15 zł za spawacza? To ja też bym poszedł A tak naprawdę to spawcz ile ma tak przeciętnie? kurson ile proponujecie, jeżeli można wiedzieć. W ogóle to ciężka robota? Wiem jak wygląda spawanie, ale nigdy tego nie robiłem...

spawacz z kumacją ma na zachodzie 10 ojro/h lekkim ***m

kolega haruje jak dziki po 11 godzin dziennie, dalekie wyjazdy, pozostawanie pod alarmem za... uwaga... 1200 na rękę umowa zlecenie!!
*** pracodawca nie płacić jakiś podatków);
koles jest... magistrem inżynierem elektroniki i telekomunikacji studiów dziennych, tez tam studiowałem, prawie całe studia masakra... "i oto płacą.. jakby ktoś dał w mordę... ja p*** k***"

Bo to wszystko po trosze wina tego ze kazdy idzie do liceum, technikum, pozniej prawie kazdy na studia i wszyscy sa "fachowcy od niczego", a fachowcow brakuje bo juz ich sie prawie nie ksztalci, a ci ktorzy byli juz dawno na saksach siedza i nabijaja kabze funciakami spiac po kilku w jednym pokoju i wcinajac konserwy z Tesco zeby bylo taniej;]
Znam firme ktorej glowna sila robocza to spawacze, na calosc firmy bedzie ich pewnie z 35%, w sumie zatrudnienie liczone w setkach, praca zmianowa, duza firma...
Mimo ze podniesli im znaczaco pensje to kazdego tygodnia kilka wypowiedzen laduje u dyrka na biurku, powod zawsze ten sam, wyjazd.
Fakt czesc wraca bo nie potrafi zyc na obczyznie i przychodza ponownie w laske,
ale wiekszosc zostaje i za chwile nie bedzie komu spawac, smieszne?? bardziej straszne.
Kurs kosztuje od 1500 pelenow jak ktos zainteresowany;-)

Ze nie wspomne o murarzach, czy innych hydraulikach i zlotych raczkach, teraz fachowcy maja zniwa, nawet pogoda im sprzyja, zima zawsze mieli mniej pracy, a przy takiej pogodzie to sami sobie wybieraja klientow.
Mam kolege, jest stolarzem, dobrym stolarzem, ma dwoch pomocnikow i jest naprawde dobry, oplaca mu sie nie dotrzymac jednej umowy i zaplacic kare bo ktos mu zaproponuje wiecej i pokryje koszty kary u klienta ktory byl wczesniej...;]

Po co komu studia??

Wuju Dobra Rada trzeba było mi to 10 lat temu powiedzieć

A ja sobie siedze w Islandii i mam wszystko w d....i wiem ze mnie tu nikt nie wypierdoli na kase....Islandia to zajebisty kraj

pawcio, oprocz tego ze tam siedzisz to cos jeszcze robisz ?

hehe;-)
Sam bym sie wtedy zastanawial, po co komu wieczne gonienie jak mozna by sobie na luziku pykac spawiki za godziwe pieniadze:)

Teraz mozemy sobie gdybac:]

za 10 Euro/h to spawacz w Irlandii reka nie ruszy

Panowie, o co chodzi z tym spawaniem? Trudna to robota? Można się szybko nauczyć?

veride Biszop napisał, że "Kurs kosztuje od 1500 pelenow jak ktos zainteresowany;-)" to już wiemy, ale ile na tym w Polsce można zarobić?

tylko kurs na ktory stopien spawacza? bo z tego co wiem to sa chyba 3, ale moge sie mylic

Ciezkie pytanie
moim zdaniem nie jest to takie latwe bo z tego co sie nasluchalem od ludzi z tej firmy to spawacze dziela sie na rozne kategorie, w zaleznosci jaka metoda spawaja, sa jakies mig, mag i podobne,
nie znam szczegolow ale mysle ze w necie bez problemu znajdzie sie odpowiedz.
Do tego pozycje pracy bywaja dziwne, lezysz, stoisz, kucasz, akurat w tej firmmie sa dosc duze elementy i nie jest tak hop siup sobie poprzestawiac.
Do tego praca jest dosc nudna, nie ma co sie oszukiwac, nie jest raczej latwo 8 godzin trzymac ten palnik i cos tam majstrowac, zresza nikt nie placi kokosow za gowniana robote.
Do tego kwestia praktyki i umiejetnosci, nowy nie bedzie mial ani doswiadczenia ani tych umiejetnosci co starszy stazem.
Pewnie dochodzi kwestia umiejetnosci czytania rysunku technicznego, przynajmniej w tej firmie na 100% bo wykonuja dosc szczegolowe elementy gdzie kontrola jakosci sprawdza z suwmiarka w reku czy wyrob gotowy trzyma norme, tam wszystko idzie za granice i to nie tyle Polski co Europy, a znajac zycie jakis procent "odpadow" i masz potracone z pensji.

W pierwszym poscie moze zbyt rozowo o tym pisalem ale nie sadze zeby byla to praca do ktorej kazdy sie nadaje co jednak nie zmienia faktu ze zarobki w tej specjalizacji sa naprawde godziwe,
moze dowiem sie cos wiecej to napisze,
ale jesli ktos jest z Poznania lub okolic to moge podac namiar na ta firme i moze ktos skorzysta.

Ja na razie nie pracuje ale raczej optymistycznie jestem nastawiony. Sytuacja raczej sie polepsza. Konkurencja sie zmniejsza bo duzo ludzi wyjezdza. Dlatego tez powinno byc latwiej.
Duzo zalezy od samej osoby bo nie kazdy potrafi i chce.
Ja np. przypadkowo sie zalapalem na fuche: jakas stronke trzeba bylo [przetlumaczyc na obcy jezyk. I roboty duzo nie bylo bo moze z 5-6 dni (po kilka godzin) nad tym siedzialem i kaske niezla dostalem - 7 stowek. I wcale nie jestem zadnym specjalista jezykowym.
Najwazniejsze wyklsztalcenie. Trzeba sie przygotowac raczej w tym co potrzebne na rynku pracy niz co trendy i latwe. Ja teraz chyba sie przymierze do drugiego kierunku bo to mnie nic poza czestsza nauka nie bedzie kosztowac. A moze sie potem przydac...

Oczywiscie nie jest wazne tylko wysze wyksztalcenie ale nawet srednie ale z wyuczonym zawodem bedzie niezle. Jesli ktos jest specjalista w danej dziedzinie to lepsze niz jakis student co postudiowal sobie marketing nie majac o tym pojecia (moze kogos urazilem ale akurat pisze to jest to bardzo popularne i mamy jednak duzo ludzi po tym kierunku a pracy nie wystarczajaca ilosc). W polsce rosna zarobki dla osob, ktore sa wyuczone w pewnych zawodach. Poza tym jesli ktos jest dobry to zaden problem wyjechac. Najwazniejszze zeby sie na czyms znac a nie byc od wszytskiego czyli i od niczego.

Oficjalnie sytaucje w Polsce przedstawia sie bardzo dobrze ale jak wiadomo nie zawsze jest tak rozowo. I tu chodzi o zarobki. Wskazniki pokazuja ze wzrastaja caly czas. Ale nie wszedzie i nie zawsze. Pracodawcy jednak nie sa sklonni placic wiecej bo bezrobocie nadal jakies jest. I wlasnie to wkurzajace jest bo wielu by chcialo aby ktos za pare stowek nie wiadomo co i ile robil. Z czasem bedzie to sie poprawiac bo po prostu ten ktos nie znajdzie zadnego parcownika. Tak jest w rozwinietych krajach. My nadal wychodzimy z tego dolka. Jest lepiej niz 20% bezrobocia a nadal nie za dobrze.

Dlatego trzeba sie jakosc starac i wykazywac jakas chec. Samo nie przyjdzie. Prace mozna znalezc i niezla ale trzeba sie postarac. Dlatego ci co robia cos aby mniec lepiej raczej wychodza na tym dobrze w porownaniu do tych co siedza i narzekaja.

Obiekt marzeń polskiej inteligencji

Mozna byc tez hydraulikiem i nie miec o tym pojecia jak ten pan. A mimo to pewnie dobrze na tym wychodzi ...:)

Na czym miałoby polegać to "staranie się"?

wyślij jakąś dupę, żeby poszukała fuchy jako sekretarka w Samoobronie... dowiesz się

Moze zle sie wyrazilem i ktos mogl inaczej zrozumiec. Mam na mysli to, ktos juz po jednym dniu poszukiwania pracy ma dosc. Mialem takiego znajomego, ze juz sie zalamal po jednej rozmowie kwalifikacyjnej ... no coz poszukiwanie pracy nie jest latwe ..

Praca w fizyczna jest w budownictwie znajdziesz bez problemu ale kazdy po studjach nie chce i szuka w biurze a tam na jedno miejsce i po 100 osob jest a wynagrodzenie nie przekracza 1000... Za 25 lat pensje maja sie zrownac z europejskimi A do nas beda teraz witac rumuni i bulgarzy ktorzy nie pogardza praca na budownie za 1500