#5715798 - 16/01/2013 03:15
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: connor]
|
addict
Meldunek: 12/01/2013
Postów: 440
|
Pytanie pewnie na które nie będzie odpowiedzi bo raczej nie spodziewam się aby ktoś taki tu był kto by sie taka wiedza dzielil na publicznym forum No jakiś ten no zawodowiec pewnie... Ciekawe czy Kowal wróci do Cafe Futbol , bardzo często można było zaobserwować że z trójki Romek, Borek i Kowal to ten ostatni głos zabiera najrzadziej , fakt , zrobił postęp w sposobie wypowiedzi , choć nie idzie mu to najbardziej płynnie no ale ponoć narobił długów hazardowych poważnych , czytaliście o tym ? ktoś może bujde puścił że Kowal zadłużył się na bukach poważnie.. w swojej karierze mimo wszystko sporo zarobił..
|
Do góry
|
|
|
|
#5720739 - 19/01/2013 05:50
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: radeke]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
Dużo widziałem, nawet gdy "limit był wysoko w niebie "...
Czy nie wydaje się Wam, że człowiek zawodowo zaangażowany (kto to jest?) jest osobą dość samotną i obojętną ?
Poza tym, jak zaangażowana osoba zawodowo, potrafiąca zajebiście zarządzać swoim czasem, przy tym mająca doświadczenie, mająca określony plan choćby co do stopy zwrotu, posiadająca wiedzę oraz bankroll i w miarę przygotowana emocjonalnie do porażek radzi sobie z downswingiem głównie podczas samotności, która niewątpliwie go dotyka, bo nie ma przecież taka osoba życia wieczornego ?
Czy często zła passa nie "kończy się grubym betem" ?
Czy graczem przygotowanym nawet emocjonalnie nie rządzi zwykła natura? Tu na forum jest taki jeden co podobno obraca milionami na zakładach, mimo grania zdarzeń typu Porto strzeli @1.10, a potem zakłada tematy "jak odkleić pytę od brzucha", więc moim zdaniem problem jest poważny Zawodowe granie to ciężki kawałek chleba, moim zdaniem bardzo wyniszczające organizm psychicznie i fizycznie. Co nieco mógłbym powiedzieć na ten temat. Praca potrafi być ciężka, a pensja mocno niezadowalająca. Patrzysz na to i wiesz, że przy dobrych żaglach to na samym BF przytulisz tyle w tydzień nie wstając nawet z łóżka. A jednak nie wróciłbym do tego, a pamiętam jak zaczynało się poranną sesją tenisową, a kończyło nocnym NBA... Teraz się często łapię, że czasem stawka na jedno zdarzenie, gdzieś w drugim końcu świata to np. tydzień mojej ciężkiej pracy. Moim zdaniem da się żyć z bukmacherki, hazardu, inwestowania czy jakkolwiek by to nazwać na całkiem solidnym poziomie. Ale jednak jest to ciężkie. Myślę, że nawet Ci co grają potężnymi sumami się często na to łapią. Pamiętam jak jeden z bardziej cenionych na tym forum userów wspominał, że na BF zarabia więcej jak w prywatnej firmie na dobrej posadzie, a mimo to pracuje tam nadal i to moim zdaniem jest jakiś złoty środek. Chociaż tam chyba on wspominał, że żona mu nie pozwala, ale to by zabiło puentę
|
Do góry
|
|
|
|
#5721196 - 19/01/2013 16:02
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jasper]
|
addict
Meldunek: 12/01/2013
Postów: 440
|
Dobry post młody.. niestety smutna prawda chyba jest też taka że osoba zajmująca się x lat zawodowo zakładami do tego nie trudniąca się inną zwykłą pracą za bardzo , nie będzie prawdopodobnie w stanie rzucić tego zawodowego grania nawet jeśli będzie chciała.. przyzwyczajenie , uzależnienie od emocji , szybkich i dużych pieniędzy i tak dalej.. tu jest zasadniczy problem , jest to bilet w jedną stronę . Do tego te aspekty jak izolacja jakimś stopniu od środowiska zewnętrznego , spędzanie większości każdego dnia w domu przed komputerem przez wiele godzin , samotność , pewnie ograniczone grono znajomych i niewiadomo do końca jak duża radość z tych zarabianych pieniędzy , czy wogule jakaś jest.. czy to wszystko nie jest wirtualne jak zmieniające się saldo na BF..
|
Do góry
|
|
|
|
#5721275 - 19/01/2013 16:47
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: reltomx]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 26/06/2011
Postów: 1708
Skąd: Pyrlandia
|
Dobry post młody.. niestety smutna prawda chyba jest też taka że osoba zajmująca się x lat zawodowo zakładami do tego nie trudniąca się inną zwykłą pracą za bardzo , nie będzie prawdopodobnie w stanie rzucić tego zawodowego grania nawet jeśli będzie chciała.. przyzwyczajenie , uzależnienie od emocji , szybkich i dużych pieniędzy i tak dalej.. tu jest zasadniczy problem , jest to bilet w jedną stronę . Do tego te aspekty jak izolacja jakimś stopniu od środowiska zewnętrznego , spędzanie większości każdego dnia w domu przed komputerem przez wiele godzin , samotność , pewnie ograniczone grono znajomych i niewiadomo do końca jak duża radość z tych zarabianych pieniędzy , czy wogule jakaś jest.. czy to wszystko nie jest wirtualne jak zmieniające się saldo na BF.. Po co rzucać coś co przynosi potężny zastrzyk gotówki ? ja osobiście wątpie aby zawodowiec zarobił gdzies indziej tyle ile zarabia na co dzien, zwlaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie o przyzwoita prace bardzo ciezko. Osoby ktore zajmuja sie tym zawodowo, czesto przewiduje sytuacje i ksztalca na wszelkie wypadek, koncza szkoly i kursy aby moc sie zabezpieczyc na przyszlosc. Smieszy mnie twoje stwierdzenie ze zawodowy gracz spedza wiecej czasu przed komputerem, ja znam kilkanascie osob ktore po przyjsciu z pracy pierwsze co robia odpalaja komputer i spedzaja caly dzien na czacie czy graja w gry tak wiec idac twoim tokiem myslenia oni tez nie maja znajomych, rodzin itp ? O tóż maja i to wielu bo potrafia sobie zagospodarowac czas, podobnie jest z zawodowcem. Gdybym mial wybrac zycie zawodowca a zycie na kasie w biedronce + robienie pod siebie to z pewnoscia wybralbym ta pierwsza opcje zwlaszcza ze wiem jakie plusy przynosi ta pierwsza opcja
|
Do góry
|
|
|
|
#5721997 - 19/01/2013 21:14
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jasper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Moim zdaniem to mit, zawodowiec bez emocji Pewnie jest jakiś mały procent ludzi będących na plusie, ale jest on tak mały, że można z pewnością napisać, hazard szkodzi zdrowiu, jak jesteś taki zdolny, żeby wyskoczyć w statystycznym czubie, to z pewnością znajdziesz sobie taką pracę, gdzie żadna seria ci nie zaszkodzi Ja nie gram od wielu lat, w pokera również nie (chociaż tu na pewno nie byłem na minusie i tu można zarobić pieniądze w realu, ale tryb życia mi nie odpowiadał) i wszystkim zalecam niegranie, szkoda czasu, zdrowia i pieniędzy, bo z pośród dziesiątek graczy których poznałem osobiście, pamiętam wiele złamanych życiorysów, a zawodowców bez emocji? Tylko te kreacje w tv.
|
Do góry
|
|
|
|
#5722117 - 19/01/2013 22:00
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: simons1986]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/06/2012
Postów: 1983
|
Jeszcze uzupełniając poprzednią wypowiedź, oczywiście że praca na "etacie" może dać dużo mniejsze pieniądze niż granie "zawodowe" ale w przypadku dłuższych niepowodzeń to właśnie praca/biznes jest zabezpieczeniem. Zdecydowanie mniejsze pieniadze, bo jesli pracujesz 8 godzin dziennie i idzie do pracy np. na 8.00 do 16.00 to odpada ci caly rynek azjatycki na ktorym moim zdaniem mozna zarobic najwiecej. Moim zdaniem nie da sie tego polaczyc no chyba ze masz taka prace ze siedzisz na dupsku 8 godzin przed kompem to wtedy mozna pomyslec Tak jak napisałem, to jest sytuacja idealna, jeśli grasz mecze w tych godzinach, to faktycznie nie da się tego połączyć. Znam również osoby, które osiągają w skali rocznej fajne zyski grając kilka meczów w miesiącu za większe pieniądze, a wtedy spokojnie można pracować.
|
Do góry
|
|
|
|
#5722327 - 20/01/2013 00:03
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jasper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Bez urazy ale kilka meczów w miesiącu to żadna próbka nawet w skali rocznej, to bajki No chyba że to są ustawione mecze.
|
Do góry
|
|
|
|
#5722334 - 20/01/2013 00:09
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jerome]
|
Blade Runner
Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
|
Moim zdaniem to mit, zawodowiec bez emocji Pewnie jest jakiś mały procent ludzi będących na plusie, ale jest on tak mały, że można z pewnością napisać, hazard szkodzi zdrowiu, Jeśli są na plusie to na pewno ich gry nie można nazwać uprawianiem hazardu.
|
Do góry
|
|
|
|
#5722381 - 20/01/2013 00:44
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jasper]
|
newbie
Meldunek: 21/12/2012
Postów: 44
|
Temat zaczyna przypominać konkurencje: "czy da sie żyć z bukmacherki?" a to o niczym dobrym nie świadczy bo zdecydowana większość osób pierdoli nie mając pojęcia na ten temat. Najważniejsza jest psychika. Jesteś kumaty to zrobisz sobie w kilka lat budżet na gre i będziesz na tym zarabiał w skali roku. Praktycznie nie da się być na minusie w skali roku jeśli znasz się na tym "biznesie". To,że miesiące są ujemne to normalne, ale żeby w skali roku być na minusie to koniecznie trzeba sobie odpuścić i nie dopłacać do interesu(chyba że jest jeden ujemny rok na kilka lat i te pozostałe dają odpowiedni zarobek) No chyba, że ktoś gra za drobne i traktuje to jako hobby to niech sobie gra. Kumaty gość tak sobie zorganizuje życie, że będzie miał czas na wszystko. Można zarabiać na wszystkim. Dorobić sobie można grając live, ale jeśli ktoś chce zarabiać tylko na tym no to coś za coś. Trzeba wybrać - kasa czy życie osobiste. Grając normalne typy przed meczem ma się czas na wszystko. Analizować dane zdarzenie można o każdej porze. Grając live jesteś uzależniony od pory meczu. Co do limitów to co to za problem? Żaden. Nie grasz wynalazków i sportów wyjątkowo niszowych to dzida na Pinnacle i betfair. Grasz dubla to dzielisz stawke na kilka buków o maksymalnych kursach i tyle. Albo grasz na 2 osoby i po problemie. BEZ PRACY NIE MA KOŁACZY. PRACA, UCZCIWA PRACA TO PODSTAWA DO WSZYSTKIEGO. Do bukmacherki trzeba mieć dystans.
|
Do góry
|
|
|
|
#5722411 - 20/01/2013 01:06
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: bet2013]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 26/06/2011
Postów: 1708
Skąd: Pyrlandia
|
Temat zaczyna przypominać konkurencje: "czy da sie żyć z bukmacherki?" a to o niczym dobrym nie świadczy bo zdecydowana większość osób pierdoli nie mając pojęcia na ten temat. Najważniejsza jest psychika. Jesteś kumaty to zrobisz sobie w kilka lat budżet na gre i będziesz na tym zarabiał w skali roku. Praktycznie nie da się być na minusie w skali roku jeśli znasz się na tym "biznesie". To,że miesiące są ujemne to normalne, ale żeby w skali roku być na minusie to koniecznie trzeba sobie odpuścić i nie dopłacać do interesu(chyba że jest jeden ujemny rok na kilka lat i te pozostałe dają odpowiedni zarobek) No chyba, że ktoś gra za drobne i traktuje to jako hobby to niech sobie gra. Kumaty gość tak sobie zorganizuje życie, że będzie miał czas na wszystko. Można zarabiać na wszystkim. Dorobić sobie można grając live, ale jeśli ktoś chce zarabiać tylko na tym no to coś za coś. Trzeba wybrać - kasa czy życie osobiste. Grając normalne typy przed meczem ma się czas na wszystko. Analizować dane zdarzenie można o każdej porze. Grając live jesteś uzależniony od pory meczu. Co do limitów to co to za problem? Żaden. Nie grasz wynalazków i sportów wyjątkowo niszowych to dzida na Pinnacle i betfair. Grasz dubla to dzielisz stawke na kilka buków o maksymalnych kursach i tyle. Albo grasz na 2 osoby i po problemie. BEZ PRACY NIE MA KOŁACZY. PRACA, UCZCIWA PRACA TO PODSTAWA DO WSZYSTKIEGO. Do bukmacherki trzeba mieć dystans. w koncu ktos cos madrego napisal
|
Do góry
|
|
|
|
#5722623 - 20/01/2013 02:39
Re: Hazard jest dla ludzi mądrych, czyli kolejny temat zadłużonego hazardzisty.
[Re: jasper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Poczekam aż coś takiego napisze ktoś z Meldunkiem 00-05 na forum, bo pisanie że trzeba mieć psychę to mnie trochę śmieszy. Najważniejsza jest wiedza.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|