Szok, dla mnie jeden z najlepszych i najbardziej obiektywnych dziennikarzy, zawsze był na miejscu, dzięki niemu mieliśmy najświeższe i najbliższe prawdy wiadomości. Wielka strata dal polskiego dzienniekarstwa.

Był kimś więcej niż zwykłym reporterem. Nieraz widziałem mrożące krew w żyłach ujęcia i wiedziałem, że ja takiego ryzyka bym nie podjął nigdy. Ekipa Milewicza była zawsze tam gdzie krzywda działa się ludziom, tam gdzie człowiek zabijał drugiego człowieka, zawsze w sercu walk. Ci ludzie każdego dnia poświęcają swoje życie aby przekazać nam informacje. Nie traktował dziennikarstwa jak pasję, on traktował je jak misję. Odszedł wielki dziennikarz i wielki człowiek...

Wielki żal tego Człowieka. Niesamowite ryzyko jakie podejmował by nas informować o tym co się dzieje w każdym zaiskroznym ogniwie Europy. Niezapomniane relacje z byłej Jugosławii a także z Groznyego .......

Pokój Jego Pamięci

Omal nie dostałem zawału. Jezu...

KONDOLENCJE

Odszedl wielki dziennikarz a jeszcze wiekszy czlowiek

Zginal najlepszy z polskich dziennikarzy

Pokoj jego duszy ['] ['] [']

taka tragedia czemu akurat ten dzienikarz

[QUOTE]Oryginalnie wysłał padik:
[qb]Zginal najlepszy z polskich dziennikarzy

Pokoj jego duszy ['] ['] ['][/qb][/QUOTE] ['] ['] [']

Ale zawsze istnieje takie ryzyko w przypadku korespondentow wojennych. Milewicz byl dobry w tym co robil i naprawde szkoda tego co sie stalo.

<*> <*> ogromne wyrazy żalu, był jednym z najlepszych polskich dziennikarzy

<*> <*>

[']

Niestety jest to zawód bardzo niebezpieczny ( czułem że kiedyś to się stanie ), jednak szkoda człowieka, nie usłyszymy już wiecej jego charakterystycznego głosu

Wielka szkoda ['][']['][']['][']

Mysle,ze takie wydarzenia sklaniaja do zastanawienia jaki sens maja wszelakie wojny ['] .

Niech spoczywa w spokoju wierzę ,że znajduję się teraz w miejscu gdzie nie ma nieszczęć i wojen

Ja mam własnie nadzieję, że tam są wojny i konflikty, bo co dla niego za raj bez relacji z wojen...
Sam mówił, że go nosiło jak przez 2 tygodnie nie był nigdzie...
Niech spoczywa w spokoju...z mikrofonem w ręku.