Proszę Was o powazne potraktowanie mojej sprawy i wspomożenie radą w miarę możliwości.
Sytuacja jest dość skomplikowana, z gatunku on jeden i one dwie, choć może nie do końca. Całą historię długoby wyjaśniać, postaram się to uczynić w kompaktowym skrócie.
Przez kilka lat byłem z jedną dziewczyną, nazwijmy ją A. Przeżywaliśmy jak chyba w każdym związku kryzysy i wzloty, chwile doniosłe i mniej doniosłe. Podczas jednej z tych drugich bardzo zżyłem się z dziewczyną B, ale nie doszło do żadnych konkretów, po prostu potrafiliśmy przedyskutować o wszystkim przez całe wieki przez gadu gadu, to jest taka osoba, z którą im więcej się rozmawia, tym więcej chce się rozmawiać i nigdy się to nie znudzi z obu stron, a często także telefon, nawet raz się spotykając, choć jak pisałem, odwiedziłem ją w czasie wycieczki w jej okolice, parę przejażdżek autem po mieście itp. Ona też była w ‘kryzysie’ choć zarzekała się, że spróbuje z byłym jeszcze jednej szansy, mimo tych wszystkich zapewnień, że skończyła z nim. Przez cały okres intensywnych dialogów, czyli jakieś 3 miesiące rozmowa nie zeszła na tematy bezpośrednie, po części może wynikało to z mojej nieśmiałości w kontaktach międzyludzkich, a po części z tego, że mimo kryzysu nie skończyłem z dziewczyną A. Po spotkaniu z B, jeszcze raz podkreślam, przyjacielskim, wróciłem do A, ale zgoda trwała zaledwie kilka tygodni i zaczęły się nowe niesnaski, wiadomo, każde będzie miało swój pogląd na sprawę, więc nie wnikajmy w temat głębiej, powiem tylko, że skończyło się wszystko definitywnie. Niestety po powrocie do A urwałem kontakt z B i nawet nie wiem teraz, co się z nią dzieje, może wyszłą za mąż, urodziła dzieci, itp., ale pozostał żal, że w pewnym momencie podjęło się błędną decyzję, jaką był powrót do A i urwanie kontaktów i ciągle chyba zachowując miejsce dla B w swoim życiu.
Idą Święta i chciałbym jakoś odtworzyć jakby zapomniany kontakt, gdyz teraz przynajmniej moja sytuacja jest zupełnie inna i mogę sobie pozwolić na kroki, na które będąc z A nigdy bym się nie zdobył. Pomyślałem sobie, że wyślę B jakieś życzenia świąteczne, może odpowie, może nie, można gdybać
Mam wielką prośbę do meczowiczów zaprawionych w tych bojach, jakbyście rozegrali sytuację na moim miejscu, aby miała ona szczęśliwe zakończenie? Artykułując jej wprost swoje odczucia pewnie się narażę, choć nie wiem na co i może wszystko zostanie spalone w punktu wyjścia, choć może tylko ja tak sądzę.
Odrzuciłem pomysł, żeby zapytać jej znajomych, co się z nią dzieje, gdyż wydaje mi się, że to także grozi ‘spalonym’.
To nie jest żaden żart ani trollowanie, sytuacja jest poważna i nie jest mi bynajmniej do śmiechu, a obawiam się, że z czasem będzie tylko gorzej. Uprzedzając stwierdzenie, że zachowałem się jak frajer nie przechodząc do rzeczy w odpowiednim momencie, odpowiadam, że sytuacja była nieco inna, nie miałem skończonej sprawy z A, a B miała w planach powrót do byłej sympatii, choć z tego co opowiadała, dawałem im niewielką szansę, jak jest nie wiem.
No i jak tu zabrać się do rzeczy? Doradźcie coś bardzo proszę, każda rada będzie dla mnie bezcenna bo rana się chyba nie zagoi.
A co to ma wspólnego z typami?? Odkąd skończyłem sprawę z A, a wcześniej urwał się kontakt z B, chyba z obu stron, obawiając się tego, w co to się może przerodzić, przestało mi iść i po zyskach przyszedł okres strat, co nie może się skończyć, może jak się uda w życiu osobistym to wróci dobre typowanie, mam nadzieję, jeśli tak to na pewno podzielę się z Wami moimi typami a i może zdjęcia jakieś podeślę, bo kobieta jest na pewno warta zachodu i też jej się nie do końca układało. Myślę o tym coraz więcej i więcej więc trzeba będzie znaleźć jakiś środek zaradczy, inny niż alkohol
Pozdrawiam i dziękuję

Z teco co napisalem nie wiadomo czy ty ja uraziles, cos jej zrobiles czy tylko po prostu przestales nagle do niej pisac.

Nie wiem czemu po prostu nie napiszesz do niej teraz esa typu:
"Hej, co u Ciebie slychac? Od dluzszego czasu chcialem Cie o to spytac ale nie wiedzialem jak zareagujesz. Przepraszam ze wtedy tak hamsko postapilem ale mialem kryzys, mam nadzieje ze mi wybaczysz, postapilem glupio i jest mi przykro."

Jak podejdziesz do tego na spokojnie, przyznasz sie do winy i ja przeprosisz to mysle ze odpisze. NIe musi to byc od razu odpowiedz typu "och ty moj kochany" bo pewnie bedzie z rezerwa, ale od czegos trzeba zaczac

Powodzenia

pare dni mnie nie bylo - pochlaniam naraz cala pierwsze serie PB, a tu widze, ze forum idzie z duchem czasu i rowniez poddaje sie przemianom - mecz.pl zmiania sie na bravo.pl?

pani beato mam taki problem...

Nie przesadzałbym z takimi ocenami.Dla Ciebie moża sprawa wygląda kuriozalnie/śmiesznie,ale dla autora wątku jest to najwyraźniej bardzo ważne.Z resztą wątek "jak zagadać panienkę na disco" podejmuje podobną tematykę i cieszy się dużą popularnością.

A co do autora wątku-na Twoim miejscu starałbym się nawiązać kontakt z B.Myślę że pomysł z kartką świąteczną jest całkiem niezły;oczywiście bez jakiś deklaracji (czy jak to nazwałeś artykułowania uczuć).Nie widzę też nic złego w wypytaniu jej znajomych, o ile masz z nimi dobry kontakt.Trudno oczywiście wyrokować jaki będzie skutek,ale najważniejsze byłoby to,że podjąłeś próbę i nie zmarnowałeś okazji.Na dobrą sprawę nie masz nic do stracenia;możesz tylko zyskać i to wiele.

P.S.Może coś przeoczyłem,ale nie wiem ile minęło czasu od waszego ostatniego spotkania i w jakim dziewczyna jest wieku.

jak slusznie zauwazyles juz jest taki temat wiec dlaczego nie zadac tam tego pyania tam - pierniczek na pewno odpowiedzial by

kolejny taki temat dla mnie jest bezsensu

Na forum jest coraz wiecej nastolatkow, roczniki od 85 w gore przejmuja rzady nad To i Owo,hehe

Experto ja jestem rocznik 85

Otoz to, jest odpowiedni watek do tego typu pytan i nie widze powodu aby kazdy kto ma podobny problem zakladal nowy temat.

Po drugie wyglada na to, ze kolega The Mask zarejestrowal sie na forum tylko po to by blysnac inteligencja i zalozyc kolejny niepotrzebny temat.

A ja wiem kim jest Pan The MAsk

mamy sie zaczac bac?

tak bylo zawsze, najgorsze jest to, ze w necie jest coraz wiecej ludzi od 7 - 15 lat.... glupie neostrady, sieci itp
Za moich czasow byl modem dla wybranych

jak dla mnie to bedzie to Adammm bo on przekleil to do tego tematu 5 minut po powstaniu ale moze to tylko podejrzenia ;d

mysle ze nie bo sam mialem wkleic bo nie pasowalo robic nowego niepotrzebnego tematu wiec watpie ze to podejrzenie jest potrzebne

akurat takiego problemu nie mam, o swoich pisalem w 'jak wyrywac panienke w nieszpory'

"Napisz do Kasi" nie na mecz.pl

dokladnie, pamietam czasy gdy modem byl jedynym rozwiazaniem, a teraz, forum bukmacherskie, The Mask rejestruje sie i od razu wali do to i owo Zamiast zalozyc jakis temat w PP albo starac sie analizowac wybrane zdarzenia i dzielic sie swoimi przemysleniami w odpowiednich dzialach, nie, on wali do To i Owo Przymominam to forum dla hazardzistow

Odnosnie problemu to Mask pamietaj o swoim dicku, aby nie poczul sie jak w spiaczce, jesli sie nic nie wydarzy przez dluzszy czas to prawdopodobnie spakuje jaja i sie wyniesie by road trip

moze gumowy mlotek?

choc z drugiej strony bardziej wydajny bylby taki 5kg

Wara od rocznika 85. Jeśli umiecie liczyć to '85 to już nie są nastolatki (21 nie ma -naście).
A co do dzieci neostrady to oprócz tych na tym forum to widzę je tylko w komentarzach na onecie...