No ok ja nie wmawiam ci mojej racji tylko poprostu pisze co wg mnie sie bardziej oplaca. Po to jest forum zeby dyskutowac. Jednego przekonuje skandia innego nie. Jesli tobie sie podoba to ok - przeciez nie bede cie namawial na sile

Chociaz



Skandia bije na glowe inne fundusze? Jakos nie zauwazylem tego... Zauwaz ze nawet jak zyski sa troche wieksze to i tak zrzera ci je prowizja skandi. W mbanku nie placisz za NIC. Mozesz robic dokladnie to samo co w skandi czyli jak piszesz:

"A to w co inwestuje: czy sa to fundusze akcji stabilnego wzrostu mieszane czy jakiekolwiek inne to tylko moja sprawa i ja decyduje o ryzyku nalozonym na moje srodki. do tego moge te pieniadze zawse wyplacic i to jest dobre. Wiec nie ma tu mowy o zamrazaniu."

Dokladnie to samo mozesz robic na SFI tylko ze NIE PLACISZ PROWIZJI. I tym sie tylko rozni. To jest plus przemawiajacy za SFI... zyski skandi wcale nie sa wieksze, zreszta to jest tak ze jeden miesiac ten fund ma wiecej inny tamten. Wiec pewnie w jakims tak dluzszym czasie sie to zrowna albo to co bylo slabsze bedzie teraz mocniejsze wiec nie ma co zbytnio na to patrzec.

A starsznym minusem jak dla mnie w skandi jest to ze wlasnie jak by nie patrzez zamrazasz pieniadze. Bo zobacz ty teraz jestes w tej skandi i nie mozesz zainwestowac w nic co ma lepsze wyniki bo kase masz w skandi, albo mozesz ale nie z takim kapitalem jak bys chcial. Ja zainwestowalem w investor FIZ i w tym miesiacu byl to najlepszy fundusz w PL zarobil prawie 7 % i to uwzglednia spadki z konca lutego...

Wiec moge reagowac kapitalem - przenosic go nie tylko pomiedzy SFI ale tez inne 'produkty' innych firm i nie blokuje siana i nie place prowizji ktore jak dla nie w skadni sa przesadzone.

No ale jak wam sie podoba skandia to przeciez nie bede wam bronil w niej byc. Jak dla mnie nie ma ona takich plusow jak wmawiaja naganiacze na roznych forach i w reklamach. No ale wiadomo reklama zawsze lepiej przedstawia niz rysuje sie rzeczywistosc.

Pozdrawiam i zycze dobrych zyskow za 30 lat i donrej emeryturki i mowie to bez zlosliwosci. Moza sie spierac co lepsze ale i tak wszystko weryfikuje zycie i czas - nigdy nie bedzie wiadomo co sie bardziej oplaci dlatego ja nie lubie zamrazac kapitalu w jednej 'firmie' bez wzgledu na to jakie ma mozliwosci subfunduszy czy czegos innego... bo zawsze to bedzie ta sama firma i tylko w obrebie niej mozesz reagowac. Dla mnie minus jak stad to ameryki.

Ciezko ale to bardzo ciezko jest przewidziec co bedzie za 30 lat. Przykladowo w latach 70-tych byly wysokie stopy procentowe i wiekszosc tego typu dlugoterminowych inwestycji byla robiona w przekonaniu o utrzymaniu takiej sytuacji. Ale wkrotce sie okazalo, ze stopy moga byc duzo nizsze. I juz te niektore inwestycje okazaly sie nie najlepsze i trzeba bylo kombinowac dalej.
Ja nawet nie chce sie zastanawiac co bedzie w 2040 roku. Jesli bede odkladal na emeryture to bede to bardzo dywersyfikowal. Akcje nie zawsze w dlugim terminie przynosza zyski jak to sie zwykle slyszy. Poza tym krach finansowy nigdy nie jest wykluczony. Do tego mozliwosci konfliktow zbrojnych itp. Po prostu wszystko sie tak szybko zmienia, ze ciezko przewidziuec co bedzie za kilkanascie lat. To dotyczy nie tylko techniki ale wg mnie tazke swiata finansow ....
Jak zaczne zarabiac to wtedy bede sie martwil jak odkladac na emeryture. Jedno jest pewne: naszemu ZUSowi nie zaufam

Eska nie chce mi sie z toba dyskutowac juz wiecej

nie przekonasz mnie ze suupermarket jest duzo lepszy:)

No i to jest wlasnie to o co mi chodzi. Dokladnie tak samo uwazam. Dlatego nie lubie zamrazac kasy w tak nie pewnym swiecie.

Ok juz nie dysktujmy - kazdy ma swoje zdanie i mysle ze przy nim zostanie

pozdrawiam

Mam pytanie jako kompletny laik w tych sprawach.

W co zainwestowac powiedzmy 3-4 tysisace + 200-300 zl miesiecznie. Na ile czasu zeby to mialo rece i nogi, chodzi mi zeby pieniadze nie lezaly w banku na koncie za jakis smieszny procent, tylko jakos sensownie pracowaly.

No to wlasnie ty musisz powiedziec na ile czasu ma byc to inwestycja. Jesli dluzsza i bedziesz sukcesywnie co miesiac doplacal to bym polecal FA.

Witam. Niedawno zostalem ojcem i w zwiazku z tym chce zainwestowac jakas kase na przyszlosc dla dziecka. Na chwile obecna mysle o kwocie 1500-2000 zl i co miesiac wplacac 100-200 zl. W co zainwestowac aby mozna bylo o jakiejes sensownej inwestycji w okresie kilkunastu lat. Mam konto w mbanku wiec mysle o SFI u nich. Jakie fundusze polecacie jak rozlozyc kapital?

jak kladziesz kase na tak dlugi okres to tylko fundusze akcji. Bym sie nie bawil w nic innego. Szczegolnie ze bedziesz co miesiac doplacal wiec w jedym miesiacy zyskasz jak kupisz taniej w innym kupisz drozej ale srednia i tak bedzie dobra. Napewno lepsza niz jak bys mial naraz wplacic cala kwote i czekac kilkanascie lat. Ale tak jak mowisz to tylko fundusze akcyjne - a jaki wybrac to akurat trudno powiedziec ktory bedzie lepszy w tak dlugim okresie czasu. To takie wybieranie w ciemno bo nikt nie przewidzi tego jaki fundusz bedzie najlepszy za tyle lat.

Witam

Przeczytalem caly temat i widze ze chlopaki sie znacie na rzeczy. Dlatego kieruje pytanie do was.

Mam troche odlozonych wlasnych srodkow (5k PLN i 1k Euro) chcialbym to podzielic wlasnie w takich proporcjacach miedzy fundusze. Euro przeznaczylbym na agresywna gre czyli Fundusze Akcyjne. Złotówki na cos bezpieczniejszego i powiedzmy (akcje 30% i reszta papiery bardziej bezpieczne). Taka strategia wymaga dluzszego okresu czasu (zakladam powiedzmy 2-3 lata).

Ciezko mi okreslic moment zakupu takich funduszy, na co musze czekac? Przy obecnej sytacji gdy wszystkie wskazniki ida w gore, logiczne jest aby podapatrzyc te fundusze o gorszej sytacji, a o duzym potencjale wzrostu. Trudno mi okreslic ktore to mogloby byc firmy.

Jak najlepiej rozporzadzic waluta euro, czy sa jakies dobre fundusze dla waluty obcej. Czy lepiej zamienic Euro na Zł

Myslalem o INGu, ale przy takim natloku ofert ciezko cokoliwek prorokowac poczatujacemu inwestorowi.

A moze po prostu lokata z otwartym kontem oszczednosciowym i miec wszystko w d....

Z drugiej strony zal nie podejmowac ryzyka, mozna miec 3,25% ale to nie jest satysfakcjonujace

Co teraz mam robic? Moze podsuniecie nazwe funduszy ktorymi warto sie zaintersowac. No i to euro mozna je jakos dobrze wykorzystac?

Witam,

Znalazlem, ten temat niedawno (wczesniej widzialem podobny w To i Owo) wiec tez spytam: Jakie fundusze kupic:

Na razie mam Arka zrownowazony + Obligacji + Akcji,

i z Mbank: DWS ZROWNOWAZONY
+ fundusze akcji:
BPH DYNAMICZNYCH, SP LEGG MASON AKCJI, PZU MISS

Wplaty nieregularne i nie wiem czy bedzie ich duzo czy nie. Inwestycje planuje na kilka lat albo dluzej jak beda dobre efekty. Byc moze czesc pieniedzy bede chcial wycofac szybciej i dlatego fundusze obligacji.

Rozlozyc chce mniej wiecej 60% zrownowazone, 25% akcji raczej malych spolek (pewnie bardziej ryzykowne ale z nastawieniem na wiekszy zysk), 15% obligacje.

W tej chwili chcialbym dolozyc jakis fundusz obligacji + byc moze kolejny akcji malych spolek + wybrac trzeci zrownowazony.

Najcheteniej kupuje przez M-bank ale niekoniecznie.

Zysk interesuje mnie wyzszy niz na lokacie. Oczywiscie jak pewnie kazdy wole 20% niz 10% czy 5% ale nie kosztem zbyt duzego ryzyka.

Jesli mozecie cos doradzic to prosze bardzo.

Wojtek

Reaktywuje temat :-)

Jaki fundusz moglibyście mi polecic na dlugi okres (kilka lat). Chodzi mi o taki, na który mozna dokonywac wplat miesiecznych >=100zł. Raczej nie agresywny, a zrownowazony. Oczywiscie im wyzsza stopa zwrotu tym lepiej.. pozdrawiam.

jesli planujesz wplacać regularnie male kwoty przez kilka lat to spokojnie mozesz udezyc w agresywne fundusze.

wolalbym jakies konkrety, z krotkim opisem

z gory dzieki

No wg mnie tez nie ma sensu wchodzic w fundy mieszane... Dlaczego? Odpowiedz na to pytanie jest prosta - zobacz sobie ostatnie wyniki funduszy. Teraz byla korekta caly tydzien. Zobacz sobie ile tracily fudny zrownowazone a ile fundy akcji. Ogolnie prawie ta sama strata (jeszcze zalezy od funduszu). Czyli ze jak w trakcie spadkow tracisz prawie tyle samo - albo i wiecej (zalezy od funduszu) co fundy akcji to lepiej moim zdaniem wplacac na akcyjne. Jak rynek sie odbije i znowu beda notowane wzrosty to szybciej odrobisz strate na akcyjnych niz na zrownowazonych.

To moje zdanie.

Jeszcze do tego jesli mowisz ze bedziesz wplacal sianko co miesiac to wtedy usrednisz sobie cene jednostki wiec wg mnie nic innego tylko fundy akcji. Oczywiscie jesli wybieramy pomiedzy akcyjnymi a mieszanymi...

A jaki fundusz? To juz zalezy od Ciebie. Nikt ci nie powie jaki fundusz jest najlepszy. Wszystko zalezy od koniunktury na rynku i w co dany fundusz inwestuje - ale nigdy nie jestes w stanie przewidziec ktory bedzie lepszy w danym miesiacu. No ale jak inwestujesz na kilka lat to wyniki sa zblizone. Raz ten fundusz jest lepszy raz inny.

Najlepiej jesli chcesz wplacac co miesiac jakas kwote to uderzaj w fundusze mbanku czyli tzw SFI (supermarket funduszy inwestycyjnych). Tam masz duzy wybor funduszy do tego sa one bez prowizji - i mozesz wyplacac i wplacac kiedy chcesz przez neta w kilka chwil skladasz zlecenie. W jeden dzien masz taki fundusz a za 3 dni masz juz inny. Wg mnie super sprawa. Nie ma sensu sie ladowac w jakas przykladowo arke i placic im prowizje od wplaty co miesiac i trzymac rok zeby nie placic prowizji za zbycie jednostek.

Najlepiej wybrac kilka funduszy dla dywesrsyfikacji. Ale nie typu ze jeden akcyujny przykaldowo ING a drugi AIG. Chodzi o to zeby byla dywersyfikacja. Czyli przykladowo jeden fundusz co inwestuje w polsce a drugi np. co inwestuje w rynki nowej europy - w polsce maly % albo w ogole.

Wtedy jest sens zakladac kilka funduszy. Bo jak zalozysz akcyjny niby AIG i ING ale one beda inwestowac i tak tylko w polskie akcje to rownie dobrze mozesz ladowac wszystko w jeden fundusz.


Ogolnie ja polecam fundusz Investors FIZ oraz BiR - tyle tylko ze one sa zamkniete czyli nie mozesz wplacac co miesiac kasy. Jedynie mozesz kupowac jak jest emisja certyfikatow. Investorsa co 3 miesiace chyba sa a BiR narazie nie bedzie - nie przewiduja kolejnych emisji narazie. No ale mozesz kupowac jednostki tych funduszy na rynku GPW bo sa tez tam notowane.

Dodam tylko ze Investors po nie ciekawym miesiacu jaki teraz mielismy zanotowal + a inne fundusze pospadaly. Wiec z tym ze moga zarabiac rowniez na spadkach to nie jest do konca taka sciema.

Pisalem na forum Parkietu o swoich watpliwosciach co do wyceny IFIZ wklejam i tutaj:

Wycena wyszla niezle ale:
- byla na 31 lipca a 1 sierpnia moglo by byc znacznie gorzej po spadkach
- wydaje sie troche "naciagana" powyzej ceny nowych certyfikatow - nie wiem jakie maja akcje ale wydaje mi sie, ze to nie jest duzy problem podciagnac jakis kurs / kursy na fixingu i zawyzyc na jeden dzien wycene.

do tego mieli kupe kasy na koniec miesiaca (mysle, ze wiekszosc za nowa emisje dostali 24)

Co sadzicie o funduszach inwestujacych w obligacje notowane w euro czy dolarach? Ja swoje euro i $ wole jak na razie trzymac u bukow ale ojciec ma sporo kasy (tj $ i euro) na lokatach i odnosze wrazenie, ze na tym traci w porownaniu do obligacji.
Przyszlo mi to do glowy bo ostatnio najwieksza gwiazda SFI Mbanku byl fundusz obligacji euro.

WojtekK

Oczywiście Wojtku że ojciec traci w stosunku do obligacji z tego prostego powodu że do inwestycji wybrał waluty, które ostatnimi laty dostają po dupie od naszej złotówki.
Najprawdopodobniej Twój tata ma ciagle tyle samo zlotoweczek ile mial.
Te procenty ,które daja mu na lokatach walutowych zżera calkowicie spadek wartosci tych walut.Nie dośc ze złotówek mu nie przybywa to realnie traci z powodu inflacji.
Nie wiem kiedy ojciec wpakowal sie w te waluty ale powinienes mu przejrzyscie i jasno wytlumaczyc czemu na tym traci.Domyslam się że tata Twój nie akceptuje ryzyka więc możesz miec problemy z przekonaniem lecz kartka i dlugopis powinny Ci latwo w tym pomóc.

Zróbmy małą wyliczankę za ostatnie 2 lata
1.wariant $
-Ojciec posiada 50 tys zł za które kupuje 2 sierpnie 2005r dolary , kupił je po kursie 3,442 czyli posiadal ich wtedy 14535 $
-prawdopodobnie nie dostal więcej w pierwszym roku osczedzania jak 2,5% odsetek wiec stan jego portfela po roku to 14898 $
-takie same oprocentowanie liczymy wdrugim roku oszczedzania czyli po dwóch latach ojciec Twoj posiada 15270 % choc pewnie byloby to mniej bo oprocentowanie teraz jest troche mniejsze aale dla obliczeń zostawmy te kwotę
-w dniu dzisiejszym zamienia dolce na zlotowki po kursie 2,78 i jego stan posiadania to 42450 zł !!!
- po dwóch latach oszczedzania Twoj tata ma w plecy az 7550 zł !

2. wariant drugi, ojciec kupuje oblijacje
-na poczatku sierpnia 1005 roku ojciec za 50 tys zł kupuje obligacje dwuletnie o stalym oprocentowaniu 4,25% w stosunku rocznym
-w dniu dziejszym , po 2 latach ojciec otrzymuje od Skarbu Państwa 54340 zł


Wnioski są proste jak konstrukcja kija i mysle ze powinno to Twojego tatę przekonac,jedyny sens dalszego trzymania euro i zielonych to przekonanie co do znacznego oslabienia zlotowki ale to nam raczej nie grozi.Powinien więc ojciec na górce wyjśc z tej nieoplacalnej inwestycji.

Dzieki Dardraw, ale troche o co innego mi chodzilo. To, ze trzymajac euro i $ ojciec jest w plecy przeliczajac na PLN to sprawa oczywista i nie ma co dyskutowac.
Tyle, ze on czesc kasy chce miec w innej walucie niz PLN.

I teraz: czy lepiej trzymac to na lokatach? Oprocentowanie negocjowane w PKO SA - troche lepsze niz standard ale niewiele czy lepiej wycofac i wplacic na fundusz inwestujacy w obligacje wyceniane w euro czy dolarach? Na wycofaniu i lokacie w funusz pewnie sie sporo traci na przewalutowaniu i to nawet 2x bo watpie, zeby dalo sie zamienic nie przeliczajac na PLN po drodze.

Znasz / znacie moze strone gdzie mozna porownac wyceny takich fundusze w $ albo w euro? W Mbanku wyceniaja w PLN i oczywiscie wszystkie maja strate.

WojtekK

Szkoda ze ten ciekawy temat tak umarł

No wlasnie zacznijmy od najprostszego pytania jaki w tym trudnym okresie polecacie fundusz inwestycyjny ???

Mnie np. ciekawi co sie stalo z KBC Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. bo to przeciez niemozliwe

a co się stało?

no dziwi mnie ze po prawie 2 latach stabilizacji tak zwariowal w ciagu jednego dnia ...