Po zenujacych wystapieniach kandydatow, z ktorych wiekszosc nie potrafila przygotowac 10minutowego przemowienia bez patrzenia w kartke zdarzyl sie cud i jedyny dobry kandydat na prezesa PZPN zwyciezyl! Cieszy mnie to niezmiernie, teraz tylko do przodu.

A ja nalewam sobie drinka

To na pewno najlepszy wybór. I cieszy mnie, że na tamtej sali znalazło się jakieś parcie na zmiany.

Boniek z tej piątki jako jedyny daje nadzieję na zmiany. Choć sam wybór prezesa to jeszcze nie wszystko. Ważne będzie jeszcze jakimi ludźmi się otoczy i ilu z działaczy starego betonu wypier*oli.

Weszło podaje, że nowym sekretarzem generalnym ma być Maciej Sawicki (były piłkarz Legii), a Orange podaje, że rzecznikiem prasowym ma być Piotr Koźmiński (Super Express).

Jeśli to się sprawdzi, to już jest jakaś zapowiedź odnowy. Poczekamy na ciąg dalszy (zwłaszcza nazwiska ludzi do zarządu) i co z tego wyniknie.


P.S. Potok

podczas ulewy na narodowym widziałem jak Kręcina z Bonkiem ucieli sobie długą pogawędke, ciekawe czy znajdzie się dla niego jakaś posadka? .. oby nie

Wiadomym jest, że te 10-minutowe wystąpienia nie miały żadnego znaczenia, ale jeżeli miałbym je skomentować to: Antkowiak - biło nudą, miałkie wystąpienie bez wyrazu. Punkt 7. PZPN na arenie międzynarodowej. ( Czy jakoś tak :D)
Boniek - na plus, że nie czytał(!), powiedział parę słów od siebie, według mnie tak właśnie należało wykorzystać ten czas
Kosecki - wszystko ślicznie, pięknie po prostu aż poczułem dreszcze na myśl jak to będzie fantastycznie teraz w naszym futbolowym światku
Kręcina - w swoim stylu, czasem całkiem zabawnie, na luzie, choć widać, że było to dla niego coś więcej niż zwykłe odczytanie kilku zdań z kartki (takie przynajmniej miałem wrażenie)
Potok - nie oglądałem

Według mnie wybór najlepszy z możliwych, czekamy na konkretne działanie, bo co tu więcej komentować

Jeśli masz to lepiej wyglądać to Boniek jest idealnym kandydatem do zrobienia zmian.
Dobre znajomości z Platinim i spore ogarnięcie w europejskim światku piłkarskim. Wydaje się, że poza polskimi układami.

On może bardzo dużo stracić a mało zyskać więc mam nadzieję, że wie na co się pisał i będzie potrafił wykorzystać szansę.

Jeśli dobrze pamiętam to mówił,że kasy nie będzie brał w razie otrzymania posady prezesa PZPN.
I ciekawe czy tak zrobi

Te prezentacje dla samego wyboru nie miały znaczenia. Głosy zdobywało się w kuluarach, podczas koalicji/układów i popijaw.

Natomiast miało to znaczenie w kwestii prezentacji kandydatów. Mogli się przedstawić ludziom na sali (choćby prezesom i delegatom klubów, z którymi na co dzień nie obcują) i wywrzeć na nich konkretne wrażenie.

Tutaj oczywiście Boniek wypadł najlepiej. Mimo niespecjalnej treści przemówienia. Ale wyglądał na człowieka konkretnego, który wie co chce zrobić i wie, że może to zrobić. Taki zresztą moim zdaniem jest.

Antkowiak zaprezentował się jako gość, który nie ma kompletnie nic do powiedzenia. A czas zapełniał dukając slogany i opowiadając ile ma córek.

Kosecki zaprezentował się najbardziej nijako. Po prostu wszedł, odczytał trochę sloganów, pokazał parę slajdów i tyle. Czuć było na kilometr politykiem, a z jego przemówienia aż kipiało populizmem.

Kręcina z kolei najpierw się pożalił na swój image, po czym czytał o czymś, ale chyba sam nie wiedział o czym. Między rzucaniem ideowych haseł, lawirował m.in. między wynikami badań naukowych a ideami greckich filozofów. W międzyczasie dopadł go kac i musiał to popić.

Na końcu Potok. Z gościa śmiała się cała sala. Na mównicę wyszedł Gierek jak żywy. Lata siedemdziesiąte wszystkim stanęły przed oczami, a wojskowy dryl prezentowany przez tego działacza wniósł dużo ożywczych elementów humorystycznych. Tylko żelbeton mógł na niego głosować.


Boniek to kandydat najnormalniejszy i najbardziej kompetentny z tej całej piątki. I te 10 minutowe wystąpienia potwierdziły tą tezę.
Dodatkowym bonusem jest to, że niesie za sobą bardzo pozytywny (przynajmniej na razie) wizerunek oraz duże znajomości w UEFA.

Na pewno fajnie że prezesem został w końcu normalny człowiek, który ma pojęcie o zarządzaniu, a przecież staje na czele firmy z wielomilionowym budżetem. W końcu może będzie można się zająć dyskusją jak ożywić polską piłkę, a nie tylko ciągłym jeba..em w PZPN.

Normalnie nie chce mi się wierzyć, ze ta mafijna ekipa rodem z PZPR-u dopuściła Bońka do władzy. Albo to jest układ i będzie tylko maskotką,ze niby coś się zmieniło a dalej bedzie to samo, albo w co bardzo wierzę, w końcu będzie coś ku lepszemu w polskiej piłce. Boniek może jako trener się nie spisał, ale jako menager już bardzo dobrze, umiejetnie pomnożył swój majatek, jako menage repry też dbd wypadł. Zna ludzi, ma szacunek, może przyciągnąć sponsorów, zorganizować profesjonalny sztab ludzi i poprawić atmosfere wokól kadry i porządek w niej. Jest to człowiek trudny ale ambitny, wiec wierzę, że będzie chciał zrobić coś dobrego a nie tylko wejść w układ z leśnymi dziadkami ze starej ekipy i pić wóde.

oj żeby tylko Boniek nie poszedł w ślady kolegi z boiska ,obejmuje urząd jako "bohater" i wielka nadzieja ( z Grzesiem było identycznie ) ,ale czar szybko prysł i bohaterskiego grzesia zrobiła się szmata z mega parciem na $$$$$$

Wygląda to na większą operację przeciwko działaczom PZPNu przez jakieś służby państwowe, ten beton ot tak sobie by się nie rozsypał tylko dalej by się trzymał tak jak to robił od lat, pod protektoratem UEFA, bezkarnie i bez możliwości "oficjalnej" ingerencji państwa.

A tu Lato out, Boniek in... układ u góry wreszcie rozbity bo inaczej niż od góry to nie da się tego zrobić.

Pytanie z innej beczki. Wie ktoś czy może Polsat ma dziś przygotowane jakieś studio w stylu Cafe Futbol albo coś takiego ?

Dodam od siebie jeszcze, że dużym wygranym tych wyborów jest Greń i co raz bardziej lubię tego człowieka.

Nie to te wypowiedz 10 minutowe to była czysta farsa. Podsumowanie było wystąpienie Gierka. Wystarczy, że swoje przemówienie by zakończył "Pomożecie?" i by było po sprawie. Jak pomyślałem, że on może zostać prezesem to mi ciarki przeszły.

Operację to rzeczywiście rząd przeprowadzał. W końcu po to kandydował partyjny aparatczyk - Kosecki. Po to jako delegaci klubów byli wciskani politycy PO. Po to były wywierane naciski na lokalne władze by te wywarły wpływ na kluby.
Kosecki chciał się dorwać do władzy za wszelką cenę układając się z betonem. Na szczęście został przejrzany i sromotnie przegrał.


Teraz głosowanie nad zarządem. Tylko co w tym gronie robi Łukomska-Pyżalska? Może ma być pionkiem, który poprawi wizerunek PZPN?

Trzeba być naiwnym aby sądzić, że stary układ PZPNowski sam się rozsypał i wystarczyło popić wódeczkę by rozwalić ten beton. Ktoś tu za kulisami rozpracował towarzystwo i dał do zrozumienia jak mają dziś postąpić. I chodziło o wprowadzenie Bońka a nie Koseckiego. Wsadzenia kogoś z partii do najbardziej znienawidzonej instytucji w kraju byłoby głupotą.

Kosecki startował bo chciał, nikt mu tego nie może zabronić, ale cała operacja musiała być oparta na Bońsku. On zresztą też by nie startował bo nie miałby najmniejszych szans gdyby nie jakaś zakulisowa operacja. Może kiedyś się dowiemy jak do tego doszło...

Pamietam Bonka jako selekcjonera PZPNu i wtedy po pierwszej kompromitacyjnej wtopie zrezygnowal zostawiajac burdel po sobie, oby nie byl podoba pizda jako prezes.

Poczekam na czyny. Boniek to jest złotousty populista, któremu nowa zabawka może się szybko znudzić. Zobaczymy jak wykorzysta dobre kontakty z Platinim, może się uda dostać finał Ligi Europejskiej.

Pewnie za 2-3 lata wszyscy będą wieszać psy na Bońku. Stawiam ryzykowną tezę, że jedynym który by wiedział co zrobić by coś zmienić to był Kręcina. Nie mylić tej tezy z jakimkolwiek poparciem czy sympatią.

Podpisuję się pod tą wypowiedzią obiema rękami i nogami.
Finał Ligi Europejskiej ? Czemu nie ? Ale tylko we Wrocławiu. Będzie to pierwszy i ostatni finał Ligi Europejskiej, na którym organizator wtopił, zamiast zarobić

Conrad, ręce opadają jak się czyta to co piszesz Ten beton rozbiły kluby i ich włodarze, którzy mieli dosyć wyrzucania swojej kasy w błoto, dosyć mafii wśród działaczy i sędziów etc.
A PO ? Całą prawdę napisał Bzyku. Wtopili z Koseckim i tyle w tym temacie.

w końcu normalna osoba na stanowisku prezesa

potrzeba takich ludzi jak Boniek w tym pojebanym kraju

panie Zbyszku