przeciez pisalem ze niemozliwe zeby rafa tak latwo w 2 setach przegral U SIEBIE NA MACZCE (chociaz oszukanej ale zawsze) i to jeszcze z japoncem
zreszta bylo widac w pierwszych 2 gemach jak nadal zagral dwie bomby z forehandiu - japoniec nie pierdnal nawet
potem rafa tego w ogole nie gral bo wiedzial ze jak tylko wlaczy bombe z forehandu to po meczu
Rafa coś niby włączył????
Tak jak Wanio powiedział, 10 min japoncowi zabrakło aby skonczyć Rafe. Rafa nie istniał do przełamania pod koniec seta. A że japoniec ma problem fizyczny to ten fakt podłamał go jeszcze psychicznie i jest już raczej po meczu