Mysle ze najlepiej grac under/over -hc/+hc w NBA, gdyz tu przewaznie jest najnizsza marza z kosza. Otwierasz oferty. Wazne zeby linie totali i handicapow byly takie same. Szukasz meczy gdzie kurs w 2 strony sa najbardziej atrakcyjne. Jak dobrze poszukasz to mozna znalezc np 1,95-1,95. Wtedy stawiasz u jednego buka tyle samo na 1/over a u drugiego tyle samo na 1/under. Aby stracic jak najmniej to nie graj "wszystkiego co sie rusza", ale te mecze, w ktorych znajdziesz naprawde relatywnie wysokie kursy w obie strony. Pozostaje jeszcze kwestia obrotu, bo zeby wyplacic musze zrobic np obrot x3, x6 bonusem. W tym celu nie graj za cala kase. Jesli na kazdym z kont masz np po 200 zl to przyjmij stawke 50 zl na zaklad. Wtedy ryzyko, ze u jednego buka wszystko przegrasz a u drugiego wygrasz, ale nie zrobisz obrotu znacznie zmaleje.
Pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia.
Aha i nie graj na 2 kontach u tego samego buka na przeciwne zdarzen, bo moga sie polapac i cofnac bonusy.
Zawsze jeszcze mozna dolozyc jakiegos mega-pewniaka np z kursem 1,1. Wtedy zamiast kursow 1-95-1,95 wychodzi 2,15-2,15, wiec jesli pewniak wejdzie to niezaleznie od glownego zdarzenia jestes jeszcze do przodu. Ale ja bym to jednak odradzal, bo wiadomo jak to z takimi pewniakami bywa... jedna pomylka i caly misterny plan w pizdu...
pozdr.