Jak dla mnie ta piosenka ma klimat taki typowo Słowiański idealnie pasuje do Polski i Ukrainy.Może dlatego że mieszkam na dole Polski blisko gór to czuje tą piosenkę, PeOwcy z północy mogą być zażenowani
dobrze powiedziane, nóżka chodzi
Chociaż Warszawiak
Wiele żałosnego pokażemy, chociażby stan naszych autostrad jak rozkopaną od dawna katowicką czy takie co mają krótkie odcinki i momentalne zjazdy. Jazda z Warszawy do Wrocławia to tragedia, trzeba bocznymi jeździć, bo szybciej.
Także nasze terminale, którymi tak w dziale polityka zachwyca się Conrad nie robią wrażenia, wprost przeciwnie.
Piosenka dupy nie urywa, ale przynajmniej jest typowo swojska i dobrze Blackman zauważył, że za tydzień o jej istnieniu nikt nie będzie pamiętał, ale jako temat zastępczy sprawdza się widać idealnie.
Tusk, może jednak się zdenerwuje i zarzuci swoim powiedzonkiem "Panowie, policzmy głosy", a na piosenkę da się jakiś angielski bełkot podobny do tego typu Oceany, śpiewany przez Kostka Joriadisa i Ivana Kromeranko, będzie bardziej europejska. A i Nasi sąsiedzi się ucieszą. Ewentualnie sprawdzony motyw i "Kaine Grenzen" Michała Wiśniewskiego.
Mam nadzieję, że mojego tekstu nie spotka to samo, co tego co napisałem o wygwizdanej bufetowej, bo widzę szybko zostało usunięte.