Nie Bzyku, mowa była o ruchach PiSu wobec Leppera i Samoobrony a nie odwrotnie. Kaczyńscy strzelili sobie tym samym samobója bo jeszcze nie tak dawno byli oburzeni na SLD za podobny manewr. Ale jak widać to nie stanowi problemu dla niektórych miłośników PiSu, którzy nawet pozytywnie się o tym wypowiadają.
A dzisiaj Jarosław Kaczyński ponownie kłamie publicznie, twierdząc w PRZECIWIEŃSTWIE do obecnych tu miłośników PiSu czy nawet samego Czarneckiego z Samoobrony, że wcale nie było takiej umowy, że to fikcja. Normalnie jaja...
Ale najbardziej żenująca jest ta nagonka przez Was na Komorowskiego tylko dlatego, że takie było stanowisko PiSu. Śłepo w to wierzycie i powielacie tu te poglądy podpisując się pod nie własną osobą. Jak to PiS ma zdecydowaną rację, bla bla bla. Co się okazuje? Kolejna odsłona kart przez Bielana w wywiadzie upublikowanym właśnie wczoraj, że wlace nie chodziło o niechęć do Bronisława Komorowskiego. Kolejny argument można już schować do szuflady, mili panowie.
PO ma już dosyć tych nielogicznych rozgrywek i wbijania przyszłemu koalicjantowi noża w plecy na każdym możliwym kroku. Na pierwszym planie Marcinkiewicz robi ładną minę i niezłe śpiewki, a na zapleczu PiS robi wszystko by broń Boże PO tylko nie przystąpiło do koalicji. Można powiedizeć jedno, braciom Kaczyńskim ponownie się udało.
Buszmen, PO powinno głosować w 100% za każdą ustawą, która jest zgodna z ich programem i zarazem poparta przez znaczną część społeczeństwa (w porównaniu do PiSu są to ludzie znacznie lepiej wykształceni, mowa tu o przepaści nawet, oraz ludzie przedsiębiorczy, którzy chcą coś samemu osiągnąć w życiu a nie czekać aż "państwa mi da" bo musi). PO ich nie zawiedzie i na pewno zagłosują za każdą ustawą zgodną z ich programem.
Bzyku, mówisz o podatku liniowym i zapewne myślisz o nim negatywnie, oczywiście dopóki Kaczyńscy myślą o nim negatywnie bo w tej nowej "religii" wodzowie wyznaczają kierunek a reszta ma po prostu wierzyć. Nie jeden mamy tu przykład tego.
Ja bym na miejscu PO od idei podatku liniowego nie ustąpił i to powinno być częścią wspólnego programu. Najlepiej jak by PO zajęło się gospodarką i ta część programu pochodziłaby z ich strony a PiS się zajął reformą sądownictwa i sprawami wewnętrznymi i tu oczywiście powinno być podobnie czyli bez ingerencji PO. Innymi słowami: niech każdy robi to co umie najlepiej.
======================
Dzisiaj są dwa ciekawe cytaty w GW, szczególnie ten drugi w wykonaniu Abp Życińskiego, znienawidzonego przez Radio Maryja (co mnie wcale nie dziwi).
"Od tych, którzy wygrali, więcej zależy. To oni powinni wysłać jakieś pozytywne sygnały i załagodzić konflikt. Niestety,
takich sygnałów nie widzę". - Bogdan Boruszewicz, marszałek Senatu, organizator strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu '90.
"Patrzę z wielkim niepokojem na obecną sytuację polityczną w Polsce. Życzyłbym sobie, żeby mądry i wyważony styl Bogdana Borusewicza udzielił się innym naszym politykom. Niestety,
z bólem muszę stwierdzić, że mieliśmy wielkie deklaracje o IV Rzeczypospolitej, natomiast w praktyce widzimy, że prestiżowe stanowiska w parlamencie powierza się osobom, które w III Rzeczypospolitej zostały pozbawione tych funkcji z racji moralnych" - powiedział wczoraj arcybiskup Józef Życiński dziennikarzom w Lublinie. - "Patrzę na to z wielkim niepokojem, bo obawiam się powtórki z przeszłości.
Ten typ triumfalizmu i agresji idącej w parze z brakiem wyobraźni przerabialiśmy już w wersji SLD. Bardzo bym obawiał się powtórki w wersji solidarnościowej" - dodał abp Życiński.