Meldunek: 16/07/2009
Postów: 64090
Skąd: Windy City
Najlepiej to jechac na zywiol. A nie wszystko z gory zaplanowane, co to ZA wakacje jak jeszcze odpoczywają musisz wszystkiego dopilnowywac jak w robocie. Ja to bym jadąc do Chorwacji pojechał sobie na jeden dzień do Albanii jakimiś wiejskimi drogami , pozwiedzać. Mieć namiot w razie. Czego i tyle. A to planujecie wyjazdy jakby to był plan inwazji Niemiec na Rosję w 40 roku
napisalem subiektywna opinie, bylem w tamtym roku, dla mnie drogo. na kazdej bramce placisz, nie pamietam dokladnie kwot, ale tanio nie bylo. slowenia i 30 jurkow mnie.tak nie zszokowalo.
ja nie atakowalem, ten glab zaczal. pisze do Ciebie chlopie, banuj. bedziesz kurwa gosc
w Chorwacji jakbym tak miał z 3 tygodnie na objazdówkę to pewnie pojeździłbym krajówkami, klimatyczne miejscówki na focenie
nie kombinuj,białystok-warszawa-gliwice-brno-austria -słowenia-chorwacja.
Jak chcesz szybko to słowenia, chorwacja autostrada(wcale nie takie drogie),jak masz czas to chorwacja wzdłuż adriatyku dla widoków
forty nie kombinuje, winiety na Słowację i Węgry to 20 ojro, autostrady w Cro z 300 zł, polecana przez Was trasa jest najszybsza i polecana, ale wiem, że wielu się sparzyło na niej, przez roboty drogowe w Czechach i Słowenii, wujek google mówi o 30 min różnicy pomiędzy jedną a drugą trasą. Po drugie jadę na LPG, częstsze tankowania, nocleg na Węgrzech i benzyna tańsze.
Najlepiej to jechac na zywiol. A nie wszystko z gory zaplanowane, co to ZA wakacje jak jeszcze odpoczywają musisz wszystkiego dopilnowywac jak w robocie. Ja to bym jadąc do Chorwacji pojechał sobie na jeden dzień do Albanii jakimiś wiejskimi drogami , pozwiedzać. Mieć namiot w razie. Czego i tyle. A to planujecie wyjazdy jakby to był plan inwazji Niemiec na Rosję w 40 roku
w Chorwacji jakbym tak miał z 3 tygodnie na objazdówkę to pewnie pojeździłbym krajówkami, klimatyczne miejscówki na focenie
nie kombinuj,białystok-warszawa-gliwice-brno-austria -słowenia-chorwacja.
Jak chcesz szybko to słowenia, chorwacja autostrada(wcale nie takie drogie),jak masz czas to chorwacja wzdłuż adriatyku dla widoków
forty nie kombinuje, winiety na Słowację i Węgry to 20 ojro, autostrady w Cro z 300 zł, polecana przez Was trasa jest najszybsza i polecana, ale wiem, że wielu się sparzyło na niej, przez roboty drogowe w Czechach i Słowenii, wujek google mówi o 30 min różnicy pomiędzy jedną a drugą trasą. Po drugie jadę na LPG, częstsze tankowania, nocleg na Węgrzech i benzyna tańsze.
Najlepiej to jechac na zywiol. A nie wszystko z gory zaplanowane, co to ZA wakacje jak jeszcze odpoczywają musisz wszystkiego dopilnowywac jak w robocie. Ja to bym jadąc do Chorwacji pojechał sobie na jeden dzień do Albanii jakimiś wiejskimi drogami , pozwiedzać. Mieć namiot w razie. Czego i tyle. A to planujecie wyjazdy jakby to był plan inwazji Niemiec na Rosję w 40 roku
w Chorwacji jakbym tak miał z 3 tygodnie na objazdówkę to pewnie pojeździłbym krajówkami, klimatyczne miejscówki na focenie
nie kombinuj,białystok-warszawa-gliwice-brno-austria -słowenia-chorwacja.
Jak chcesz szybko to słowenia, chorwacja autostrada(wcale nie takie drogie),jak masz czas to chorwacja wzdłuż adriatyku dla widoków
forty nie kombinuje, winiety na Słowację i Węgry to 20 ojro, autostrady w Cro z 300 zł, polecana przez Was trasa jest najszybsza i polecana, ale wiem, że wielu się sparzyło na niej, przez roboty drogowe w Czechach i Słowenii, wujek google mówi o 30 min różnicy pomiędzy jedną a drugą trasą. Po drugie jadę na LPG, częstsze tankowania, nocleg na Węgrzech i benzyna tańsze.
Widac decyzja dawno podjęta,nie wiem po co Tobie nasze opinie
w Chorwacji jakbym tak miał z 3 tygodnie na objazdówkę to pewnie pojeździłbym krajówkami, klimatyczne miejscówki na focenie
nie kombinuj,białystok-warszawa-gliwice-brno-austria -słowenia-chorwacja.
Jak chcesz szybko to słowenia, chorwacja autostrada(wcale nie takie drogie),jak masz czas to chorwacja wzdłuż adriatyku dla widoków
forty nie kombinuje, winiety na Słowację i Węgry to 20 ojro, autostrady w Cro z 300 zł, polecana przez Was trasa jest najszybsza i polecana, ale wiem, że wielu się sparzyło na niej, przez roboty drogowe w Czechach i Słowenii, wujek google mówi o 30 min różnicy pomiędzy jedną a drugą trasą. Po drugie jadę na LPG, częstsze tankowania, nocleg na Węgrzech i benzyna tańsze.
Nie wiem jak pod Grazem bo tam rok temu było też przejebane.. Dwa razy już jechałem przez Węgry i bez stresu..raz nawet od kopa do Splitu..na autostradzie węgierskich zdecydowanie spokojniej..
Najlepiej to jechac na zywiol. A nie wszystko z gory zaplanowane, co to ZA wakacje jak jeszcze odpoczywają musisz wszystkiego dopilnowywac jak w robocie. Ja to bym jadąc do Chorwacji pojechał sobie na jeden dzień do Albanii jakimiś wiejskimi drogami , pozwiedzać. Mieć namiot w razie. Czego i tyle. A to planujecie wyjazdy jakby to był plan inwazji Niemiec na Rosję w 40 roku