I o to chodzi, rozrywka jest hehe. Może nie najwyższych lotów, ale pośmiać się można. Myślę, że przy całej tej negatywnej nagonce 'gwiazdy' programu swoje osiągną. Staną się rozpoznawalni, kasy też trochę przytulą. A, że będą wytykani palcami i prześladowani w necie to cóż. Jola Rutowicz też inteligencją nie błyszczała, a karierę jako celebrytka robi.

gdzie to mozna obejrzec?
na yt nic nie znalazlem.

no przecież masz link stronkę wcześniej

dzieki czytalem od komentarzy pod zdjeciem

A tak ogolnie ten program niby reality show jest ustawiony w wiekszosci tego co sie widzi na ekranie

http://veronicany87.hubpages.com/hub/The-truth-about-MTV-Jersey-Shore

ogladam i jestem w szoku... same kurwy i debile jak ktoś wcześniej podsumował... masakra...

"Celebryci" w Polsce znani są z tego, że są znani. A te klientki będą znane z dawania dupy. To raczej będzie różnica.
Więc myślę, że "kariery" nie zrobią. Nawet takiej jak Jola Rutowicz. Swoją drogą - przecież ta chyba żadnej "kariery" nie zrobiła, nawet jak na standardy tego zdegenerowanego środowiska.

MTV to nie jest w naszym kraju stacja zdolna lansować swoje "gwiazdy". Tylko top3 (tvn, polsat, tvp) ma wystarczającą siłę przebicia by tego dokonać. Oczywiście, wiele roboty odwali za mtv szeroko rozumiany internet. Ale gwiazdy internetu przemijają bardzo szybko.

Myślę, że te klientki prędzej skończą po programie w burdelach niż jako tzw' "celebrytki". W najlepszym wypadku będą dalej robiły to samo. Będą dawać w modnych klubach każdemu karkowi, który zajedzie BMW-icą pod lokal.

Żałosne... właśnie trwa na TVP 1

Z tego gówna do by Mourinho w duecie z Guardiola loda nie ukręcił. Pizdeczki, a nie gwiazdy. A ten jeden pokraka to jeszcze 10 mln euro będzie zarabiał, ciekawe który frajer mu tyle będzie płacił.

Ten program miałby dużą wartość a nawet Misję gdyby uczestników wysłano na jakąś wyspę,,,,ale bez możliwości powrotu

Podniecacie sie Warsaw Whores a tymczsem już 10 lat temu był lepszy czad :

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,48726...i.html#TRrelSST

Kara za niska, powinno być 10 000 dla firmy i pracownika, plus prace społeczne - sprzątanie lasy z reszty śmieci.

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91734,14935835,Mlodzi__do_roboty_.html#Cuk

http://wyborcza.pl/1,75478,14968787,Glodowa_praca_na_godziny.html#BoxSlotIIMT


To w końcu jak jest Polacy to nie roby? Czy też praca w Polsce to prawie że system niewolniczy?

Typowy przykład korporacyjnego klakiera, który myśli, że wszystkie rozumy pozjadał.

Z tekstu wynika, że dla takiego typa firma to tylko prezes, wice i kilku pociotków oraz kierowników.
Ludzi, którzy na takie towarzystwa harują (zazwyczaj za grosze) nie widzi i nie ma pojęcia jak oni żyją i zarabiają.

A najlepszy kwiatek:

"Nie zamydlajmy oczu - sytuacja ekonomiczna Polski należy obecnie do najlepszych w Europie i jednych z najsilniejszych na świecie."



W centrum Warszawy może i tak...

tylko rzucilem okiem na poczatek i mysle sobie o kurwa, ale pojeb;

"Coraz częściej obserwuję, że najwyższe stanowiska na skalę europejską obejmują właśnie Polacy. Trafnie zarządzają ogromnymi firmami, kierując nimi w Szwajcarii, Londynie, Czechach, a także w Polsce"

Coraz więcej osób od nas zajmuje coraz wyższe stanowiska w wielu firmach. Normalne.

Dzisiaj każdy jest panem swojego losu.

W Londynie, to Polacy i na kierowniczych stanowiskach? no bez jaj, jestesmy tam jak kadra Smudy i Fornalika w rankingu FIFA.

Sporo osób w Londynie zajmuje dobre stanowiska.

Ostatnim razem zużyłem trochę mil by polecieć w biznes klasie aby mieć większy przydział bagażu (mile mi wygasały no i nie chciałem bulić za każdy dodatkowy kg...) i większość osób tam to byli Polacy. Raczej na zmywak nie jechali zasuwać...

Większość może być jak kadra Smudy, kto wie... nie będę oceniał, ale jest sporo osób które nie jadą tam by na taśmie produkcyjnej pracować...

Niestety patrzac na ogol w city jest to naprawde marny odsetek, na dodatek jak juz jakis polak zajmuje dobre stanowisko to w wiekszosci przypadkow nie osiagnal tego na brytyjskim rynku a po prostu zostal tam sciagniety, czyli mial juz odpowiednie stanowisko np. w polsce.

Jakbys zrezygnowal z pierwszej klasy na rzecz tanich lini ktorymi polacy lataja w 99%tach to bys zobaczyl realia. Polacy w wiekszosci zadowalaja sie byle jaka praca, a jak juz dostana w miare dobra to sie jej trzymaja bez zadnych wiekszych ambicji.

Wiekszosc owszem bo w koncu w UK jest prawie banka Polakow.

Zeby zarabiac dobra kase wcale nie trzeba byc na dobrym stanowisku. Siostra pracuje w RBS od wielu lat. Zaczynala od zwyklego doradcy a teraz jest zastepca szefa jakiegos tam dzialu. I zarabia duzo mniej niz spora czesc budowlancow bo np. taki fixer jak pracuje na olbrzymiej budowie dla solidnego glownego wykonawcy potrafi miesiecznie ponad 5k wyciagnac.

No ale to nie zmienia faktu, ze olbrzymia wiekszosc robi za najmniejsza stawke lub nie wiele wyzej wiec maja tygodniowo 250-350f.

Jest jeszcze wcale nie tak mala grupa Polakow co nic nie robi, zyje z podnajmowania pokoi + benefity