Zdzisław Ambroziak nie żyje

W piątek wieczorem zmarł w szpitalu w Warszawie Zdzisław Ambroziak, dziennikarz sportowy i były siatkarz. Miał 60 lat.

Urodził się 1 stycznia 1944 roku w Warszawie. Skończył stołeczną AWF w 1969 roku. Grał w zespołach Orzeł Warszawa, Spójnia Warszawa, AZS Warszawa i Skra Warszawa. W latach 1972-84 występował w klubach włoskich.

W latach 1963-72 Zdzisław Ambroziak rozegrał 220 spotkań w reprezentacji Polski, z którą uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Meksyku w 1968 roku i w Monachium cztery lata później.

W 1967 roku wywalczył brązowy medal na mistrzostwach Europy w Stambule. Jego drugą wielką pasją sportową, obok siatkówki, był tenis.

Jako dziennikarz Zdzisław Ambroziak debiutował w "Sportowcu" (1969), w którym pracował do roku 1990. W ostatnich latach był komentatorem telewizyjnym i felietonistą "Gazety Wyborczej.

Od 1987 zatrudniony w Redakcji Sportowej TVP - jako specjalista od siatkówki i tenisa. W latach 1996-2001 był stałym współpracownikiem Eurosportu, a od roku 2001 ponownie związał się z telewizja publiczną.
zrodlo: www.onet.pl
Mimo, iz nieprzepadalem za gosciem to jednak zal mi. Kurcze jednak zawsze mozna bylo sie posmiac z jego sposobu komentowania. A tu nagle czlowiek dowiaduje sie, ze on nie zyje coz pzosotaje tylko zapalic znicze

i powiedziec ka ta stro fa!

wielka strata ja również za nim nie przepadałem, ale z pewnością będzie go brakowało.

Zawsze mi się będzie kojarzył z tym swoim charakterystycznym głosem.

(`)
Byl swietnym fachowcem i bardzo lubialem jego relacje z tenisa
(`)

:eek: Znałem go, widywałem na ulicy, kilka razy rozmawiałem dłużej :eek:

,,Niestety,niestety"-powiedziałby sam mistrz.

['][']['] - szacunek i dziękujemy !!!

Świetnie komentował tenis i siatkówkę, czasami strzelił hasłem, ale trzeba przyznać, że posługiwał się językiem wysokich lotów. Wielka strata, naprawdę wielka!!!!!!!!
Jeśli ktoś wierzy w życie pozagrobowe, to możemy przypuścić, że Pan Zdzisław gra teraz wespół z Hubertem Wagnerem w plażową z aniołami i można im tylko współczuć
Odszedł wspaniały człowiek. To jest niesprawiedliwe, to żeś Millera i Jakubowską uratował z helikoptera, ale Ambroziaka żeś nie oszczędził. I niech mi ktoś jeszcze powie, że Bóg jest nieomylny.

jeden z najlepszych polskich komentatorow! (zwuaszcza tenis). to bardzo smutna wiadomosc

A propos charakterystycznego głosu i komentarzy, może nie wiecie czy skądś je można zgrać? Jak pomyślę ze juz tego nie usłyszę w TV, to chociaż będę miał na twardym

Kiedy Witold Domanski podczas dzisiejszego meczu Hewitta z Nadalem powiedzial o tym to doslownie szok :eek: :eek: :eek:

A przed chwila mowili o nim w wiadomosciach sportowych i na sam koniec mozna bylo uslyszec - wypowiedziane charakterystycznym glosem s.p. Ambroziaka:

NIE-DO-WIA-RY

Mysle, ze te slowa najkrocej, a zarazem najdobitniej okreslaja to co sie stalo...
Juz nigdy nie uslyszymy podczas relacji z Rolanda, ze zawodnik X jest zdegustowany zdemoralizowany i zdekoncentrowany

"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..."

www.tvp.pl
tam są filmiki z ambroziakiem, obejrzyjcie, posłuchajcie, popłaczcie...
nie-do-wia-ry...
coś nieslychanego, jakze szkoda ze ten finał konczy sie w taki sposób

Wielka szkoda dla nas wszystkich, juz nigdy nie włączymy Eursoportu i nie usmiechniemy sie nawet gdy mecz jest szaaalenie nudny

[`]

Mi najbardziej w pamięci utkwiło jego "...nie raz i nie dwa...". Nie przepadałem za nim, ale obiektywnie trzeba przyznać, że był specjalistą jakich mało - takim tenisowym i siatkówkowym Szpakowskim, tylko z 10 x większą wiedzą. Szkoda go, przecież jeszcze młody [60 lat] był. Echhh

|*| |*| |*|

Dzięki niemu oglądałem tenisowe mecze...

Odszedł świetny sportowiec i komentator.Wielka to szkoda bo wiek 60 lat to jeszcze nie starość.Był naprawde wielkim fachowcem,znawcą i pasjonatem tenisa i siatki.Był jednym z tych wybitnych komentatatorów starej daty jak Ciszewski czy Szpakowski,nie te chłystki co teraz,,nie mający pojęcia o tym co gadają.Ale niestety takie jest życie,kiedyś nadchodzi jego kres,szkoda tylko,że tak szybko dopadł pana Ambroziaka,bardzo lubiłem jego fachowe siatkarskie komentarze,na tenisie się nie znam ,ale też fajnie tam gadał no i ten jego niezapomniany głos...