
Tak troszkę smutno robi się jak widać tyle bez sensownych postów, no ale cóż...już nic nie będę pisał, bo i po co...
Już jutro szlagier w PLS...
15:00
v

Będzie to pierwszy tak poważny mecz dla zawodników
Jastrzębia. Grali oni drużynymi znacznie słabszymi (Resovia,Sosnowiec...) - stracili jednego seta z Resovią - ale była to I kolejka...
Skra natomiast pokonała
Joker iii drużyny które liczą się w walce o złoto... a więc
Olsztyn i na wyjeździe
Częstochowę. Dodatkowo
Bełchatowianie pokonali we własnej hali Lokomotiv(jeden z najlepszych zespołów w Europie) 3-1, oraz w Bułgari drużynę Levski 3-1.
Jastrzębie zagra w osłabionym składzie, kontuzjowany jest Michalczyk. W
Skrze natomiast nadal leczy kontuzję Mielczarek.
Tak patrząc sobie na skład
Bełchatowa Winiarski,Szczerbaniuk,Wlazły,Stelmach,Stelmach,Ignaczak, to przecież jest nie do pokonania zespół
Jastrzębie... to napewno
Konstantinov - (wybrał on ofertę Jastrzębia, odrzucając oferty z Włoch czy też z Grecji...).
Szymański też kapitalne forma, widziałem go jak sobie lekko pogrywał z Energią...w sumie łatwy mecz, ale widać było to doświadczenie i jak dobrze rozumie się już zaaklimatyzował w drużynie. Na środku
Kadziewicz również już doświadczenie reprezentacyjne, ale za nim to ja jakoś nie przepadam+nie przekonuje mnie jakoś...
Nasi rywale zrobili latem kosmiczne transfery - mówi Ireneusz Mazur, szkoleniowiec BOT Skry. - Ale jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele, nie możemy się ich bać. Nie zamierzam też zasłaniać się długą i męczącą podróżą do i z Bułgarii. Zapewniam, że zdążymy wypocząć. Podobają mi się te słowa
Mazura gdyż nie będzie on później wszystko zwalał na zmęcznie...
Skra Bełchatów v Jastrzębie 1 @ 1.30
Kurs troszkę mizerny, ale myślę że to jeszcze nie ten mecz w którym
Wielka Skra zostanie zdobyta...
