Beenhakker udowodnił, że jest fachowcem z najwyższej półki. Proszę zobaczyć, jakie ta drużyna robi postępy. Przegraliśmy z Danią i Finlandią, bo Holender nie znał jeszcze zespołu. Potem był dobry mecz z Serbią, z Kazachstanem mogliśmy wygrać i 5:0, gdyby nie zawiodła skuteczność, wreszcie wielkie zwycięstwo nad Portugalią - powiedział Gmoch.
- Niektórzy zastawiali się, czy Beenhakker nie ustawi Polski zbyt archaicznie. A w meczu z Portugalią biało-czerwoni zagrali bardzo nowoczesny futbol.
Oczywiście znajdą się pseudofachowcy, którzy ciągle będą krytykowali Holendra. Tylko że oni znają w sumie trzy języki - jeden swój i dwa w butach - mówił Gmoch.
żródło - Gazeta Wyborcza
