nie oszukujmy sie. dobrze wiecie, że z tego sie nie da żyć:)
no jak będzie pykał u ziemniaka tasiemce za 2 zł to z pewnością się nie da, ja osobiście znam kilka osoób które spokojnie z tego żyją
Do czasu
Nie da sie zyc z hazardu... chyba, ze jest sie bukmacherem
eee szanuje Cie Kover ale chyba dodałeś ten wpis po słabym weekendzie
Po kilkunastu latach obserwacji mogę stwierdzić że aby dojść do sukcesu w tej branży podstawą jest mocna psychika, w dalszej kolejności umiejętności i szczęscie. Znam osoby którę po wygraniu dość dużych sum nagle wpadały w jakiś amok rozdawania pięniedzy (auta,pożyczki itp.) na prawo i lewo lub podbijanie stawek do astronomicznych kwot no i po chwili trzeba było dzwonić po provedentach bo przecież skoro wygrałem raz to i spokojnie drugi raz ogram buka, dla mnie takie osoby być może mają szczęscie i umiejętności ale mają słabą psychikę. Znam również osoby które mają pomysł na wygraną, grają cały czas wyznaczoną stawkę, nie rozdawają pieniędzy a każdą wygraną inwestyją. Każdą osobę należy traktować indywidualnie więc nie pisz z góry że się nie da bo uwierz mi że się da