#3247905 - 02/07/2009 21:18
Odchudzanie [2]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3356590 - 24/08/2009 15:05
Re: Odchudzanie [2]
[Re: Nirtz]
|
Joker
Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
|
w tym roku trochę wcześniej niż zwykle (bo zwykle zaczynałem gdzieś w połowie września) zamierzam wziąć się za odchudzanie, jest jeszcze w miarę ciepło ale powoli kończą się wyjazdy, wczasy, grille i inne pokusy
punkt startowy niestety taki sam jak rok temu czyli do zrzucenia 25-30 kg:/ rok temu udało mi się zejść o 17 ale później to wróciło :/
mój problem to nie brak ruchu ani nadmiar słodyczy czy innych węglowodanów ale fast foody i piwo, przerabiałem już większość diet ale bez długotrwałych rezultatów
zastanawiam się nad dietą (sposobem żywienia) Montagnica
jak tam ELDO dalej to stosujesz i trzymasz masę?? dwa posiłki, zero piwa i innego alkoholu?? napisz jak Ci idzie -nadal trzymam wage -w tamtym roku o tej porze mialem 25 kg , teraz oscyluje na minimalnej nadwadze 3-5 kg -efekt jojo się u mnie na pojawił troche zmodyfikowalem swoj sposob odzywiania jem i pije w zasadzie wszystko ale w mniejszych ilosciach stosując przy tym zasady ktore tu powtorze - po moich dietowych doswiadczeniach , rozne diety stosowalem : wegetarianska , kopenhadzka , srodziemnomorska , w ktorych to katowalem sie niemilosiernie odmawiajac sobie spozywania tego co lubie , najbardziej naturalna do odchudzania jest dieta Montigniaka , czyli niskoweglowadonowka : najprosciej rzecz ujmujac unikanie produktow o duzej zawartosci cukrów : ziemniaki ryz piwo slodycze , chipsy etc ,ale nie jestem jakims jej ortodoksem i piwo czasami spozywam , choc juz nie codziennie jak kiedys bywało i w nie takich juz ilosćiach o czym pozniej) , ale raz na jakis czas i przede wszystkim jest to piwo żywe niepasteryzowane , które zresztą najbardziej mi smakuje , jako wrocłowaianin uwielbiam raz na jakis czas wyskoczyc do Spiza z przyjaciólmi na takie piwko prosto od natury , dla Was mieszkających w innych miejscach polecam niepasteryzowane piwko dostepne w wiekszosci miejscowowci Ciechan moim zdaniem to najlepsze piwko na swiecie , na przykladzie spozywania przeze mnie piwka wyjasnie z grubsza dlaczego od niego nie tyje - piwko ma strasznie duzo cukru pod postacią maltozy pierwsza podstawowa zasada kiedy go spozywam , nie mieszam go z niczym , zeby moj organizm nastawił sie na jego spalenie a mie odkładał w boki czy w brzuch , a wiec zadnych tam pizz , chipsow czy paluszkow kiedy pijesz piwo - i druga podstawowa zasada z poczatku bardzo trudna dla mnie ,nie pije go w ogromnych jak kiedys bywało , jescze ze dwa lata temu potrafilem wypic na jednym posiedzeniu ponad 10 piw , teraz po 3-cim piwie juz mi sie nie chce kontyuowac dalszej browowarowej jazdy , nie to ze mam teraz słabą głowę , ale po prostu dlatego ze go nie zmieszcze , zoładek działa jak worek im wiecej w niego ładujesz tym bardziej Ci sie rozciąga , ładujesz wielkie ilosci browara , to żołądek robi Ci sie bardzo pojemny i cały czas domaga Ci sie ,żebyś go czymś zapełniał mój żoład nie jest juz tak pojemny , jakies rok temu przestalem ładować w niego shity typy chipsy paluszki , piwo pasteryzowane (wtedy ) , napoje kolorowe wszelkie produkty z duzą iloscią konserwantów niestety takich jest mnostwo , a nasze hipermarkety przypominają bardziej sklep chemiczny niz spozywczy , przestalem też mieszac weglowodany z tłuszczami czyli ziemniak tak ale bez schabowego , chleb tak ale bez szynki i przestało mi sie chciec duzo jesc no i efekt przyszedł sam przy tej metodzie w ogóle nie liczyłem kalorii , jadlem na wyczucie starając sie jeść produkty bez konserwantow lub z ich małą zawartościa : głównie świeze miesko , ktore stanowi sedno mego odzywiania , żółtka z jajek , świeze owoce warzywa ,nie zadreczajac sie przy tym liczeniem kalorii powtórzę jak Ty ,kiedys Nirtz - inne alkohole : lubie alkohol i z niego bynajmniej nie zrezygnowałem , bo on ubarwia nam zycie , stosuje zasady takie jak przy piwie , a wiec nie mieszam i pije go osobno z innymi produktami poza winem wytrawnym gdzie pije go do obiadu , natomiast zrezygnowalem ze wszelkich drinkow : strasznie tuczą i bardzo rzadko pije wodke ( bo ona sie raczej nie da pic bez zagryzki ) , delektuje sie bez obaw czesto szklaneczką whisky bourbona czy koniaczku - przy całej tym sposobie odzywiania wazny jest tez wysilek fizyczny , organizm powinien byc w ruchu , ale bynajmniej nie katuje sie na silowni : uprawiam sport ktory sprawia mi przyjemnosc :rowerek , szybki spacerek , plywanie polecam zrobilem sobie wyniki , pełną morfologię mam swietne To tyle w skrocie , jak macie jakies pytania z chęcią odpowiem POZDRO ELDO
|
Do góry
|
|
|
|
#3356597 - 24/08/2009 15:32
Re: Odchudzanie [2]
[Re: ELDORADO]
|
2fast 2furious
Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
|
ELDO, to świeże mięsko jesz gotowane czy smażone ? Jeśli smażone to na oleju czy oliwie ? Unikasz soli przyprawiając to mięsko ? Jak u Ciebie z regularnością jedzenia ? Stosujesz się do zasady mało a często i nie jedzenia po 18 czy tam 20 ? Ja aktualnie większych problemów z wagą nie mam. Przy wzroście 196 ważę 88-90 kg, ale jeszcze w styczniu ważyłem 98-99 kg Teraz chciałbym utrzymać aktualną wagę, może jeszcze zrzucić 2-3 kg. Ale na pewno nie zamierzam się katować żadnymi drakońskimi dietami itp. Lubię jeść zdrowo i smacznie, dlatego zainteresowałem się Montagnic`iem, aczkolwiek nie zamierzam się sztywno trzymać zasad Przede wszystkim jedzenie o stałych porach u mnie odpada, gdyż pracuję w systemie 3 zmianowym. No i od czasu do czasu będąc w gościach trzeba zjeść coś niezdrowego, żeby się ciocia nie obraziła
|
Do góry
|
|
|
|
#3356598 - 24/08/2009 15:50
Re: Odchudzanie [2]
[Re: majner]
|
Joker
Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
|
ELDO, to świeże mięsko jesz gotowane czy smażone ? Jeśli smażone to na oleju czy oliwie ? Unikasz soli przyprawiając to mięsko ? Jak u Ciebie z regularnością jedzenia ? Stosujesz się do zasady mało a często i nie jedzenia po 18 czy tam 20 ? Ja aktualnie większych problemów z wagą nie mam. Przy wzroście 196 ważę 88-90 kg, ale jeszcze w styczniu ważyłem 98-99 kg Teraz chciałbym utrzymać aktualną wagę, może jeszcze zrzucić 2-3 kg. Ale na pewno nie zamierzam się katować żadnymi drakońskimi dietami itp. Lubię jeść zdrowo i smacznie, dlatego zainteresowałem się Montagnic`iem, aczkolwiek nie zamierzam się sztywno trzymać zasad Przede wszystkim jedzenie o stałych porach u mnie odpada, gdyż pracuję w systemie 3 zmianowym. No i od czasu do czasu będąc w gościach trzeba zjeść coś niezdrowego, żeby się ciocia nie obraziła Ja tez sie nie trzymam sztywno reguł , wiec na imieninach u cioci zjem i torta i miesko smazone , ale na codzień nigdy nie smazę miesa, ani nie jem tortu Miesko gotowane mi nie smakuje po prostu , wiec go prawie nie jem , uwielbiam natomiast surowe miesko , ktore jest zreszta najzdrowsze, bo nie poddane obróbce termicznej, a wiec tatara na wszelkie sposoby i Sushi , od swieta grilla ( nie jest to najzdrowsze , ale lubie )
|
Do góry
|
|
|
|
#3356601 - 24/08/2009 15:55
Re: Odchudzanie [2]
[Re: ELDORADO]
|
old hand
Meldunek: 29/12/2008
Postów: 927
Skąd: poznan
|
Unikac jedzenia po 18.00, zwlaszcza makaronow lub innych proguktow zawierajacych weglowodany zmniejszyc ilosc spozywanego cukru- soki, cukier do kawki, herbatki,placki, ciastka itp itd jesc m,niej a czesciej,sniadanie najwazniejsze i najbardziej tresciwe musi byc: duzo drobiu- piersi, ryz, makaron, warzywa- kalafiory,brokuly, sporo nabialu- biale sery, jajka itp itd no i do tego zielona herbatka, troszke biegania i waga leci jak talala
|
Do góry
|
|
|
|
#3356606 - 24/08/2009 16:18
Re: Odchudzanie [2]
[Re: ELDORADO]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/05/2005
Postów: 4417
Skąd: EŁK
|
bardzo dobre rady są tutaj: http:// www.sfd. pl/Dla_pocz%C4%85tkuj%C4%85cych-t373792.html
|
Do góry
|
|
|
|
#3356770 - 24/08/2009 20:54
Re: Odchudzanie [2]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
|
W swoich noworocznych postanowieniach planem do realizacji było odchudzanie...no bo właśnie zbliża się czas, kiedy miałem zrealizować swoje wyjazdy, a plan podróży przewidywał dużo ruchu. Z różnych przyczyn muszę przełożyć swoje plany na następny rok...ale podjąłem próbę pozbycia się zbędnych kilogramów, tyle tylko, że wybrałem zły czas na naprawę swojego ciała, bo lato i tyle pokus wokół(młode warzywa ,owoce)więc docelowo odchudzanie i cały cykl przekładam na przyszły rok. Mogę tylko powiedzieć, że dieta(długoterminowa) a właściwie metoda odchudzania przypadła mi do gustu, bo właściwie pozwala funkcjonować normalnie i z biegiem czasu powrócić do w miarę normalnego jedzenia bez przybierania na wadze. W okresie 7 dni pozbyłem się 5 kilogramów(wtedy już wiedziałem, że podróż jest przełożona, więc rygoru już nie było), a następne trzy miesiące pozwoliły utrzymać(bez zbędnych wyżeczeń) wagę. Od poniedziałku 31 sierpnia przez 10 dni podejmuję próbę pozbycia się kolejnej piątki kilogramów, do końca września stopniowe wracanie do "normalnego" jedzenia. Poniżej wkleję metodę na której się oparłem. Oczywiście nie tak rygorystycznie jak jest przedstawiona, no bo stary jestem i muszę czasami zaszaleć(np:wypić piwko, czy też posłodzić kawę).
Etap I (faza ataku) Jemy dużo, w dodatku wyłącznie produkty wysokobiałkowe. Dlaczego? By przyspieszyć metabolizm. Okres ten ma trwać do 10 dni, a powinnyśmy wtedy zrzucić od 3 do 5 kilogramów! Dozwolone: chude mięso (wołowina, cielęcina) pieczone na grillu lub w piekarniku bez tłuszczu; kurczak, indyk i królik (samo mięso, bez skóry); ryby (o białej lub niebieskiej skórze) surowe, pieczone, wędzone lub gotowane; podroby (wątroba, ozór cielęcy lub wołowy); jajka; owoce morza; chuda szynka, chude wędliny kurze, indycze lub wieprzowe; chudy nabiał (ser biały, jogurty, kefiry, mleko, maślanka); 1,5 litra wody nisko lub średniozmineralizowanej. Do tego kawa, herbata, herbatki ziołowe, zioła, przyprawy pobudzające trawienie (chili), korniszony, cytryny, sól i musztarda.
Etap II (faza naprzemienna) Okres ten trwa aż do skutku, nawet kilka miesięcy, czyli do chwili gdy zyskasz wagę swoich marzeń. Na przemian jesz przez pięć dni produkty białkowe i pięć dni z dodatkiem warzyw. Możesz je dołożyć do mięsa surowe lub gotowane. Jakie? Wybór jest naprawdę spory: pomidory, ogórki, rzodkiewki, szpinak, szparagi, kapusta, seler, sałata, cykoria, bakłażany, papryka, botwina, zielona fasolka, marchew i buraki, także grzyby. Dr Dukan twierdzi, że jego pacjenci tracą do 20 kg w ciągu 6–8 miesięcy.
Etap III (faza utrwalenia) Najważniejsza część kuracji, pomagająca utrzymać wagę osiągniętą wcześniej. Istotny jest czas trwania tego etapu. Jego długość wyliczasz tak: 10 dni na każdy utracony kilogram (czyli np. straciłaś dotąd 15 kg – etap III trwa 5 miesięcy). Jesz dokładnie tak, jak w fazie naprzemiennej, ale możesz dodać owoce (poza zawierającymi dużo cukru, jak banany, winogrona i czereśnie), pełnoziarnisty chleb (dwie kromki), ser (3 plastry dziennie), produkty skrobiowe (ryz, makaron, ziemniaki 2 razy w tygodniu), chudą jagnięcinę lub wieprzowinę. Dwa razy w tygodniu zjedz pełny obiad: z przystawka, daniem głównym i wypij kieliszek czerwonego wina. Jest tylko jedno ograniczenie: jeden dzień w tygodniu jesz wyłącznie produkty wysokobiałkowe jak w fazie ataku.
Etap IV (faza stabilizacji) Aby zachować uzyskaną wagę, należy trzymać się prostej zasady: jeden dzień w tygodniu jedz produkty wysokobiałkowe jak w fazie ataku. Pamiętaj, by wtedy pić minimum 2 litry wody niegazowanej dziennie i rano koktajl proteinowy. W pozostałe dni śniadanie powinno zawierać sporo nabiału: jajek, chudego twarogu i obowiązkowo miseczkę maślanki z 3–4 łyżkami otrąb. Kawę i czarną herbatę pij bez cukru. Znakomitym pomysłem na danie obiadowe będzie porcja grillowanej ryby, kurczaka, królika lub indyka. Od czasu do czasu można pozwolić sobie na ciasteczko owsiane.
Proteinowy koktajl Składniki: ●5 łyżek płatków owsianych ●3/4 szklanki mleka ●średni kubeczek jogurtu naturalnego ●5 truskawek, malin lub innych owoców jagodowych (świeżych lub mrożonych) ●1/2 kostki twarogu półtłustego ●3 płaskie łyżki mleka w proszku (odtłuszczonego) Składniki dokładnie zmiksuj. Koktajl podziel na 2 części, jedną wypij do śniadania, drugą 2 godziny później. .
|
Do góry
|
|
|
|
#3359641 - 26/08/2009 17:59
Re: Odchudzanie [2]
[Re: Big]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/11/2007
Postów: 11032
|
.
Etap I (faza ataku) Jemy dużo, w dodatku wyłącznie produkty wysokobiałkowe. Dlaczego? By przyspieszyć metabolizm. Okres ten ma trwać do 10 dni, a powinnyśmy wtedy zrzucić od 3 do 5 kilogramów! jak dla mnie bez sensu. to tak jakbyś poszedł na siłownię ( bez uprzedniego uczęszczania na nią) i po 10 dni chciał wyciskać 100kg. niezdrowe i głupie wszystko stopniowo, w diecie powinny być też zawarte tłuszcze z oliwy z oliwek, oleju lnianego, pestki dyni można podjeść czy orzechy włoskie, wszystko oczywiście z umiarem takie całkowite zrezygnowanie z węgli też jakoś do mnie nie przemawia. węgle pochodzące z warzyw to jednak za mało. nie przekreczaj 2g/kg ciała ( co białe zastąp ciemnym ), tłuszcze 0.5 lub 1 g/kg ciała, białko 2g/kg ciała pijąc piwo staraj się nie podjadać, a wtedy nie będzie ono problemem w diecie
|
Do góry
|
|
|
|
#3359723 - 26/08/2009 20:02
Re: Odchudzanie [2]
[Re: ELDORADO]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
a to tez wpisze sobie postanowienie, waze 90-91 przy wzroscie 192, biegam, gram w tenisa i sporo spaceruje po dziczy, dlatego zeby bylo zdrowiej chcilbym zejsc do 87 (i to ma byc waga stala) bez odkladania czegokolwiek smile (w tym sporych ilosci piwa), musze tylko jesc czesciej a mniej (bo czasami jem az do utraty sil smile )zagladne tu za dwa miesiace i zobaczymy post z 31 maja no i udało się moja waga to plus minus 87 wg mnie nie ma co się dręczyć dietami, przede wszystkim ruch i rozumna konsumpcja. Co ja robię: -tenis, rower, czasami bieganie, sporo spacerów i wędrówki po górach to podstawa, bilansu energii nie oszukacie, gdzieś trzeba spalić -lubię pojeść i popić, ale generalnie pije wodę, herbatę no i sporo piwa, ale bez gazowanych kolorowych świństw, od czasu do czasu izotoniki -jem sporo mięsa, ale staram się darować sobie wielkie kolacje i tzw dopychanie -jem regularnie, fast food sporadycznie (co 3-4 h) PS i nie mowcie ze mam po prostu dobra przemiane energii bo kiedys doprowadzilem sie do 100 kg :), generalnie dziwi mnie to że po lecie macie takie problemy, gdzie jest mnóstwo okazji do ruchu, no chyba że generalnie ruchu unikacie, a bez tego to ciężko bardzo
|
Do góry
|
|
|
|
#3360802 - 27/08/2009 04:16
Re: Odchudzanie [2]
[Re: anfa_]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
poza tym stracenie 20 kg należałoby uznać za stan chorobowy, jakoś ja w swoim życiu straciłem 17 kg i to tylko ruchem i żadnego jojo nie miałem, bilans energii jest prosty.
|
Do góry
|
|
|
|
#3361398 - 27/08/2009 19:39
Re: Odchudzanie [2]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
|
Od razu powinienem zaznaczyć, że sprawa dotyczy tych, co pracują po 10/15 godzin dziennie, siedząc za biurkiem, czy innym kompem... i że brakuje czasu na wszystko, co związane jest z ruchem(nie kojarzyć ). Od razu też, powinienem wyrazić zdziwienie...ba...nawet potępienie dla młodych zdolnych, lecz leniwych, by zadbać o swoje zdrowie i swój wygląd. Cóż trzeba zrobić(właściwie, nie robić) by dopuścić się do takiego stanu , by mieć nadwagę 10/15 kg. Wstyd i hańba. Mój syn niedługo kończy 30 lat, ale wygląda gorzej niż ja, jak miałem 40. Tylko tylko, że jak był czas, nie stroniłem od sportu, ruchu(majac 20 lat był nawet mały kaloryfer) wszelkiego, więc proszę nie dziwić się , że teraz mając swój wiek nie zobaczy się takiego na siłowni, czy innym przybytku poprawiającym walory zewnętrzne. Mój czas, to właśnie dieta( tylko 10 dni wyrzeczeń) więc trochę się dziwię, że ktoś się dziwi.
|
Do góry
|
|
|
|
#3361967 - 28/08/2009 01:26
Re: Odchudzanie [2]
[Re: Big]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2006
Postów: 3801
Skąd: Wiadomości: 33333
|
Ja proponuję najlepszą dietę z możliwych - MŻ. Do tego dużo sportu, bynajmniej nie w telewizji z puszką piwa w łapie i można całkiem przyzwoicie wyglądać. Ja w sumie jem co chcę, kiedy chcę, byle zaspokoić głód. Czasami budzę się nawet o 2-3 w nocy i muszę coś zjeść, a czasami cały dzień bez jedzenia za wyjątkiem śniadania. Dużo płynów, nawet do 4 litrów dziennie w miesiącach letnich. Do tego 4-5 razy w tygodniu basen, czasami biegam i regularnie siłownia. 177 cm, 82 kg. ale jeszcze nikt nigdy nie powiedział mi że jestem gruby. Nie narzekam.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|