Kwidzyn ładnie i bezproblemowo wszedł , natomiast handi-3,5 dla Kiel do przerwy niestety nie siadło (z drugiej strony jest satysfakcja,że mój zespoł wygrał,ale forum jest do podawania typów,a mój okazał się nietrafny)
Co można powiedzieć o samym meczu...?Oglądałem go z trybun płockiej hali i takie nasuwają mi się refleksje :
Kiel najwyraźniej myślało,że przyjechało do Płocka na wakacje.Uśmieszki na rozgrzewce itd.Ich gra obronna wołała o pomstę do nieba ( jeśli oni z tak dziurawą defensywą potrafią ograć Flensburg i inne zespoły bundesligi to naprawdę jestem pod wrażeniem).Nafciarze zagrali bardzo ambitnie,z niesamowitym pazurem,konstruowali przemyślane i bardzo ładne akcje.Tyrańską pracę odwalał Wleklak-tyle co ten chłopak serca włożył w to spotkanie,można by obdzielić całą kolejkę futbolistów.Trzeba też sobie jasno powiedzieć,że Wisła miała trochę szczęścia-ale podobno szczęście sprzyja lepszym
W trudnych momentach na początku 2 połowy,gdzie Kiel prowadziło 5:0 i żaden zawodnik nie potrafił pokonać bramkarza gości pojawił się na placu gry Witkowski,zdobywając 5 bramek(niesamowity repertuar rzutów : biodro ,odchylenie ,zatrzymanie).W ostatnich 10 minutach również nafciarzy ratowały 2 słupki i 1 poprzeczka
Podsumowując : Gratulacje dla całej drużyny z Płocka za zwycięstwo
Pokazali "Niemiaszkom",że warunki infrastruktrualne to nie wszystko,w każdy mecz trzeba wkładać serce i ich ambicja została nagrodzona.Przyznam szczerze ,że nie wierzyłem w zwycięstwo jednak jak mawiają : "w sporcie jest wszystko możliwe"
i bardzo dobrze !