Trudna walka z e-hazardem
(Gazeta Prawna/19.05.2006, godz. 05:00)

W Polsce działa kilkadziesiąt nielegalnych portali hazardowych. Prokuratura Krajowa zapowiada walkę z e-hazardem. Wirtualni hazardziści znajdują skuteczne sposoby, aby omijać prawo.


R E K L A M A czytaj dalej








W Polsce korzystając z internetu można bez problemów uprawiać hazard. Chociaż działania firm oferujących tego rodzaju rozrywkę są nielegalne, a za sam udział w e-hazardzie grozi nawet dwa lata więzienia, ich organizatorzy są praktycznie bezkarni. Prokuratury umarzają lub nie podejmują postępowań, mimo kierowanych do nich zawiadomień przez urzędy skarbowe o popełnieniu przestępstwa. Ministerstwo Finansów wystosowało nawet do Prokuratury Krajowej pismo, w którym domaga się większej aktywności w zwalczaniu e-hazardu. Janusz Kaczmarek, prokurator krajowy, zwrócił się w tej sprawie do podległych prokuratorów o powtórne przeanalizowanie umorzonych lub niepodjętych postępowań.

Nie płacą podatków

Ministerstwo Finansów uważa, że internetowa działalność hazardowa jest niezgodna z ustawą o grach i zakładach wzajemnych oraz przepisami karnymi skarbowymi, ponieważ organizatorzy tych gier nie uiszczają podatków. Fiskus zwraca również uwagę, że korzystanie z internetowych kont bankowych, dokonywanie przelewów z tytułu wypłacanych stawek na rachunki organizatorów gier, a także wygranych stwarza możliwość występowania zjawiska prania pieniędzy, a nawet finansowania.

Mimo ponagleń ze strony Prokuratury Krajowej, walka z nielegalnym hazardem przez internet może być bardzo trudna. W Polsce działa obecnie kilkadziesiąt polskojęzycznych portali internetowych oferujących oprócz zakładów bukmacherskich, również innego rodzaju gry hazardowe, np. internatowy poker.

Organizatorzy gier to spółki zarejestrowane w innych krajach, zazwyczaj w tzw. rajach podatkowych lub państwach, gdzie wirtualny hazard jest dozwolony.

- Polska policja jest technicznie i merytorycznie przygotowana do pomocy organom finansowym w spawach dotyczących internetu. Może wystąpić np. o międzynarodową pomoc prawną, w ramach której otrzymamy dane potrzebne do zidentyfikowana autora serwisu internetowego - mówi Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji. Dodaje jednak, że trudno jest śledzić globalnie internet pod kątem czy na serwerze danego państwa zarejestrowany jest polskojęzyczny serwis hazardowy. Zwłaszcza że firmy, jeśli rejestrują działalność w rajach podatkowych, mają prawo do korzystania z obowiązujących tam przywilejów.

Nowe możliwości

Sceptycznie do sprawy podchodzi również Ryszard Tłuczkiewicz, zastępca prokuratora apelacyjnego w Krakowie.

- Nasze możliwości są ograniczone, jeżeli serwis hazardowy istnieje poza granicami. Pozostaje zwrócenie się o pomoc prawną do krajów, gdzie te serwisy działają. Przysługuje nam również możliwość przekazania ścigania. Możemy w stosunku do obywateli UE wydawać Europejski Nakaz Aresztowania w sprawach poważniejszych. Jednak jeśli takie przestępstwo popełnione jest na wyspach Bahama, to raczej nie możemy wiele zrobić. Możemy działać w zakresie jurysdykcji polskiej oraz w warunkach, które dopuszczają umowy międzynarodowe - mówi prokurator.

Unia nie zabrania

Sprawy walki z nielegalnym hazardem nie ułatwia również Unia Europejska. W listopadzie 2003 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok, w którym z jednej strony, nie zakwestionował legalności e- hazardu, a z drugiej, stwierdził, że państwa mogą wprowadzić pewne obostrzenia.

Na skutki tego wyroku zwraca uwagę Mateusz Orliński z kancelarii Łaszczuk Polimirski Korcz i Wspólnicy. Jego zdaniem dopuszczalność hazardu w internecie musi być oceniana w związku z zasadami swobody przedsiębiorczości i swobody świadczenia usług obowiązującymi we wspólnym rynku.

- ETS doszedł do wniosku, że wprowadzanie ograniczeń jest dopuszczalne, jednak tylko, gdy są związane z interesem publicznym i proporcjonalne do wynikających z niego celów (np. ochrony konsumentów przed oszustwami) - mówi Mateusz Orliński. Tłumaczy on, że ocena, czy uregulowania obowiązujące w danym państwie są zgodne z tymi wytycznymi, została pozostawiona sądom krajowym.

- Ograniczenia obowiązujące w Polsce będą więc mogły służyć zwalczaniu hazardu w internecie, o ile pozostają w zgodzie z wnioskami zawartymi w wyroku ETS - dodaje M. Orliński.

Polska nie jest jedynym krajem, który nie radzi sobie ze zwalczeniem tego rodzaju przestępstw. Organizowanie internetowych gier na pieniądze jest zabronione m.in. na terytorium Stanów Zjednoczonych (z wyjątkiem stanu Newada). Mimo że amerykańscy prokuratorzy próbują walczyć z tym zjawiskiem, a niektóre banki nie chcą uznawać transakcji kartami kredytowymi przeprowadzanych w internetowych kasynach - organizatorzy hazardu czują się bezkarni. Dzięki rejestracji na Kostaryce czy Wyspach Karaibskich znajdują się poza zasięgiem amerykańskiej temidy.

Wirtualne e-przedsiębiorstwa nauczyły się również omijać bankowe blokady, stosując specjalnie stworzone dla swoich klientów systemy płatności.

Trudność walki z tym zjawiskiem polega również na tym, że w wielu krajach firmy hazardowe działają całkowicie legalnie, a nawet wchodzą na światowe giełdy. Firma Sportingbet. com ma przedstawiciela na Polskę, jest notowana na londyńskiej giełdzie i obsługuje 2,5 mln klientów z 200 krajów (obstawiają milion różnych zakładów dziennie). Jej wartość szacowana jest na 1,1 mld funtów.

Tomasz Pietryga, Paweł Kozyra

Kurde, nasz kraj jest jednak z lekka chory (tak jest chyba od zawsze). Ustawiaja dość wysoki i nieciekawy podatek na wygrane w różnnego rodzaju grach i póxniej sie dziwiom że im wiara ucieka z graniem za granicę. Dla przykłdau na takiej małej Litwie jest inaczej, z tego co pamiętam z moich gier tam to nie biora na dzień dobry 10% podatku od zawieranego zakładu. Poza tym buki naziemne dają na swoich stronach możliwośc stawiania przez neta. I nikt tam raczej nie narzeka na buków internetowych. A w Polsce jak zwykle, państwo chce się obłowić kosztem obywateli
Mam jednak nadzieję, że nic nie wprowadzą

Płacić płacić płacić haracz i tyle. A co ich obchodzi co robią prywatne osoby?? oni chcą naszej kasy i tyle.

Nie ma takiej niegodziwości , ktorej nie popełniłby nawet najbardziej liberlany rząd wtedy, gdy zabraknie mu pieniędzy. !!!! Kto to powiedział? wiecie?

( czytaj: na becikowe, senioralne, nowe ministerstwa, niedługo zus, fundusz alimentacyjny itp pierdoły ).

Właśnie czekalem na to jak gwiazdorzy z pis-u wezmą się za tą sprawę. Może Rydzyk im podpowie jak to ostatecznie rozwiązać , w końcu to jedna banda przygłupów z kaczkami na czele stada. Ta opcja już pokazała na co ją stać - wpuścili do rządu kryminalistę Leppera i błazna Giertycha. Niech zaczną sprzątać od swojego podwórka bo normalnie teraz to jest wstyd przyznać się że mieszka się w tym kraju. To jest cyrk . W Polsce decydenci mają zawsze jedną dobrą metodę na coś co się w miarę kręci - podatek. Może się to tylko różnie nazywać a cel jest zawsze jeden - udupić zwyklego Kowalskiego, żeby takie debile z Samoobrony czy LPR mogli pobawić się w piaskownicy. Gdybyśmy nie byli w UE to pewnie w tej sprawie US-y bylyby górą ale w obecnej sytuacji jak slusznie zauważył jeden z prokuratorów mogą nam naskoczyć. Zrobili kolejnego bubla prawnego to niech teraz go poprawią. Tyle ode mnie.

a tak przu okazji to jaki jest najbezpeicznieszy (chodzi o Urząd Skarbowy) sposób wypłaty kasy od buków? Wypłacac często ale małe kwoty (do 1000zł) czy może jakos inaczej ?

wg mnie neteller i specjalna karta ATM do wypłat

najgorsze są przelewy i operacje na karcie - mają cie jak na widelcu

a netellera jak zasilasz? Karta czy przelew ?

kasą od buków

Aha moze ktos zmienic w nazwie tematu to "trzepiaja" ...

co innego wplacanie kasy do buka, a co innego udowodnienie że u niego faktycznie grasz.

a pozatym zakazywanie uprawiania hazardu jest sprzeczne z prawem Unii, mówiącym o swobodnym przeplywie uslug.

a najlepsze w tym sa reklamy Bet-at-home na co drugim bilboardzie w miescie "Z nami bedziesz na mistrzostwach" to cos jak "piwo bezalkoholowe"

czy teraz dobry jest tytul tematu?....nie wiem jak zmienic.....jezeli moderator moze to niech zmieni

Jak to w koncu jest jakby ktos chcialby byc uczciwy w tej sprawie. Trzeba by te 10% podatku zaplacic? Albo moze granie przez neta jest w Polsce kompletnie zakazane? Bo juz sie pogubilem!

Szkoda, ze autorzy takich artykulow powtarzaja w kolko to samo a nie chca zauwazyc pozytywnych stron zainteresowania bukmacherow internetowych naszym rynkiem takich jak sponsorowanie sportu, duze wydatki na reklame + kilkadziesiat (kilkaset?) tysiecy zadowolonych uzytkownikow ktorzy za pare euro maja fajna rozrywke.

Tyle, ze sytuacja jest raczej bez wyjscia
- zalegalizowania zakladow = legalizowanie zyskow z ronych rodzajow nielegalnej dzialalnosci jako zyski z bukmacherstwa.

- sciganie graczy grajacych po pare euro dla zabawy i wsadzanie ich do wiezienia = bzdura a sciganie ich i umarzanie postepowania = strata czasu i pieniedzy.

Chyba musi zostac tak jak jest.

Wojtek

zgadzam się z WK.
Obecnie żaden przepis nie reguluje internetowego hazardu i przypuszczam ,że regulować nie będzie, bo jaki to by miało sens? Oficjalna legalizacja tego rodzaju hazardu mogłaby rzeczywiście spowodować jakieś nie pożądane skutki. Natomiast uregulowanie go na korzyść US automatycznie spowodowałoby sciganie hobbystów którzy i tak zysków z tego żadnych nie mają.

Ja mam na to tylko jedno zdanie- malo to my mamy qrw problemow w Polsce? A nie juz jakis redakczyna podlapal temat :| i tylko wali od tego tekstu sensacja bo nic godnego uwagi sie tam nie znajdzie... Kilka osob bawi sie w necie w bykamcherke a czytajac to mialem wrazenie ze koles odkryl na terenie Polski najwieksza w Europie fabryke narkotykow czy dziuple z samochodami z Japoni...
Denerwuje mnie podejscie autora do teamtu i generalizowanie- gracz u buka=>zlodziej=>hazardzista=>najwiekszy na swiecie przestepca i smieciuch :|
Prawda jest taka ze po prostu nasze prawo (dzieki temau iz nasza scena polityczna zajmuje sie tylko tym jak tu najechac na przeciwnika albo kto byl w SB) nie nadaza za postepem rynku(rozowjem internetu->int bukmacherki)
I jak ktos ma pisac takie smieszne artykuly to niech sie jebnie w leb i wezmie za cos sensowniejszego bo po ulicach w tym kraju chodza mordercy i jakos nikt sie tym nie przejmuje

ktos mi moze odpowie ... jezeli ja korzystam z usług firmy której reklamę można znależć na stadionach, na ulicach, w mediach niemalże na każdym kroku to jak to mozliwe żeby to co oferuje ta firma i moje korzystanie z jej usług było nielegalne, zakazane, zagrozone wysokimi karami ...