Załóżmy, że to Ty jesteś Robertem Lewandowskim... i teraz masz przed sobą następujące opcje:

1. Borussia Dortmund - właśnie zaoferowali Ci bajeczny kontrakt aby zatrzymać Cię w mistrzowskiej drużynie. Tak dobry, że będziesz teraz najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii klubu! Masz szanse się dalej rozwijać pod okiem wspaniałego trenera, który Cię wykreował i zrobił z Ciebie piłkarza światowego formatu. Masz też za sobą wszystkich fanów oraz team, z którym jesteś zgrany i świetnie się rozumiesz.

2. Manchester United/City - po wspaniałym sezonie, oraz jeszcze "deserze" w postaci hattricku przeciwko Bayernowi w finale Pucharu Niemiec, zgłasza się po Ciebie Alex Ferguson/Roberto Mancini. Jeśli się zgodzisz to Borussia będzie musiała przyjąć kwotę 30-40mln Euro za transfer, a umowa z angielskim klubem da Ci gażę o 25% wyższą niż nowa propozycja przedłużenia kontraktu w Borussii. Natomiast nie wiesz czy będziesz podstawowym graczem drużyny bo inni wielcy tez często funkcjonowali jako rezerwowi.

3. Hiszpania - nieoczekiwany zwrot w akcji i do gry o Ciebie włącza się jeden z dwóch głównych klubów w Hiszpanii. Rokuje w Tobie wielką nadzieję, ale wiesz że gwiazd w zespole nie brakuje. Tak jak wyżej, jeśli będziesz chciał odejść to klub przyjmie transfer rzędu 30-40mln Euro, natomiast zarobisz 40% więcej niż nowa, rekordowa propozycja z Dortmundu. Z góry zakładasz, że może być ciężko z przebiciem się do pierwszego składu i z zadomowieniem się jako gracz podstawowej jedenastki. Zdecydowanie nie liczysz, że zostaniesz bohaterem kibiców i sercem drużyny.

Co Ty byś zrobił na miejscu Roberta, jaką drogę w karierze byś wybrał?

Po pierwsze wyjebałbym tego imbecyla umysłowego Kucharskiego, pazernego nieudolnego pojeba.

Po drugie zostałbym w Dortmundzie. Nigdzie nie będzie taką gwiazdą.

O kurwa fajnie byłoby mieć taki dylemat

ps. wybieram opcje nr 1

Kupiłbym sobie Mercedesa CLS i dalej grał w Dortmundzie udowadniając, że ten sezon nie był taki dobry tylko przypadkiem i w następnym strzelając jeszcze więcej goli i takie tam... aha i ruchałbym jakieś fajne foczki :-)

Nikt by za mnie nie dał 40 baniek wiec wybieram opcje numer 1

Podobnie jak koledzy , Ja bym został w Dortmundzie Oczywiście nie jest to klub z tak wyrobioną marką jak Man UTD ale do diaska to jest Mistrz Niemiec, świetnie zgrana drużyna (ostatni wynik z Bayernem mówi sam za siebie) ,młoda i perspektywiczna a Robert jest w niej Gwiazdą.

Chce rozwijać swoja karierę i podnosić swoje umiejętności piłkarskie. Wybieram bramkę numer dwa. Najwyżej będzie zonk

Grałbym w takiej drużynie w której miałby gwarancję gry w pierwszym składzie. Pewnie zostałbym w Dortmundzie, ale nie na zawsze. To nudne mieszkać ciągle w tym samym miejscu, chodzić do pracy do tego samego miejsca i spotykać większość tych samych osób. Po 2-3 latach odszedłbym do innego klubu, który zagwarantowałby mi grę w pierwszym składzie.

to zaraz właśnie miną 2 lata od przyjścia Roberta do Bundesligi..

Poza Dennisem Bergkampem w Inter Mediolanie to nie pamiętam by jakiś inny gracz mógł sobie zagwarantować występy w pierwszym składzie.

Parę lat temu słyszałem jak jakiś (chyba) angielski piłkarz miał w kontrakcie zagwarantowane, że zagra w co najmniej 30 meczach w sezonie.

Zycie jest krótkie ,z glodu juz nie umre wiec ide na wyspy

4. Przeszedłbym do Freiburga na 1 sezon, żeby udowodnić wszystkim, że jestem zajebisty nie tylko w klubie gdzie cała drużyna na mnie haruje.

Poważnie to powinien jeszcze 1 sezon popykać w Dortmundzie. Będzie mógł wykazać się w CL(frycowe zapłacili już w tym sezonie). Jeśli będzie miał drugi taki sezon(a może lepszy) to wtedy dzida do jakiejś klasowej drużyny. Na pewno znajdzie się chętny żeby zapłacić gruby szmalec. Żeby tylko kontuzje omijały

w Niemczech

pogoda paskudna , żarcie jeszcze gorsze, w city mają bodaj z 4 napadziorów z lepszym nazwiskiem niż moje, zaś w united Rooneya którego nawet Sir Alex nie posadzi na ławie i paru naprawde niezłych którzy niespecjalnie chcą siedzieć na ławie. Oj chyba nie będzie tak różowo jak w BVB gdzie wystarczyło tylko wygryźć Paragwajczyka, który na dzień dzisiejszy okazał się na tyle dobry by podbijać Chiny. Tak życie jest za krótkie żeby wyjeżdzać z jednego brzydkiego kraju do drugiego przydkiego kraju.

a Robert ma konto na mecz.pl ?

jak to Kucharski powiedział: 'Mierz w gwiazdy, a polecisz na Księżyc'

Lewandowski mierzył już w gwiazdy, jeśli jego celem jest Księżyc, niech zostawi BVB i poleci... (nie pamiętam gdzie było jego marzeniem grać.

dla mnie opcja 2 lub 3...

Jak tak to tylko do Hiszpanii, po za tym już widzę Polaka jak gra w czolowym angielskim klubie w ataku

Cieszę się, że Lewandowskiemu się udało, ale mnie się wydaje, że to co w tej chwili osiągnął to szczyt jego możliwości i też nie oszukujmy się szcześcia. Na Euro strzeli góra dwie bramki, a w przyszłym sezonie będzie cieniował obojętnie gdzie zagra, bo już obrońcy będą na niego bardziej przygotowani. Chociaż chciałbym się mylić. A co do wyboru, niech lepiej zostanie w Borusii, bo w lepszych klubach góra kilka występów i ława.