witam
moze niektorym ten temat wyda sie dziwny lub tez nie na miejscu ale chcialbym sie podzielic z Wami moim szczesciem.
Dzis ok godziny 13.20 zostalem ojcem
,
moj syn urodzil sie jak wczesniak, wazy niespelna 2,470 kilograma, rodzil sie w wielkich bolach okolo 13 godzin, na cale szczescie jest zdrowy i juz za kilka dni bedzie razem z Mama w domu
niektorym jak wspomnialem moze wyda sie dziwne ze zakladam taki temat ale po pierwsze jest to najszczesliwszy dzien w moim zyciu, widzac takie malenstwo niejeden twardziej sie rozkleji, a jesli chodzi o mnie to ja zostalem rzucony na kolana z sila rozpedzonej lokomotywy, a po drugie malec juz niedlugo zasili szeregi osob parajacych sie gra w zaklady bukmacherskie (mam nadzieje ze bedzie lepszy od ojca)
a tak bardziej powaznie, mysle jest na forum przynajmniej kilka osob ktore zaznaly tego szczescia, przezyly porod i choc troche mnie zrozumieja
pozdrawiam Eldorado i jego 11-nastolatka jak i innych szczesliwych ojcow
Biszop