5 kolejka - zestaw par:


Tabela po 4 kolejkach:




VALENCIA TARRAGONA. Jak widzicie ten mecz? 1.35 kurs w profie. Valencja az tak dobrze gra? Co na jej tle prezentuje tarragona? Z gory dzieki!



EDIT: edit tematu - proszę na przyszłość o zakładanie tematów według wzoru widocznego w poprzednich tematach

Valencia napewno jest w świetnej formie. Zarówno Morienses jak i Villa są znakomici w grze i napewno znowu urzadza sobie strzeleckie spotkanie. Troche niski kurs i jak juz to do rozpisu na pewniaka. Bo nie mozliwe, żeby puchar uefa zmeczył ich na tyle by nie sprostać ligowemu rywalowi

Na niedziele Valencia mysle ze pewna 1 graja naprawde dobrze
kurs w toto-mix 1,37

argumentacja dosc skromna ;-) na przyszlosc postaraj sie ja troche urozmaicic...

--
pzdr.bcn1899 *som i serem*

Ja gram taki dubelek:
Valencia + AZ Alkmaar
AKO: 1.44

A teraz na temat: Valencia zespół, który jest na fali. Zwycięstwo z AS Romą w CL po dobrym spotkaniu napawa optymizmem.

Poprzednie 3 mecze Gimnastic:
Gimnastic De Tarragona vs. RC Celta De Vigo 1-2
CA Osasuna vs. Gimnastic De Tarragona 2-0
Gimnastic De Tarragona vs. Racing De Santander 2-2

Porażka z 16 Celtą Vigo, która wygrała dotychczas tylko 1 mecz, przegrywając aż 3. Porażka z 10 Osasuną, która jak wiemy nie zachwyca (2 zwycięstwa i 2 porażki). Remis w ostatnim meczu z ostatnim w tabeli Santanderem (0-1-3) bramki 2-7 (2 bramki strzelone właśnie w meczu z Gimnastic). Jak widzimy zespół Gimnastic jest zespołem bardzo przeciętnym i będzie walczył o utrzymanie.

Valencia:
27/09/2006 CF Valencia vs. AS Roma W - 2:1
24/09/2006 FC Barcelona vs. CF Valencia D - 1:1
17/09/2006 CF Valencia vs. CF Getafe W - 2:0
12/09/2006 Olympiakos Pireus vs. CF Valencia W - 2:4
09/09/2006 Atletico Madrid vs. CF Valencia W - 0:1
26/08/2006 CF Valencia vs. Betis Sevilla W - 2:1

Zwycięstwo z 15 w tabeli Betisem, który w tym sezonie gra jak narazie słabo. Wyjazdowe zwycięstwo z Atletico Madryt (5 w tabeli), zwycięstwo z Getafe i remis z Barceloną. Bardzo dobra psotawa w lidze mistrzów. Valencia średnio strzela 2 bramki na mecz. Skończy się zapewne 2-0, 3-0. W tym meczu nie widzę innego rozwiązania jak pewne zwycięstwo gospodarzy.

Valencia 10/10 - 1.25 (B-win)
Zagrałbym ten mecz gdzie indziej ale akurat tam mam tylko teraz pieniądze.

Z pozostałych meczy w Primera Division godny uwagi może być mecz Sevilla - Getafe. Może warto zagrać OVER 2.5

Barca bez Etoo, jak Ronaldinho ma grać z Bilbao tak jak z Werderem, to chyba tylko Messi moze zapewnić zwycistwo Barcy...

„Samuel Eto’o nie zagra przez 3 miesiące” – ta oto wiadomość niczym lotem błyskawicy obiegła cała świat i zburzyła spokój w głowach milionów fanów Barcelony na całym świecie. Kontuzja znajdującego się ostatnio w wybornej formie najlepszego snajpera klubu stawia pod poważnym znakiem zapytania wszystkie ambitne plany, jakie Katalończycy stawiali sobie przed tym sezonem. Kameruńczyk jest bowiem gwarancja kilkudziesięciu bramek, a zatem jego absencja może mieć negatywny skutek dla gry ofensywnej zespołu Franka Rijkaarda. Tym bardziej, że w ostatnich występach już szwankowała skuteczność, w efekcie czego dwa poprzednie występy „Blaugrany”, pomimo licznych sytuacji do zdobycie bramek, zakończyły się zaledwie remisami 1:1. Jednak problemy Athelticu Bilbao w kontekście kłopotów Barcelony, to istna puszka pandory. Baskowie fatalnie zainaugurowali sezon i po 4 kolejkach zajmują 18.pozycję z dwoma zdobytymi punktami i taką samą ilością zdobytych bramek. Ponadto w dzisiejszym meczu oprócz ukaranych czerwonymi kartkami w ostatnim meczu z Getafe Aduritza i Murillo, nie zagrają kontuzjowani już od dłuższego czasu Joseba Etxebarria oraz Carlos Gurpegi. W związku z powyższym w dzisiejszym meczu gospodarze oprócz, jak zawsze żywiołowego dopingu na San Mames, mogą jedynie liczyć na historię wzajemnych konfrontacji (bilans: 41-15-19; bramki: 152-106), która jednak w niczym nie odzwierciedla obecnego układu sił. W obliczu tak silnego rywala jest to zdecydowanie za mało by zaryzykować 1X, z drugiej jednak strony granie Barcelony w wyjazdowym spotkaniu po kursie 1.45, to czyste samobójstwo.
Mój typ: no bet

Wdzie, że dzisiaj coś cienko z jakimikolwiek prognozami


Moja propozycja na dziś trafiło na Primiere


Niewątpliwie Real to już nie zawsze zwycięska drużyna, jak za dawnych lat. Ja bym powiedział, że ich poziom spadł o jedną klase niżej- z najlepszych na świecie na klub z czołówki światowej. Atletico nie można nazwać klubem z czołówki światowej. Real ma nareszcie pożądnego trenera, który wie że piłka nożna to nie tylko gra offensywna i pomimo niezadowolenia całego otoczenia (niezrozumiałe dla mnie skoro przez ostatnie 3 lata pomimo takiej siły ofensywnej real NIC nie zdobył - czas chyba wkońcu na zmiane jakąś :| i to wlasnie robi Cappello z dobrym skutkiem!)), stara się uporządkować całą formacjie, co powoli przynosi małe ale stabilne efekty. Ostatnia przegrana z Lyonem to normalna rzecz - Real to nie jakaś maszyna wygrywająca na wyjazdach z najlepszymi w Europie ot tak sobie, a mimowszystko nadal silny zespół udowadniając to w meczu z Dynamem (5:0). Wygrana z ukraińskim zespołem, z pewnością nie była mega batalią i nie wyczerpała zawodników z Madrytu, a niewątpliwie podniosła ich morale. Od początku sezonu nikt nie zwyciężył Realu w La Liga (czy to zły fakt?! :|). Atletico to póki co pozorna passa dobrych meczów. Wygrana z 3-cim od końca, fatalnie spisującym się w tym roku Athletic Bilbao oraz ostatnim klubem w tabeli La Liga - Racingiem. Gdy przyszło się zmierzyć U SIEBIE z klubem wyższej klasy - przegrali z Valencją. I ostatni szczęśliwy dla nich pojedynek z również dobrze dysponowaną Sewillą. Pozorne mega zwycięstwo 2:1. Przyglądając się bliżej temu spotkaniu Atletico przegrywało U SIEBIE 0:1. Do 66 min Sevilla grała jusz w 9, wiec wymęczone zwycięstwo w końcówce ( gole - 85 min i 88 min ) to nie wbrew pozorom zasługa świetnej dyspozycji Atletico. Na koniec dodam fakt, że od 8 ost. spotkań derbowych Atletico nie wygrało ani u siebie ani tymbardziej na wyjeździe z Realem, mało tego 6 razy schodzili z boiska jako przegrani. Łączny stosunek derbów z minionych 8 spotkań to 18:4 dla Realu! Dzisiejszy kurs na Real grający mimo niezadowolenia fanów wkońcu solidną piłke, pod wodzą nowgo trenera który nie waha się posadzić Beckahama na ławce jeżeli ten obija się na treningach wynosi 1.7 wiec z pewnością zawyżony gdyby brać pod uwage chociarzby same satystyki, a nie różnice w formie i klasie zespołów grająych przeciwko sobie! :|


źródło: http://vegos.republika.pl

Real Mallorca - Villareal goście powinni wywiezc z Balearow 3 punkty. Limit wpadek jest juz wyczerpany, a po ostatnim zwyciestwie Villaral powinien piac sie w gore tabeli. Typ 2 kurs 2.6

Deportivo – Sociedad
Obie drużyny w ostatniej kolejce poniosły porażki. Jednak to piłkarze Deportivo do dzisiejszego spotkania będą mogli przystąpić z większą dozą optymizmu. Wszystko dlatego, że start sezonu dla Galicyjczyków, pomimo wielu roszad personalnych, jest całkiem udany. Joaquin Caparros sukcesywnie realizuje swoje plany i dąży do odbudowania wielkiego „Depor” sprzed kilku lat. Z kolei w drużynie z San Sebastian wielkie jest tylko nazwisko trenera tego baskijskiego klubu. Jose Maria Bakero, bo o nim tu właśnie mowa, po objęciu zespołu w końcówce ubiegłego sezonu, nie potrafi z nim walczyć o nic więcej niż o utrzymanie. Słaba inauguracja być może spowodowana była tym, że szkoleniowiec gości nigdy nie mógł wystawić najsilniejszego składu. Skoubo, Aranburu, Stefanović, Uranga, to tylko niektórzy zawodnicy którzy na zmianę musieli pauzować z powodu kontuzji lub kartek w meczach Primera Division. Wszystko jednak wskazuje na to, że zła karta baskijskiego klubu powoli zaczyna się odwracać. W dzisiejszym spotkaniu na murawie zobaczymy już dwóch pierwszych rekonwalescentów. Nie bez znaczenia jest również to, że w ostatnim meczu z Recreativo Huelva „Erreala” zaprezentowali ładną i ofensywną grę, w efekcie czego zaaplikowali beniaminkowi aż dwie bramki. Jednak czy to wystarczy na Deportivo jest wielce wątpliwe, choćby nawet dlatego, że jak podpowiada nam historia wzajemnych konfrontacji, w meczach pomiędzy tymi drużynami zwykle górą bywają piłkarze z El Riazor (bilans:16-8-5; bramki: 54-25). Tak więc na punkty Baskowie będą musieli poczekać jeszcze tydzień.
Mój typ: 1

Espanyol – Osasuna
Kolejnym, niedzielnym spotkaniem 5.kolejki Primera Division będzie pojedynek reprezentantów Hiszpanii w Pucharze UEFA. I choć obie drużyny pewnie przebrnęły przez sito eliminacyjne i oczekują losowania fazy grupowej, tak w lidze wszelkie podobieństwa zanikają. Katalończycy niemal już tradycyjnie słabiutko zainaugurowali rozgrywki La Liga. Fakt faktem, gdyby nie szczęśliwa wygrana z Celtą Vigo, gospodarze okupowaliby ostatnie miejsce zerowym dorobkiem punktowym. Z kolei Pampeluńczycy po początkowych dwóch porażkach zaczynają powoli wychodzić z kryzysu i oprócz sukcesów na arenie międzynarodowej, w dwóch poprzednich spotkaniach na krajowym podwórku zgarnęli komplet punktów. W dzisiejszym spotkaniu zamierzają kontynuować zwycięską passę choćby dlatego, że z powodu kartek lub kontuzji w drużynie gospodarzy zabraknie kilku kluczowych piłkarzy (De La Pena, Riera, Fredson, Armando). Co więcej gospodarze w siedmiu ostatnich spotkaniach na Lluis Companys z Osasuną wygrali zaledwie dwa razy, co z pewnością również nie nastraja nazbyt optymistycznie. Dlatego też typującym raczej polecam granie na gości, choć oczywiście należy wziąć poprawkę na nieobliczalność młodego zespołu „Los Pericos”
Mój typ: no bet

Racing Santander – Celta Vigo
Jedno z najbardziej zagadkowych spotkań 5.kolejki będzie miało miejsce w niedzielne popołudnie na El Sardinero. Miejscowy Racing póki co, okupuje ostatnie miejsce w tabeli, choć po dyspozycji w pierwszych czterech meczach mogę śmiało powiedzieć, że na nie zasługuje. Wszystko jednak jest winą kalendarza rozgrywek, gdyż podopieczni Miguela Angela Portala musieli na własnym boisku mierzyć się z tuzami La Liga (Atletico, FC Barcelona), zaś na wyjazdach zdobywanie punktów jego piłkarzom, jak i większości innym na świecie, przychodziło zwyczajnie o wiele trudniej. Z kolei drużyna z Vigo gra tak, jakby nie wiedziała na co się zdecydować. W Pucharze UEFA pewnie awansowała do fazy grupowej, zaś w lidze pomimo świetnych meczów, pełnych ładnej, ofensywnej oraz technicznej piłki wciąż nie mogą wpaść we właściwy rytm i zacząć gromadzić punkty. Co więc wydarzy się dzisiaj na El Sardinero? W moim mniemaniu obie drużyny postawią na atak, gdyż podział punktów nikogo nie będzie satysfakcjonował. Normalnie faworytów upatrywałbym w drużynie gości, jednak po ostatnich doniesieniach o kontuzjach i wykluczeniach w obu zespołach (w Santander nie zagrają m.in. Pablo Alfaro, Oscar Serrano i Jose Moraton, zaś w drużynie gości George Lucas, Angel David López Pablo Garcia, Daniel De Ridder oraz Antonio Guayre) najbardziej prawdopodobny wydaje mi się remis.
Mój typ: no bet / x

Real Madryt – Atletico Madryt
Hit kolejki! Już dawno derby Madrytu nie zapowiadały się tak ciekawie. Real za sprawą trenerskiej ręki Fabio Capello cały czas poddawany jest gruntownym zmianom. Jednak w efekcie finalnym „Królewscy” mają się przemienić nie z ohydnej larwy w pięknego motyla, lecz zgoła na odwrót. Bo taka jest filozofia boskiego „Don Fabio”, dla którego najważniejszy jest wynik, zaś piękno gry zawsze będzie stało na drugim planie. Takim zapowiedziom niejednokrotnie dawali już wyraz kibice Realu, dla których ich ukochany klub ma grać, jak za czasów „Galacticos”- ładnie i skutecznie. Jednak po prawdzie należy przyznać, że za kadencji Włocha drużyna z Santiago Bernabeu z dnia na dzień spisuje się co raz lepiej. W lidze Real trzy ostatnie mecze wygrał, zaś w Champions League rozbił Dynamo Kijów 5:1. Jednak rywale zza miedzy takimi informacjami zbytnio się nie przejmują, choćby dlatego, że są niepokonani już od siedmiu meczy na wyjeździe. Co więcej bardzo dobrze zainaugurowali rozgrywki, a trzeba wiedzieć, że wcześniej taki start przydarzył im się w 1996 roku kiedy to po raz ostatni „Los Rojiblancos” sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii. Na tym jednak dobre informacje dla gości się kończą. A prawda jest taka, że Real Atletico po raz ostatni uległ rywalowi zza miedzy w 1999 roku (bilans: 47-10-12; bramki: 139-82), a w domu jest niepokonany od 12 spotkań. Co więcej od tamtego czasu „Królewscy” wygrywali w derbach aż sześciokrotnie notując bilans bramkowy 19-5! Nie bez znaczenia jest również fakt, że w bitwach o Madryt jeszcze nigdy trafienia nie uzyskał najlepszy ostatnio strzelec Atletico Fernando Torres, który dla porównania w meczach z Barceloną ze zdobycia bramki cieszył się już 6 razy. Jednak tak naprawdę w takich spotkaniach może paść każdy wynik, dlatego też licząc na żelazną defensywą Realu skłaniam się ku underowi. Panie i panowie 139. derby Madrytu czas zacząć!
Mój typ: under 2.5

Na razie tyle za ok godzinke reszta

Pozdrawiam

FC Sevilla - Getafe
Mój typ: 1

Real Saragossa - Levante
Mój typ: 1

Mallorca - Villarreal
Mój typ: 2

Ja też wybrałem Villarreal i zagrałem to na jednym kuponie z Legią
Majorka zbiera punkty, ale dość szczęśliwie, choć trzeba zauważyć, że u siebie są groźni i sporo wygrywają.
Villarreal chyba chwycił rytm, no i ta historia bezpośrednich spotkań...
Z Primera gram jeszcze na Valencję

Na dziś widzę 3 ciekawe spotkania: Zaragoza - Levante, Deportivo - Sociedad, Sevilla - Getafe. To ostatnie spotkanie jednak odpuszczam bo za niski jak dla mnie kurs na Seville. Pozostały dwa mecze
Zacznijmy po kolei:
Zaragoza - Levante
W drużynie Levante mamy 5 absencji. Nie wiem czy to są bardzo ważni piłkarze bo nie znam zawodników tej drużyny. Nie zagrają: (obrońcy) Zé María, Manolo, Dehu; (pomocnicy) Berson, Laurent Courtois. Z tego co widziałem to każdy z nich w tym sezonie zagrał już co najmniej 90 minut.
Zawodnicy powołani przez trenera Levante (Juan Ramon Lopez Caro):
Cavallero, Molina, Descarga, Alexis, Álvaro, César, Rubiales, Ettien, N'Diaye, D.Camacho, Tommasi, Robert, Carmelo, Meyong Zé, Luyidula, Riga, Nino y Kapo.
Zawodnicy powołani przez trenera Zaragozy (Víctor Fernández):
César Sánchez, Miguel, Diogo, Cuartero, Sergio Fernández, Piqué, Juanfran, Chus Herrero, Zapater, Movilla, Longás, Ponzio, Celades, Óscar, Aimar, D'Alessandro, Ewerthon, Diego Milito, Sergio García y Lafita.

h2h:
Feb 20, 2005 Primera Division Levante - Zaragoza 0 - 0
Sep 26, 2004 Primera Division Zaragoza - Levante 4 - 3
Feb 16, 2003 Liga BBVA Zaragoza - Levante 1 - 0
Sep 15, 2002 Liga BBVA Levante - Zaragoza 3 - 2

Ostatnie mecze obu drużyn:
Sep 17, 2006 Primera Division Zaragoza - Mallorca 2 - 0
Sep 10, 2006 Primera Division Zaragoza - Espanyol 3 - 0

Sep 17, 2006 Primera Division Recreativo - Levante 0 - 1
Aug 29, 2006 Primera Division Sevilla - Levante 4 - 0

Teraz kolejny mecz:
Deportivo - Sociedad
Jeśli chodzi o Deportivo to jakoś mnie zbytnio nie przekonują jeśli spojrzeć na ich poprzednie spotkania z dzisiejszym przeciwnikiem:
Mar 11, 2006 Primera Division Deportivo - Real Sociedad 0 - 1
Oct 23, 2005 Primera Division Real Sociedad - Deportivo 2 - 0
Apr 16, 2005 Primera Division Real Sociedad - Deportivo 1 - 0
Nov 28, 2004 Primera Division Deportivo - Real Sociedad 2 - 2
Mar 27, 2004 Primera Division Real Sociedad - Deportivo 1 - 2
Nov 08, 2003 Primera Division Deportivo - Real Sociedad 2 - 1
Apr 06, 2003 Primera Division Deportivo - Real Sociedad 2 - 1
Nov 09, 2002 Primera Division Real Sociedad - Deportivo 1 - 1
Mar 30, 2002 Primera Division Real Sociedad - Deportivo 1 - 1
Nov 17, 2001 Primera Division Deportivo - Real Sociedad 3 - 1

Ostatnie mecze tych drużyn:
Sep 16, 2006 Primera Division Deportivo - Villarreal 2 - 0
Aug 27, 2006 Primera Division Deportivo - Zaragoza 3 - 2

Sep 17, 2006 Primera Division Real Madrid - Real Sociedad 2 - 0
Aug 27, 2006 Primera Division Athletic - Real Sociedad 1 - 1

Real to nie jest bardzo mocna drużyna. Myślę że jak na ich możliwości wynik w meczach wyjazdowych: 1 remis, 1 porażka to całkiem niezły rezultat. Ostatnio mieli wpadkę z Recreativo w meczu u siebie, a ich przeciwnicy doznali porażki do zera z Levante w meczu wyjazdowym.
Myślę jednak, że Deportivo wygra ten mecz, ale bardziej pewny wydaje mi się typ na Zaragoze.

Mój typ:
Zaragoza - Levante
Typ: 1
Kurs: 1.75 (betfair)
Stawka: 10/10

Jeśli to komuś w czymś pomoże to chciałem poinformować, że w składzie Valencii zabraknie Davida Albeldy i Davida Villi. Tego drugiego ma zastąpić David Silva.
Takie małe rotacje są w Valencii. Trener chce dać odpocząć kilku zawodnikom.

Villa gra na szczescie i nawet brame strzelil

To mi przyfarcilo w ten weekend 7/8

Szkoda ze tak malo typowalem hehe

Pozdrawiam