Pamiętać chłopy TYLKO NIE MORLINY
mam kumpla co tam pracuje i jak czasami opowiada co tam się wyrabia  
Kurwa dzisiaj berlinki jadłem  
  opowiadał jak kiedyś zepsuła się maszyna do mielenia wszystkiego na parówki
przyjechał serwis i okazało się że zepsuła się jakaś część którą muszą sprowadzić
maszyna tak stała latem prawie tydzień, mięso w niej zaczęło już capić
w końcu przyjechał serwis, maszynę naprawili i ruszyli z produkcją dokładając świeże mięso do tego co tam było. 
kumpel myślał że taka partia z tej dniówki pójdzie cała do utylizacji (tak podobno robią w sokołowie) a niestety się mylił   
