpie zeby Niemcy zmienili taktyke. Licze tez na to ze w pierszym skladzie wybiegnie Cesc co bedzie dodatkowym atutem.


Pozdrawiam
Igor

na dodatek Niemcy grali w osłabieniu.

drodzy forumowicze, skończcie przekrzykiwać się i licytować, a nawet kłócić która z drużyn jest lepsza i wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku, a zacznijcie podawać racjonalne przesłanki przemawiające za wynikiem, który typujecie. Forum jest po to żeby wymienić się informacjami, analizami, przeczuciami i wspólnie wytypować zdarzenia, które mają największe szanse wejścia.

Śmieszą mnie wypowiedzi typu all in na Niemców jakiegoś zapaleńca, niedzielnego kibica, który ocenia daną drużynę jedynie przez pryzmat wyników osiągniętych w dwóch ostatnich meczach z Anglią i Argentyną.

Zauważcie, fani Niemców, że Anglia na tych mistrzostwach to był cień drużyny, którą znamy z przeszłości i niespodzianką byłoby ich zwycięstwo.

To samo odnośnie Argentyny... Faworyt do zdobycia mistrzostwa świata??? to my chyba różne mecze oglądamy... w którym meczu Argentyna was tak zachwyciła, że uznaliście ją za faworyta???
Nikt nie pamięta meczu Niemców przeciwko Serbii, ich nieskuteczności i bicia głową w mur?

A mecz przeciwko Ghanie, w którym nie mogli sobie poradzić z twardą obroną przeciwników. To był jeden mecz Niemców, niemal identyczny jak większość które na tym mundialu rozegrała do tej pory Hiszpania. Przeciwko twardej obronie i pressingowi przeciwnika skupionego przede wszystkim na tym aby nie stracić bramki...

Zakładam, że gdybyśmy wymienili przeciwników obu drużyn i oglądalibyśmy spotkania Hiszpania - Anglia i Hiszpania - Argentyna oraz Niemcy - Portugalia i Niemcy - Paragwaj mielibyśmy dokładnie takie same lub bardzo podobne wyniki jak teraz z tą tylko różnicą, że wysławialibyście pod niebiosa Hiszpanów a psioczyli na Niemców.

Dlaczego? ano dlatego, że ani Anglia ani Argentyna nie wyszłyby na mecz przeciwko Hiszpanom z myślą aby bronić "korzystnego" 0:0 i czekać na jedną udaną kontrę tylko grałyby swój futbol, dokładnie taki sam jak przeciwko Niemcom i jestem pewien, że Hiszpanie by to wykorzystali tak jak zrobili to Niemcy.

Z kolei zarówno Portugalia jak i Paragwaj na mecz z Niemcami wyszłaby ustawiona podobnie defensywnie i z podobnym nastawieniem - wysoki pressing i rozbijanie akcji w zarodku... i jak by poradzili sobie z takim przeciwnikiem Niemcy? Odpowiedzi należy szukać w meczach z Ghaną i Serbią...

Moim zdaniem w środowy wieczór będziemy świadkami pojedynku dwóch najlepszych drużyn na tym turnieju. Obie są dobrze poukładane, zdyscyplinowane i pełne indywidualności zdolnych przesądzić wynik meczu. Obie doskonale i bezlitośnie potrafią wykorzystać błędy przeciwnika. Ten mecz spokojnie mógłby być finałem mundialu ale niestety jedna z tych drużyn zagra tylko o brązowy medal.

W drużynie niemieckiej z pewnością odczuwalny będzie brak Mullera, a trener Hiszpanów mógłby w końcu przestać męczyć kibiców nieporadnością Torresa i wprowadzić od początku meczu Llorente.

Wynik jak dla mnie wciąż pozostaje sprawą otwartą i czekam na jakieś racjonalne i rzeczowe analizy z waszej strony, konstruktywną wymianę zdań a nie kłótnie i przekrzykiwanie się kto jest lepszy bo to pokaże boisko, a my skupmy się na wybraniu zdarzenia, które ma największą szansę "wejścia"...

Np. na zagranicznych forach w ankietach Argentyna byla w pierwszej 3 zdaje sie przed turniejem, dodatkowo kursy tez na nia wskazywaly na to, ze bedzie sie liczyc. To samo jest teraz z Hiszpania kursy sa takie a nie inne, bo od poczatku byla faworyzowana, a po wyjsciu z gtupy kurs byl w granicach @6, dlatego teraz jest ponad @3, taki kolejny faworyt 'na papierze'.

najpierw sobie przeczytaj przepisy
rękę to on może mieć nawet metr za ostatnim obrońcą, ale spalonego nie będzie, bo ręką raczej się nie gra. Liczy się "najbardziej wysunięta część ciała", którą można zagrać piłkę

CYTUJE z weszlo na TEMAT SPALONEGO:


Paragwaj strzelił Hiszpanii gola, ale nieprawidłowego - nie trzeba być ekspertem, by to wiedzieć. Tymczasem Włodzimierz Szaranowicz, który jak wiadomo zna się na wszystkim (od Małysza, przez Korzeniowskiego, czy Usaina Bolta, prowadzenie telewizji śniadaniowej, jazdę na lodzie, aż po mecze mistrzostw świata), stwierdził, że arbiter się pomylił. Co gorsza - poparł go Jacek Gmoch.

Boże, czy ci ludzie mogliby zaliczyć chociaż jedno łączenie bez merytorycznych błędów? Owszem, Cardozo, a nie Valdez był na spalonym, a to Valdez strzelił gola. Tylko co z tego? Cardozo aktywnie brał udział w grze, wyskoczył do główki (nie trafił), ściągnął na siebie obrońcę. Arbiter miał obowiązek podnieść chorągiewkę, co ekspert telewizyjny powinien wytłumaczyć jako pierwszy - po to, by nawet babina gotująca rosół miała jasność...

chris przed turniejem również Włosi i Anglicy byli stawiani w gronie faworytów, a jak zagrali nie trzeba przypominać... Ogólnie chodzi mi o fakt, że często faworytami są drużyny ze względu na nazwę, osiągnięcia z przeszłości, nazwiska, które grają, a jak powszechnie wiadomo nazwiska nie grają... a wielu "ekspertów" zapomina o fakcie, że najważniejsza jest aktualna forma. Nie można w nieskończoność liczyć, że dana drużyna się przebudzi i zacznie grać jak z nut...

Żeby nie było, że jestem antyniemiecki... jak już gdzieś wcześniej pisałem Niemcy bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie swoją grą i szczerze im kibicowałem w meczach z Anglią i Argentyną. Jednakże teraz trafiają na przeciwnika zdecydowanie silniejszego niż dwaj poprzedni, nie pod względem nazwisk czy osiągnięć ale ze względu na sposób gry. Hiszpania w przeciwieństwie do chociażby Argentyny tworzy kolektyw i mimo, że Del Bosque konsekwentnie stawia na będącego zupełnie bez formy Torresa ta maszyna wciąż działa. Może nie jest tak efektywna jak maszyneria niemiecka ale wynika to z faktu maksymalnie defensywnego nastawienia przeciwników Hiszpanów.

W każdym z pięciu meczów Hiszpanie musieli bić głową w mur by w końcu go przełamać. W jednym to się nie udało gdy Szwajcarzy pierwsi zdobyli bramkę i mimo usilnych starań Hiszpanów nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

Niemcy tylko z meczu z Ghaną musieli przebijać szczelny mur obrońców i w końcu im się to udało, ale już w potyczce z Serbami po straconym golu nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę mimo wielu dogodnych sytuacji. I nie jest tu wytłumaczeniem gra w dziesiątkę bo i tak Niemcy w tym meczu byli drużyną lepszą... po prostu się nie udało.

W grze obu drużyn można się doszukać wielu "plusów dodatnich" jak i kilku "plusów ujemnych" szanse obie drużyny mają równe i kursy na Niemców są lekko przeszacowane jednakże nie oznacza to, że można ich traktować jako stuprocentowych faworytów bo Hiszpanie na ziemi się nie położą i nie pozwolą się Niemcom pojechać jak Argentyna...

Tak wygrywa się z Niemcami...

Po raz pierwszy na tym Mundialu Hiszpania zagra z rywalem, który gra od nogi do nogi, który atakuje i zostawia więcej miejsca w środku pola. Właśnie ta strefa będzie najważniejsza.

1. Wysokie posiadanie i wykorzystanie braku wysokiego pressingu
To nie będzie wielki problem dla Hiszpanów, których styl bazuje na wysokim posiadaniu i grze piłką. Trzeba wykorzystać to, że piłkarze Löwa nie atakują rywali wysoko, zostawiają im miejsce i zaczynają naciskać dopiero od połowy. Włączenie do pierwszego składu kolejnego pomocnika za Torresa - Cesc lub Silva - powinno być kluczowe w utrzymaniu przewagi w tej strefie i zapewnić lepszą kontrolę piłki i gry.

2. Wykorzystać luki, które zostawiają, gdy atakują
Niemcy zawsze patrzą przed siebie. To drużyna stworzona, by atakować, więc logicznie rzecz biorąc zostawia z tyłu dużo miejsca. Dwóch środkowych pomocników, Schweinsteiger i Khedira, dołączają do ataków i z przodu podłączają się do linii, po której krąży piłka. Za ich plecami tworzy się miejsce idealne do gry między liniami, czyli perfekcyjne warunki dla Xaviego i jego ostatnich podań. Tutaj kluczowa będzie szybkość rozgrywania akcji.

3. Dużo strzelać, Neuer nie miał jeszcze poważnej próby
Niemiecki bramkarz pokazał, że nie jest wcale taki niezawodny. Złe wyjścia z bramki w meczu z Anglią, z drugiej strony świetne zachowanie w kilku sytuacjach sam na sam. Prawie nigdy nie łapie strzałów. Często odbija futbolówki z powrotem do gry, co stwarza okazje na drugie akcji i dobitki. Nie wygląda na bardzo pewnego i jeśli pomyli się w pierwszych interwencjach, to będzie potrzebował porządnego testu.

4. Aktywni boczni obrońcy, Lahm gra bardzo wysoko
Kiedy drużyna zdąży się cofnąć i ustawić, to Niemcy bronią relatywnie dobrze. Jednak kiedy atakują i powstaje dobra kontra, to są rozbrojeni. Na prawej flance Lahm lepiej atakuje niż broni i prawie zawsze w ataku dochodzi bardzo wysoko pod pole karne rywala, więc późno wraca do obrony i jego pozycja jest często niepokryta. Drugi boczny obrońca, Jerome Boateng, jest silny i szybki, ale wygląda na speszonego z piłką przy nodze, często myli się, kiedy jest pod presją. W ćwierćfinale Maradona przestawił w czasie meczu na to skrzydło Di Maríę, który tworzył tam największe zagrożenie ze strony Albicelestes.

5. Stoperzy szybko reagują, ale są wolni w pojedynkach 1 na 1
Jeśli Fernando Torres byłby w formie, to byłby idealnym zawodnikiem do rozbicia niemieckiego perfekcyjnego tandemu na środku defensywy. Mertesacker i Friedrich szybko reagują, świetnie wychodzą do przodu, czasami nawet zapędzają się z piłką między swoich pomocników, ale na krótkich dystansach mają problemy. Villa może skomplikować im życie, jeśli będzie szukał sytuacji jeden na jednego. Nie należy absolutnie zapominać przy tym aspekcie o Inieście i jego wejściach z drugiej linii, jak przy akcjach strzelonych Chile i Paragwajowi.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak przegrywa się z Niemcami...
Nie można pozwolić Niemcom na przejęcie inicjatywy ani narzucenie rytmu gry, który ich interesuje. Otwarty mecz od pola karnego do pola karnego nie powinien interesować Hiszpanii.

1. Zostawienie miejsca Schweinsteigerowi, jest w formie
Mając 27 lat zmiana pozycji nie wyszła mu na złe. Rozprowadzanie przez niego akcji jest imponujące. Niemiec obejmuje duży teren na boisku. Taki, że w meczu z Argentyną potrafił kryć Messiego na swojej połowie, a przy tym wychodzić z atakami i przeprowadzać akcje takie, jak ta przy trzeciej bramce. Jest naprawdę cudowny dzięki formie prowadzenia piłki, swojej szybkości i inteligencji w zagrywaniu podań do przodu.

2. Nie tracić ustawienia i nie złapać się na niemiecki haczyk
Niemcy odzyskują piłkę i wychodzą z akcją z wielką precyzją i szybkością. Nie bawią się w podania w poprzek boiska. Trzy czy cztery podania i już są pod polem karnym rywala. Jeśli się otworzysz lub nie wrócisz, to cię niszczą. Hiszpania musi uważać na straty piłki i przyspieszenie swoich akcji na połowie rywala.

3. Ani metra dla Klosego, zawsze jest, gdzie trzeba, żyje w polu karnym
To ktoś więcej niż goleador. Świetnie porusza się po boisku w poszukiwaniu idealnej pozycji na kontrę. Jego specjalnością są długie podania z własnej połowy. Wydaje się, że go nie ma, a on nagle się pojawia. Świetny w grze głową. Szuka długich wybić swojego bramkarza, przedłuża je, a potem szuka wymiany piłki i strzału. Dużo fauluje, kiedy Niemcy zakładają pressing.

4. Bez otwartego meczu, wtedy są najsilniejsi
Hiszpanów nie interesuje otwarte spotkanie. Lepsze będzie kontrolowanie piłki i gry. W szybkiej grze Niemcy są najsilniejsi, co więcej, do Mundialu są świetnie przygotowani fizycznie, narzucali rytm gry we wszystkich meczach, nawet grając w 10 przeciwko Serbii. Nie trzeba bawić się w ich grę, chociaż stracili jednego z najważniejszych dla swojego szybkiego ataku piłkarzy, Müllera.

5. Bez Müllera, odizolować Özila od Klosego
Byłoby dobrze, gdyby nowa niemiecka perełka nie uczestniczyła za dużo w grze, chociaż jego główną zaletą jest właśnie znikanie i pojawianie się w kluczowych momentach. Bez Müllera Özil nie może mieć metra wolnej przestrzeni, wtedy Niemcy dużo tracą ze swojej improwizacji. Z powodu pozycji wydaje się, że zajmie się tym Busquets. Hiszpan jest w dobrej formie, więc nie powinno być z tym problemów.

Myślę, że nikt ze stawiających na Niemców tak nie uważa.

Zastanawia mnie tylko jak długo jeszcze Villa będzie ratował Hiszpanom tyłek. Na tych MŚ pokazuje swoją klasę, ale i jemu się może trafić słabszy mecz i co wtedy?
Póki co, to taktyka Hiszpanów wygląda tak: "znowu się przeciwnicy murują, to podajemy do Villi i modlimy się żeby strzelił".
Niemcy będą pewnie pierwszą drużyną, która się nie zamuruje i może wreszcie Hiszpanie pokażą jakąś większą kreatywność.

Z drugiej strony, co pisałem już we wcześniejszym temacie, Hiszpanom nie przyszło się mierzyć jeszcze z drużyną, która potrafi nieźle mieszać w ofensywie. Jak przejdą ten test? Obstawiam, że jedną bramkę spokojnie stracą. Na tą chwilę najlepiej mi wygląda typ na both to score, correct score 1-1 i mimo wszystko awans Niemców, ale do meczu jeszcze kawałek czasu...

Przypominam, że w każdym z dotychczasowych finałów grała zawsze przynajmniej jedna drużyna z wielkiej 4 - Argentyna, Brazylia, Włochy, Niemcy. Uda się utrzymać ten trend?

co to za bzdury? a Portugalia czy Chile to przepraszam ofensywnie to poziom San Marino ?

Sorry, akurat Portugalia to raczej nie namieszała za dużo... Wystrzelali się w jednym meczu z kiepskim przeciwnikiem (i to też długo sobie nie radzili), a w pozostałych 0,0,0...

Ale z Chile masz rację, po prostu pisząc to teraz trochę uprościłem sytuację.