We wtorek Radwańska trenowała przed południem na korcie numer cztery.
W rolę Kim Clijsters wcieliła się jej młodsza siostra Urszula, która zagrywała dużo mocnych piłek po rogach. - Jak będziesz grać w pół kortu, to Clijsters cię natychmiast skontruje - mówił do Agnieszki trener Robert Radwański. Na treningu rozstawiona z nr. 12 Polka ćwiczyła sporo wyjść do siatki, widać było, że szkoleniowiec - podobnie jak w meczu z Chinką Shuai Peng - będzie chciał ustawić córkę do gry jak najbardziej ofensywnej.
