Pudzian - Esch
Zapowiada sie niezle widowisko.. Niezle jesli bedzie czyste..
Co do tego smiem miec jakies watpliwosci. 44 letni grubas Esch
wraca do MMA - tylko po to by walczyc z Pudzianem, ktory sie
urazil tekstem ze bije jak baba
przypadek ze Esch jest
WSPOLWLASCICELEM federacji Moosin, a beznadziejny Pudzian
zostal upokorzony przez Silve i wielkie wow-show na temat walk
Pudziana w MMA ucichlo? odpowiedzcie sobie sami
Dla tych co wierza w czystosc tej walki, interesujaca opcja
moze wydawac sie zwyciestwo Escha za ktore do niedawna mozna bylo
zlapac nawet 3,4 w tobet
technicznie na pewno przewyzsza
Pudziana czy to w stojce - co nie podlega dyskusji- czy
w parterze o ktorym Pudzianowski tez nie ma pojecia a wydaje mu
sie ze ma
Natomiast ogladajac ostatnia walke Butterbeana z
Kugelem nasuwa sie mysl - "hak" typu nastolatkow bijacych sie
w liceum i gruby lezy, wystarczy go poobijac i po wszystkim.
Ja jednak ogladne sobie to widowisko czysto sportowo, bez
aspektow hazardowych co i Wam polecam, bo w moich oczach jest to
walka, ktora ma pomoc "powrotowi" Pudziana.. i napedzeniu
koniunktury jego walkom a co za tym idzie $$$$$ federacji Moosin
z twarza Pudziana - z czego cieszyl bedzie sie niewatpliwie jako wspolwlasciciel Pan Maslana Fasola
Pozdrawiam
GT