Witam!
wedlug tego co wiem, na urlop isc moze /byly takie przypadki u mnie w pracy/, ale:
ma jeszcze urlop zalegly z tamtego roku?
bo jesli nie to przysluguje Jej teraz tylko 1/12 urlopu za styczen + nie wiem czy tyle samo za luty /tzn. za luty teoretycznie Jej przysluguje, ale nie wiem, czy urlop nalezy sie za okres wypowiedzenie/, nikt nie da Jej urlopu za caly rok wiedząc, że popracuje do końca lutego. Realnie wiec za ten czas moze miec max 5 dni urlopu.ot i tyle.
a urlop zdrowotny to chyba tylko w porozumieniu z pracodawcą /jak np. w szkole pracuje - przysluguje Jej urlop na podreperowanie zdrowia/, no, chyba, że chodzi o zwolnienie - wtedy jak nie ma zadraznien z pracodawca to moga łyknąc takie rozwiazanie.
Wszystko zalezy tez od charakteru pracy - przykladowo - jak pracuje przy tasmie w fabryce, to pracodawca moze chciec wycisnac Ją do końca, a jak jest jakims menagerem i zalatwia kontrakty to po co pracodawcy ktos, kto to zaraz rzuci?
ufff...mam nadzieje, ze choc troche pomogelm.