ta tabelke to raczej tak z przymrozeniem oka trzeba odczytywac, zwraca tylko uwage na to czego sie uczy w szkole.
Niewazne czy ktos jest glabem czy nie, szkola uczy glupot i taka jest prawda, bo co do kolumny 'nie wiem' to faktycznie po liceum tez tych rzeczy nie wiedzialem i sam sie musialem dowiedziec we wlasnym zakresie tego co mi bylo potrzebne
byc moze w jakims stopniu wiedze zdobyta ze szkoly przy tym wykorzystalem, chociaz troche to naciagane
no bo co, zeby sie rozliczyc wykorzystalem wiedze z matematyki? to edukacja sie powinna konczyc na podstawowce chyba, bo jestem z tych ktorzy wazniejszych rzeczy ze szkoly nie zapominaja i jakos nie moge sobie do tej pory uzmyslowic w jakiej dziedzinie zycia i do czego mam wykorzystac funkcje kwadratowe
------
p.s.
Pewien facet przyjeżdża do obcego miasta i zatrzymuje się w podrzędnym
hotelu. Ponieważ w pokoju nie ma telewizora, a koleś nie zabrał z sobą nic
do czytania, zaczyna przeglądać Biblię leżącą na stoliku nocnym. W pewnym
momencie, przeczytawszy coś w Piśmie, chwyta za słuchawkę i dzwoni na
recepcję.
Zaczyna czarować recepcjonistkę, przekonuje ją, żeby przyszła do niego do
pokoju, szepcze jej namiętne słówka, aż w końcu udaje mu się.
Po kilku chwilach w jego pokoju zjawia się dziewczyna.
Bez zbędnych słów przystępują do dzieła.
Po godzinie szalonego seksu oboje leżą w łóżku i palą papierosa.
Recepcjonistka odzywa się:
- Kto by pomyślał?! Ja z gościem hotelowym...
Na co facet odpowiada:
- W Biblii tak napisano.
- Co?!?! W Biblii?! Gdzie?! W którym miejscu?!
- No tutaj, na drugiej stronie okładki. Wyraźnie stoi: "Recepcjonistka to puszczalska zdzira".