Ja tam nie mam nikomu nic do zarzucenia i na nikim psów nie będę wieszał
(dziwne, co?)Proponuję za to zmienić nazwę tematu z "CZARNA LISTA" na "KSIĘGA SKARG I ZAŻALEŃ"
(ewentualnie "KSIĘGA SKARG I WNIOSKÓW"). Kiedyś w PRL-u takie wynalazki były, i podobno nawet nieźle działały.
A wracając do strony praktycznej. Administrator co jakiś czas wysyłałby skargi do tych jebanych, pieprzonych, walonych, nieuacznych, frajerskich, partackich i cienkich
(poprawcie mnie jeżeli o czymś zapomniałem) klubów/zawodników, a oni wielcy i skruszeni - zwracali by wam kasę. Pomyślcie nad tym.
--
Pozdsrawiam, YOGI