Strona 6 z 7 < 1 2 3 4 5 6 7 >
Opcje tematu
#936631 - 06/02/2007 21:23 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maxi]
Motopompa Offline
old hand

Meldunek: 07/10/2006
Postów: 1057
Powiem tak większość wtapia regularnmie, w roku przy solidnej grze - (trz agrać niemal codzień, ale z umiarem) ile miesięcy mamy na zdecydowany plus?
Nie mówie dziś plud jutro wtopa bo to dupa nie zabawa.

REGULARNY PLUS PRZE CAŁY rok - i tak prze kilka lat.

Kto gra kilka lat i jest na regularnym plusie?
Niewielu.

A pipcycie o 2500 miesięcznie.

2500 od czego? od strału w feda co pare tygodni, strzału za naprawdę gruba kase?
Czy od pykania zakład zaa zakłądem i generownia plusika małego, większego DUŻEGO.

Ja jak miałbym 2500 na miesiąc (przy singlach za 2%) to 1000 bym zeżarł a 1500 dołożył do kapitału.

I mając taką samą skuteczność za miesiąc miąłbym 3000.

Pisałem o tym w moim poście.
Dlatego nie narezkajcie że macie 2500 /miesięcznie (zresztą bez jaj kto tyle regularnie wyciąga, ale spójrzcie głęboko w swoje oczy zanim odpowiecie. \:\)

Albo inaczej kto w zzeszłym roku zarobił 30 klocków na bukmacherce? Mało tych podniesionych rąk, oj mało............


Kto stracił mniej niż 2500 łącznie pzrez cały rok?
tu podejrzewam więcej osób by się znalazło.

Wygraj 3 razy po 2500 a potem narzekaj że mało.

Bukmacherka to ciężki temat, wygrać chce każdy.
ZA BARDZO chce wygrać dlatego wygrywają buki.

Dziwi mnie ż ekażdy narzeka że ma za małą kase żeby życ z bukmacherki.
Ciesz się ze masz małą bo mało przegrasz.
Jak chcesz życ z tego to wyrób z tej puli większą kase, przecież wygrywasz prawda?

Nirktórzy pisza ze pykanie po 2 eur mija się z celem, nie zgodze się.
Graj nawet po 1 eur, sprawdź czy potrafisz wygrywać.
A jak nie - będziesz w tych 98% grających (kto to policzył nie wiem) ale stracisz zamiast tysięcy tylko 50 eur.

Przynajmniej nie będziesz płakać a i bukom kasy nie nabijesz.

No i najważniejszz sprawa - nie chodzi zeby z 1 eur jednym strząłem ubić 100 - to chyba jasne.

Ktoś pisął że bukcherka to nie sprint, to maraton.

Ja bym dodał że to maraton ale nie przebiegnięty tylko przespacerowany.

Kto wie może nawet przeczołgany.....

Ale da sie go pokonać.

Do góry
Bonus: Unibet
#936786 - 06/02/2007 22:25 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Motopompa]
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
\:\) To jest lepsze niż śmieszne w dziale To i Owo \:\)

,,kto w zeszłym roku zarobił 30 klocków ? ,no kto ?'' \:\)

Do góry
#936817 - 06/02/2007 22:46 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
SyKo Offline
old hand

Meldunek: 29/03/2004
Postów: 910
Popatrzcie na avatar Macka. I juz macie pierwszego z podniesiona reka \:\)

Do góry
#936889 - 06/02/2007 23:37 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: SyKo]
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
Motopompa - jesli juz ktos mowi ze zyje z bukmacherki to juz ma wszystko obcykane gra kilka lat i przez ten czas caly czas zarabia tak zeby moc sie psokojnie utrzymac. Bo inaczej mowienie ze sie mozna utrzymac nie ma sensu bez sprawdzenia tego 'w praniu' i bez duzej liczby kuponow i zrobienia statystyki czy wychodze na plus - i jaki czy nie. Jak ktos gra kilka miesiecy to nie moze tego stwierdzic ale jak gra kilka lat to juz mysle ze poskojnie mozna przyjac ze sie da.

"Jak chcesz życ z tego to wyrób z tej puli większą kase, przecież wygrywasz prawda?"

i to podstawowy blad - nie mozna tak grac na chama bo to predzej czy pozniej sie odbije na profitach. Mysle ze najlepiej sobie zalozyc jakas kwote i ja co miesiac (w tych granicach wyznaczonych) wygrywac. Bo granie ciagle za wieksza kase owszem jest dobre ale dopiero jak juz sie cos wygra i mozna smialo bez stresu dolozyc. Ale jak ktos wygra raz czy dawa jakas kwote i pozniej nastepny raz gra odrazu za cala kwote zeby miec wiecej, bo jak piszesz mysli sobie ze wygrywa to czemu nei ma wygrywac dalej...? Zgubne myslenie. Mysle ze podstawa to odpowiedni dobor kapitalu i mozna smialo z tego zyc. Szczegolnie ze jest takie cos jak BF i nawet limity bukow juz nie sa straszne bo jak sie skoncza wszyscy bukmacherzy (zlimituja nas) to zawsze mozemy grac na gieldzie zakladow i nikt nie bedzie sie obrazal ze wygrywamy. Wiec mysle ze mozna z zakladami wiazac jakas tam przyszlosc co do zyskow... Moze sie myle ale na dzien dzisiejszy jestem tego prawie pewien ze mozna sie z tego utrzymywac zamiast zwyklej pracy. Tylko jeszcze trzeba poczekac na uregulowanie kwesti prawnych w naszym kraju. Cos na wzor UK i bedzie mozna juz w pelni legalnie i bez stresu, ukrywania i calego tego zametu... zarabiac - czego sobie i wam zycze ;\)

Do góry
#937012 - 07/02/2007 07:54 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Eska]
Motopompa Offline
old hand

Meldunek: 07/10/2006
Postów: 1057
"Ale jak ktos wygra raz czy dawa jakas kwote i pozniej nastepny raz gra odrazu za cala kwote zeby miec wiecej"

Przeciez ja pisze zupełnie odwrotnie.
Wygrasz - zwiększasz pulę a grasz cały czas z a 2% puli.
Nie ma strachu.

Cały czas powtarzam ż egranie nieco większej ilości zdarzeń jak jesteś dobrym typerem jest dla ciebie lepsze pod warunkiem że cały czas utrzymujesz podobną skuteczność.

Ja nie trzęsę portkami przy ŻĄDMYM meczu bo mam dziennie ich kilka i jkakaś porażka mnie tak naprawdę wali.

Ty stawiasz 50 kloców na remis i żyjesz nadzieją że wejdzie.

Ja wiem ż ena 7 wejda mi gdzieś 4 i jestem na plus.
Ktoś dostanie 60 60 ktoś wygra z trudem w 3 setach, ale wygra, faworyt w kosza przegra ale ten drugi rzuci tyle że over wejdzie i jest git.

Błąd to sytuacja kiedy zbyt wiele zależy od 1 meczu, bo sport to sport.

To moje zdanie ja też na progresji wygrywałem.

I zawsze bym na twoim miejscu wracał do meczu gdzie stawiałes max kwotę n aniego i poyślałbym co się wydarzyłoby gdyby nie wszedł. (czyli w 2/3 przypadków lekko licząc)

A co do 30 klocków rocznie to suma wyszła sama - narzekacie że mało wam 2,5 miesięcznie czyli 30 rocznie też będzie mało.
Ciekawe tylko kto się martwi gruuuuuuuubo na zapas.

Limity mnie nie dotyczą. Na byle jakie mecze hokejowe spokonie można stawiac 100 - 300 eur, na tenis 2000 , na us sports po 20 000 eur, jeżeli to miałoby być moje 2% kapitału na grę byłbym bardziej niż zadowolony.

Do góry
#937098 - 07/02/2007 09:28 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Motopompa]
Kraven Offline
stranger

Meldunek: 03/01/2007
Postów: 1
Witam .
Motopomta , zgadzam sie z wiekszoscia Twojej wypowiedzi , jednak mam jedno ale : piszesz ze grasz kilka razy dziennie . Dla mnie to troszke dziwne bo wydaje mi sie za bardzo ryzykowne . Musisz duzo czasu poswieci na analizy tych ze meczy i w dodatku nie masz pewnosci ze wsyztsko Tobie wejdzie .Nie odbieraj tego jako krytyki tylko moje przemyslenia . Kiedys rozmawialem z Bardzo dobrym typerem "R...." ktorego serdecznie pozdrawiam , i to on mnie nauczyl ze lepiej "jest jesc kilka razy mala lyzeczka , niz raz chochla" Gram max 2 razy w tygodniu po kursie u naziemnych 1,6 a w necie 1,42 na podwojenie poczatkowej stawki. WIem ktos moze mnie wysmiac ze to jest za maly zysk czy tez czemu nie gram ako 2.24 i ze taka metoda sie nic nie osiagnie. Tak zostalem nauczony , fakt faktem jest to ze wszytsko zalezy od 2 meczy czy wejdzie kupon . Ale skoro Motopompa piszesz ze grasz kilka razy to co sie stanie jak akurat bedzies zmial kryzys tego dnia i nic nie wejdzie?
Oczywiscie w tym systemie jest odpowiedni podzial na stawki wszystko wyliczone % zeby miec te 20 % kapitalu miesiecznie . Owszem czasmai zdaza sie tak ze miesiac koncze na 1% ale zawsze jest jakis krok do przodu niz wstecz.
Swietnie ze przypomniales ze " Bukmacherka to jest maraton i to w czolganiu "
Pozdro 4 ALL

Do góry
#938403 - 07/02/2007 16:17 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: nowy WK]
rivex Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
Originally Posted By: nowy WK
Zalezy od czego zaczynasz. Jak masz mieszkanie i placisz tylko czynsz + oplaty to 2500 na 3 osobowa rodzine wystarczy na niezle zycie. Jak masz do splacenia kredyt za mieszkanie i samochod to moze nie wystarczyc na same raty.
Poza tym czesto mowi sie, ze zyjemy za xxxx PLN ale nie liczymy trzynastki, nagrody, tego co dorobimy na boku, tego co doloza rodzice itd.

Wojtek


No wlasnie. Te 2500 wyglada niezler ale jak juz cos sie posiada. Ale niech ktos sprobuje sie dorobic z tego. Niemozliwe bo przeciez kredytu na mieszkanie nie dostaniesz, tym bardziej z bukmacherka nie masz w ogole zdolnosci kredytowej. Na przezycie 2500 starcza ale na nic wiecej a jesli jakies oszczednosci to nieduze. A przy rodzinie to juz w ogole sytuacja jest nieciekawa ...

Do góry
#938842 - 07/02/2007 17:59 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: rivex]
Lord Devastator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/03/2006
Postów: 7490
Motopompa nie ukrywam ze jestes dla mnie jednym z guru a Twoje podejscie inspiracja do mojej gry od kilku miesiecy - z 'pewniakowca' stalem sie 'wałkowcem' czyli poszykuje zawyzonych kursow, glownie na niespodzianki, choc jak wiadomo zawyzony kurs moze byc takze na faworyta (przyklady Tottenham-Aston Villa 1.85 na gospodarzy, no i generalnie co kolejke w lidze angielskiej jest smaczek - mowie o tych najwyzszych bo w nizszych jest bagno, wszyscy sie znaja miedzy soba a potem caly swiat tylko sie dziwi ze pierwszy wtapia u siebie z ostatnim vel najnizszy kurs nie wchodzi - to samo sie dotyczy Szkocji tyle ze tam juz drukuja na najwyzszym szczeblu - Hearts jeszcze rozumiem litewski wlasciciel ale Glasgow Rangers - czy protestantom przystoi oszustwo i złodziejstwo??)
Do czego zmierzam - czy moglbys motopompa napisac cos wiecej o metodologii doboru zdarzen przez siebie czy to najscislej skrywana tajemnica? Opierasz sie na statystyce? Wiedzy? Kulisach? Probujesz rozgryzac uklady? Nie od dzis wiadomo ze tenisiscy francuscy z rosyjskimi, rosyjscy z Haasem i zawodnikami z bylej Jugoslawii maja znakomite kontakty (Haas wygrywa z Dawidenka a przegrywa z Kunicynem, to mi niejakiego Kubota przypomina).
Krotko mowiac czy moglbys uchylic rabka tajemnicy o metodologii wyboru typow czy grasz tylko wysokie kursy, czy niskie czy to nie ma znaczenia, itd itp

Do góry
#940181 - 07/02/2007 22:47 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Lord Devastator]
Logan Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
Zycie z bukow?

Były gwiazdor NBA Charles Barkley, który przyznaje, że jest uzależniony od hazardu, wygrał w niedzielę w Las Vegas 700 tysięcy dolarów. Sukces nie zmienia faktu, że koszykarz jest nadal "na minusie".
Ostatnio Barkley przyznał, że na hazardzie stracił ponad 10 milionów dolarów, a w 2006 roku podczas jednej, sześciogodzinnej sesji - dwa i pół miliona dolarów.

Największa pulę zagarnął Barkley w niedzielę, stawiając na zwycięstwo w finale Super Bowl zespołu Indianapolis Colts.
Barkley, który jak mantrę powtarza, że musi się leczyć od uzależnienia od hazardu, stwierdził, że dawno żyłby już w nędzy, gdyby nie pieniądze zarobione na parkietach NBA.

"To głupie, złe przyzwyczajenie. Mam problem" - powiedział Barkley dodając z rozbrajającą szczerością, że problem jest wtedy, gdy nie można pozwolić sobie na 'chwilę przyjemności'. "Nie zabiłem się gdy straciłem dwa i pół miliona dolarów... Po prostu lubię to i nie przestanę" - dodał Barkley.

Do góry
#940811 - 08/02/2007 10:09 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Logan]
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
No właśnie ,zerwijcie z nałogiem bukmacherki póki nie jest za późno ,widziałem że expekt pomaga się leczyć \:\)

Charles Barkley ma kase z NBA na hazard a wy skąd ?

Do góry
#942158 - 08/02/2007 16:43 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
mumin Offline
enthusiast

Meldunek: 24/10/2006
Postów: 286
jezli chodzi o mnie to to wywalilem na bukach ok 8 tys od poczatku grania. teraz na kontach mam ok 2,5 zl wiez na minusie jestem ok 5,5 tys. gralem juz rozne systemy. zaczynalem od kombinacyjnych 10 spotkan na jednym kuponie za 2 zl, nastepnie byly systemy 5/8 za 112 zl, pozniej pojedynie mecze za 50 i 100 euro. wszystko wtopy. teraz jade progresje przeciwko faworytom. czyli gram tylko na wyzsze stawki (nhl,nba,pilka nozna) oraz gram na X ale tylko wybranych ekip w noge. no i musze przyznac ze jakos mi wychodzi. od poczatku grania w 9 dni 900 zl. ale gralem tylko nhl i noge na X. teraz doszly wlasnie spotkania na przegrane faworytow w nba i noge. zobaczymy jak to bedzie.

Do góry
#942727 - 08/02/2007 19:06 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
Destroyer Offline
enthusiast

Meldunek: 31/07/2005
Postów: 357
Skąd: 서울
Originally Posted By: Maciek
No właśnie ,zerwijcie z nałogiem bukmacherki póki nie jest za późno ,widziałem że expekt pomaga się leczyć \:\)

Charles Barkley ma kase z NBA na hazard a wy skąd ?


hehe, dokładnie
to zabawa dla dzianych dzieciaków ;\)

Do góry
#942873 - 08/02/2007 20:19 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
Marcin Offline
addict

Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
Originally Posted By: Maciek
:) To jest lepsze niż śmieszne w dziale To i Owo \:\)

,,kto w zeszłym roku zarobił 30 klocków ? ,no kto ?'' \:\)


Zeby to wiedziec tonie trzeba wyznan....to widac po tym co kto tu pisze.:)

Do góry
#943213 - 08/02/2007 23:11 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Marcin]
ozzy123 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/10/2003
Postów: 2234
Skąd: Wawa/Lublin
Zyć można, ale co to za życie...

Do góry
#943224 - 08/02/2007 23:23 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: ozzy123]
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
Mi już kręgosłup siada.

Do góry
#943469 - 09/02/2007 09:04 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
czepek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/05/2003
Postów: 4543
Skąd: Olkusz
Ja akurat nienarzekam na wszytsko mi starcza, chociaz jak czasem widze ze zarobione z 2-3k a wydane 4-5k w miesiacu to jest juz zle robi \:D

Do góry
#944060 - 09/02/2007 12:37 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: Maciek]
czepek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/05/2003
Postów: 4543
Skąd: Olkusz
Originally Posted By: Maciek
:) To jest lepsze niż śmieszne w dziale To i Owo \:\)

,,kto w zeszłym roku zarobił 30 klocków ? ,no kto ?'' \:\)


ja w ciagu 1 dnia wsumie \:\)

Do góry
#944500 - 09/02/2007 14:03 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: czepek]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
Originally Posted By: czepek

ja w ciagu 1 dnia wsumie \:\)

To się nie liczy. Chodzi o cały rok.

Do góry
#944793 - 09/02/2007 15:45 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: micha$]
ŁuCa$h Offline
addict

Meldunek: 23/01/2007
Postów: 479
Skąd: ZS
mozna wyzyz z buków.

Masz duzy kapial i grasz tak zeby wygrac 50% postawionej stawki(kurs 1.5). wchodzi zawsze . zycie jak w madrycie \:D

Do góry
#945294 - 09/02/2007 17:46 Re: Żyjecie z bukmacherki? [2] [Re: ŁuCa$h]
striker Offline
addict

Meldunek: 24/05/2006
Postów: 545
*** grasz za grosze ale i za grosze przegrasz.A co tym idzie twoja full stakes sie zmniejsza,przez te grosze.....

Do góry
Strona 6 z 7 < 1 2 3 4 5 6 7 >


Kto jest online
6 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, forty, VVega, burbon, akagi, Sensei), 2377 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50965 Tematów
5793296 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47