JuN http://www.mon.gov.pl tam masz zasady odroczen itp ale na bank zmieniona prawo i teraz mozesz sie uczyc ile chcesz i gdzie chcesz

i tu jest wszystko gdyby ci sie czytac regulaminu nie chcialo

odpwoiedni temat i tysiace pytan przestraszonych fali

http://forum.wojsko-polskie.pl/index.php

zerknalem juz na forum

lepiej załatw rezerwe

a ja mam pytanie jak to wyglada teraz: jestem za granica i chce sie wymeldowac z kraju na 3 lata w zwiazku z tym mam spokoj z wojskiem czy raczej moga mnie zlapac na granicy lub na lotnisku?

Głupoty pleciesz. Jeżeli ma papier o przyjeciu na studia wystarcza to do 15 października. Do tego czasu ma się zgłosić do WKU z papierem, że jest czynnym studentem. Tzn. że nie został skreślony wcześniej z listy studentów.

Co do wymeldowania się z miejsca zamieszkania w Polsce.
Jeżeli jesteś zameldowany za granicą to bierzesz papier z tamtejszego Urzędu Miasta/Gminy itp. i przesyłasz do odpowiedniego WKU któremu podlegasz, wtedy wojsko nie będzie przesyłać Ci żadnych wezwań, nie będzie Cię ścigać.

Wojsko/Żandarmeria wojskowa nie może zatrzymać Cię ani na lotnisku, ani na granicy jeżeli nie dostałeś karty powołania. Jeżeli odbierasz kartę powołania równoznaczne jest to z zamknięciem granic dla Ciebie. Zgodę na wyjazd może wydać tylko Komendant WKU lub Minister Obrony Narodowej.

To tyle w tym aspekcie.

Pozdrawiam.

oj thomas thomas ty glupoty pleciesz jak dostal wezwenia na wrzesien to papier ze jest studentem moze sobie di dupy wlozyc. Nie wierzysz spytaj prawnika od spraw wojskowych.

Jelsi pojdzie do WKU i uda mu sie poprosic ze bedzie uczniem i z dobrej woli mu kaza wciagu 14 dni przynies zaswiadczenie o pobieraniu nauki od pazdziernika to bedzie dobrze.
Nie wierzysz jak robi WKU z mojej opini poczytaj wypowiedzi ludzi na forum

http://forum.wojsko-polskie.pl/index.php

gdzie mieli umowy ze szkola od pazdziernika a kierowlai ich na badania itp

z drugim i trzecim twoim aspektem zgadzam sie w 100 procentach.

Ale ten pierwszy to juz nie. Bo zobacz ze kazali mu przyjsc na drugi dzien z prawkiem itp a po co a po to by go na kurs kierowcy kat. c i testy psycho wyslac

Być może będą mnie namawiać do tego bym szedł do wojska bo kat. C bym sobie zrobił. To co piszecie że mnie mogą wysłać na kursy kat. C i testy psycho wysłać to zbytnio nie rozumiem.
Dobra jakoś to będzie

sluchaj a ty po maturze jestes w tym roku?? chodzi o to ze jak masz prawko B to jak juz isc do woja lub nie isc a grac na czac to na testy cie wezma psycho potem kurs za friko robisz na kat.c a potem ci mowia jak juz jestes kierwoca z kat.c ze nie potrzebuja narazie kierowcow i masz zycie zasrane jednym slowem.Bo tak : pracy nie podejmiesz bo w kazdej chwili moga cie wlepic KP , codzien czekasz czy pojdziesz czy nie pojdzies, leca miesiace 2,3 juz bys mial je we woju spedzone atak siedzisz i nic nie robisz hehe.

nie boj zaby teraz we wrzesniu zapisujesz sie do http://www.cosinus.pl i idziesz z ZASWIADCZENIEM O POBIERANIU NAUKI i musza dac ci odroczenie chocby t byla 5 szkola.

P.s teraz powoluja do 54 lat wiec masz jeszcze czas na wojsko hehe. Albo skonczysz studia i bedziesz na rezerwe sie decydowal i modlil albo rob juz dzis badania alergiczne i lecz sie na jakas alergie zeby miec historuie choroby dluzsza niz rok potemp ponowna komisja i zmienia ci na D

acha i pamietaj nic nie podpisuj bo moga ci wcisnac karte powolan i powiedziec ze jak przyniesiesz zas. ze szkola to ci cofna. Owszem cofaja ale potem brudu i roboty kupe bo ci jakis z WKu powie ze podpisalem karte to do woja. Jesli nie chcesz isc do wojska to skladaj nawet jak cos prosbe o ponowna komisje lekarska lub wnioske o odroczenie roczne. Zawsze zagrasz na czasie na odwolania masz 14 dni a do tego czasu bedzie pazdziernik i papa wojsko.

Ale po po prostu mogą mi nic nie mogą zrobić. Daje zaświadczenie + dokumenty i nic więcej nie muszę robić? Nie mają prawa mnie wziąć do wojska? Gość mi jeszcze mówił że zaświadczenie jakiś nie pewne.

Nie wiem jak to wygląda w innych WKU ale u mnie dopiero po którymś tam wezwaniu i nie stawieniu się zaczynają coś z tym robić. Kumpel podarł pierwsze 6 wezwań i migał się ponad pół roku po czym przyszedł powiedział, że był za granicą pokazał papierek, że się uczy i nic mu nie zrobili. Innego już policja szukała w domu, po dwóch latach przyjechał z zagranicy, załatwił sobie szkołe poszedł do WKU ta sama śpiewka o pobycie za granicą i zarobieniu na szkołe i też bez konsekwencji.

Zwykle między jednym wezwaniem a drugim mija miesiąc czasu więc jak teraz ich olejesz i przyniesiesz im papierek w październiku, że jesteś czynnym studentem to nie powinni Ci nic zrobić. Ogólnie to maturzyści są odroczeni do 15 października więc nie wiem czemu gość się tak do ciebie przyczepił.

A jak to jest, po zapomniałem. W lipcu musiałem im dostarczyć jakiś dowód, że złożyłem papiery na studia. Zrobiłem to i co teraz? Muszę im pokazać, że się dostałem na studia? Czy dopiero po rozpoczęciu roku przynieść im jakis kwitek z uczelni?

Papier z liceum daje odroczenie do 31 września, z tego co pamiętam...

to powinno być kwintesencją tej dyskusji

Teoretycznie masz czas do 15 października na zaniesienie zaświadczenia z uczelni, przynajmniej tak było 4 lata temu, jak ja zaczynałem studia.
W praktyce niektórzy kumple z roku do tej pory nic nie zanieśli i przez 4 lata nikt się ich nie czepiał.
Mnie raz się nie chciało zanieśc papierka ( swoją drogą co za debil wymyśłił, żeby co roku tam latać, uczelnia powinna informować WKU o skreśłeniu z listy studentów) i w marcu dostałem wezwanie, ale pomachałem im indeksem przed nosem i skończyło się na tym, że jakiś burak mnie o.p.i.e.r.d.o.l.i.ł.
Generalnie wszystko zależy od konkretnego WKU i tego jak duży burdel tam mają.
Najlepiej zanieś im jak njszybciej kwitek z uczelni, albo indeks z wpisem na pierwszy rok studiów i będziesz miał na rok z głowy.

No to wzięły chyba Sphinxa do woja.

Sphinx jak pojechal tak nie wrocil jeszcze. A telefonu ze sobą nie miał. Może na komisariat go wzięły?

Ja rok temu tez mialem taka sytuacje. 31 czerwca 2006 skonczylo mi sie odroczenie. 10 lipca juz przyszedl papierek Planowalem isc na studia ale to byl lipiec wiec ja nie mialem zadnego zaczepienia ktore moglo mnie uratowac.Zrobilem tak: Wynajalem matke ktora najpierw zadzwonila ze przyszedl papier,syn wyjechal i wraca jesienia,studia zacznie itp. a potem ona tam pojechala z ksiazeczka jakies tam swiadectwa tez chcieli zobaczyc.I mialem spokoj do pazdziernika a jak zaczalem studia to zanioslem papier

kowal5 ja nie piszę tutaj o kruczkach prawnych, tylko jeżeli staram się komuś w tej kwestii pomóc to wszystko piszę z własnego doświadczenia. Nic sobie w tym momencie nie wymyślam. A wiem trochę na ten temat bo dość długo migałem się od woja